Kuszenie dywidendą

Kuszenie dywidendą

Dodano:   /  Zmieniono: 
W tym roku na pewno można liczyć na Świecie, Kęty czy Dębicę
W 2003 roku tylko co czwarta spółka notowana na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych wypłacała dywidendę. Analitycy uważają jednak, że sytuacja będzie się zmieniać. Wpłynie na to nie tylko wzrost gospodarczy i związana z tym poprawa wyników firm, ale i oczekiwania inwestorów. Akcjonariusze wolą bowiem spółki, które są skłonne dzielić się z nimi zyskami. A najlepszą zachętą do wieloletnich inwestycji jest długofalowa polityka dywidendowa.
Na utworzenie funduszu dywidendowego w ubiegłym roku zdecydowały się Mennica i ComputerLand. Akcjonariusze pierwszej ze spółek zgodzili się przeznaczyć na ten cel 45,9 mln zł z zysku, który spółka wypracowała w latach 1999-2001. Pieniądze będą wpływały na konto przez trzy kolejne lata. W pierwszym roku na dywidendę zostanie przekazane 20,4 mln zł, a w drugim i trzecim po 12,7 mln zł. - Jesteśmy przygotowani na wypłatę dywidendy nawet w tym roku, jeśli taka będzie wola akcjonariuszy - potwierdza Piotr Gawron, rzecznik Mennicy. Gdyby dla akcjonariuszy przeznaczono całą kwotę, która już zasiliła konto dywidendowe, na jedną akcję przypadłoby 3,10 zł, co przy kursie akcji z połowy stycznia oznaczałoby 10,56 proc. zysku. Będzie to z pewnością łakomy kąsek dla skarbu państwa, który ma niemal 42 proc. akcji Mennicy.
Zdecydowanie mniej hojny jest ComputerLand. Spółka, która wcześniej nie dzieliła się zyskami z inwestorami, na fundusz dywidendowy przeznaczyła 3,7 mln zł. Wypłata w tym roku dałaby 0,55 zł na akcję, co przy kursie z połowy stycznia oznaczałoby 0,5 proc. efektywności. Rzecznik ComputerLandu Michał Michalski wyjaśnia jednak, że zarząd nie zamierza rekomendować wypłaty. Decyzja będzie więc zależała od akcjonariuszy. Warto jednak pamiętać, że zgodnie z przepisami kodeksu spółek handlowych pieniądze z funduszu dywidendowego muszą zostać wypłacone jako dywidendy albo fundusz będzie rozwiązany, a środki zostaną dołączone do zysków.
Prekursorem tworzenia u nas funduszy dywidendowych był Frantschach Świecie. W 2001 roku firma przeznaczyła na fundusz dywidendowy 365,44 mln zł. Akcjonariusze mieli więc pewność, że przez kilka lat będą uczestniczyć w podziale zysku. Inwestorzy, którzy kupili wówczas walory Świecia (w dniu nabycia prawa do pierwszej dywidendy kosztowały 14,40 zł) i trzymali je do końca 2003 roku, wzięli w sumie na jedną akcję 15,30 zł, co do dziś daje ponad 106 proc. dodatkowego zysku.
Podobnych firm powinno przybywać. Większość notowanych na warszawskiej giełdzie spółek zakończyła już restrukturyzację i projekty inwestycyjne. Powinny wzrosnąć zyski, będzie je stać na zachęty dla inwestorów.
- Zamierzamy dalej dzielić się z akcjonariuszami zyskiem i przeznaczyć na dywidendę 50 proc. zysku skonsolidowanego. Kwota 3 zł na akcję jest realna - twierdzi dyrektor finansowy Kęt Michał Malina. Zastrzega jednak, że spółka ma zamiar przejmować kolejne firmy. Jeżeli do czasu walnego zgromadzenia okaże się, że plany akwizycji się skonkretyzują, zarząd poprosi akcjonariuszy o zastanowienie się, na co przeznaczyć pieniądze.
Wypłatę dywidendy z ubiegłorocznego zysku z pewnością będzie rekomendował walnemu zgromadzeniu zarząd Polskiej Grupy Farmaceutycznej. - Dywidenda jest trwale wpisana w naszą wieloletnią politykę. Staramy się, żeby była z roku na rok większa. A zatem w tym roku powinno to być więcej niż 1 zł - zapewnia prezes PGF Jacek Szwajcowski. W 2003 roku spółka przeznaczyła na wypłatę dywidendy 12,23 mln zł z 19,62 mln zł zysku netto, co dało 1 zł na akcję i 2,84 proc. stopy dywidendy.
Wyższe wypłaty rozważy też bank BPH PBK. W ubiegłym roku na jedną akcję przypadało 1,4 zł, co dało zaledwie 0,51 proc. dodatkowego zysku.
Akcjonariusze liczą, że do grona spółek dzielących się zyskami ponownie dołączy BRE Bank. W 2002 roku wypłacił on rekordową dywidendę - 10 zł na akcję, co dało wówczas 10,4 proc. zysku. W 2002 r. poniósł jednak straty, które wymusiły zmianę polityki.
Według Zbigniewa Jakubowskiego, wiceprezesa Union-Investment TFI, zyski banków powinny być coraz wyższe ze względu na rozwiązywanie przez nie części rezerw utworzonych w latach poprzednich. Liczy też na spółki, które mają dobre tradycje w dzieleniu się z akcjonariuszami. - Na pewno można liczyć na Świecie, Kęty czy Dębicę. Kupno ich akcji pod dywidendę powinno w dalszym ciągu przynosić zysk - uważa Zbigniew Jakubowski. Liczy on też na nowe spółki, które w tym roku zaczną chwalić się wyższymi wynikami finansowymi.
- W ubiegłym roku wiele firm zaniżało zyski, by nie płacić 27-procentowego podatku. W tym będą je już ujawniać, bo zapłacą tylko 19 proc. Zaniżaniu zysków służyło m.in. zawiązywanie rezerw na należności lub płacenie z góry odsetek od emisji obligacji, np. wypłata odsetek od obligacji w grudniu pozwalała na zaliczenie ich w koszty ubiegłego roku, a więc obniżenie podstawy opodatkowania w tym czasie. Z tego punktu widzenia większych profitów z dywidend będziemy mogli oczekiwać dopiero w przyszłym roku - dodaje Zbigniew Jakubowski. Podobnego zdania jest Marcin Bilbin z zespołu ds. analiz rynkowych Banku Handlowego.
- Na wszystkich rynkach na świecie spółki płacą dywidendy. Powinniśmy być optymistami i wierzyć, że ta tendencja będzie się umacniać również u nas. Ten rok będzie rokiem przełomu. Wyższych wypłat będzie można oczekiwać w następnych latach.
Kupując akcje pod dywidendę, warto wybierać spółki, które mają stabilną sytuację finansową. Dobrym wyznacznikiem jest również posiadanie przez firmę większościowego inwestora, bo duzi akcjonariusze potrafią przeforsować swoje zdanie na WZA spółki nawet wbrew intencjom jej zarządu.
- Jak wynika z dotychczasowych doświadczeń, wysokie dywidendy płaciły spółki z udziałem skarbu państwa i nie widzę powodów, żeby tendencje te miały się zmienić - dodaje Marcin Bilbin.
Wyższe dywidendy udaje się też wywalczyć funduszom emerytalnym i inwestorom zagranicznym. Skorzystać na tym mogą mniejsi. Najwięcej zyskali akcjonariusze Elzabu, Grajewa, Permedii i Świecia. Nabycie prawa do 1,69 zł dywidendy Elzabu oznaczało bowiem 15,43 proc. zysku, w wypadku Grajewa - 10,76 proc., Permedii - 9,25 proc., a Świecia - 9,30 proc.
Efektywność dywidendy na poziomie 8-9 proc. sprawia, że kupno akcji pod dywidendę jest atrakcyjniejsze niż kupno obligacji. Inwestorzy krótkoterminowi muszą się jednak liczyć ze spadkiem kursu po ustaleniu prawa do dywidendy - wtedy zysk może się znacznie zmniejszyć.

Atrakcyjne dywidendy wypłacane w 2003 r.
Spółka Dywidenda na
akcję w zł
Stopa dywidendy
Elzab 1,69 15,43
Pfleiderer
Grajewo
10,32 10,76
Frantschach
Świecie
4,79 9,30
Permedia 1,05 9,25
Ropczyce 0,95 9,00
Muza 0,50 8,62
Projprzem 0,30 7,48