A może jedynie zaradni?

A może jedynie zaradni?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dyskusja BusinessWeeka o polskich innowatorach.
Polacy łatwiej przyswajają nowości, niż sami je wymyślają.
Powód: nie ma systemu, który zachęcałby do innowacyjności

Dwadzieścia osób, znanych i mających w swoich środowiskach opinię innowatorów - przedsiębiorców, bankowców, naukowców, lekarzy i wynalazców - spotkało się 30 września w Warszawie. Zostali zaproszeni przez BusinessWeek do rozmowy o stanie innowacji i poziomie innowacyjności w Polsce.
- Jest źle - ocenił gość honorowy dyskusji, wicepremier Jerzy Hausner. Wskazał na czynniki, które sprzyjają innowacjom na świecie, a które - jego zdaniem - w Polsce działają słabo albo nie działają wcale: przedsiębiorczość została zahamowana, przepisy - np. egzekucja praw własności intelektualnej - są ułomne, a dostęp do kapitału ograniczony.
- W dłuższej perspektywie barierą rozwoju innowacyjności w Polsce będzie stan szkolnictwa wyższego, nastawionego wyłącznie na edukację, bez angażowania się w sferę badawczo-rozwojową - dodał premier.
Z tą diagnozą zgodzili się niemal wszyscy. Irena Eris, właścicielka firmy kosmetycznej Dr Eris Laboratorium Kosmetyczne, podkreślała, że Polacy jednak potrafią sobie radzić nawet bez wielkich pieniędzy, bez wsparcia państwa i wbrew niesprzyjającym przepisom dotyczącym np. rejestracji patentów. Firma Ireny Eris samodzielnie finansuje np. unikatowe w skali światowej badania nad sztuczną skórą.
Zdaniem innych uczestników dyskusji, wielu przedsiębiorców poradziło sobie z transformacją nie dlatego, że są innowacyjni, lecz po prostu dlatego, że są zwyczajnie zaradni.
Z najnowszych badań firmy konsultingowej KPMG wynika, że tylko 15 proc. polskich przedsiębiorstw dysponuje systemowymi rozwiązaniami wdrażania wiedzy i innowacji, a aż 61 proc. korzysta z wiedzy przypadkowo.
Dobrym podsumowaniem dyskusji, czy Polacy są narodem innowatorów, był głos Jerzego Dryndosa, właściciela firmy Logotec, od lat z sukcesami współpracującej z Microsoftem. Przedsiębiorca uważa, że pod tym względem jesteśmy na przeciętnym światowym poziomie, jednak mamy spore kłopoty z wdrażaniem pomysłów. Powód? - W Polsce nie akceptuje się porażki, stąd wielka obawa przed innowacjami, które wiążą się z ryzykiem - ocenia Dryndos.
Jak pobudzić?
Rafał Chwast, wiceprezes firmy informatycznej ComArch, twierdzi, że najlepszym sposobem na pokonanie kompleksu Polaka wyrobnika jest wyjście z pomysłami i know-how poza granice kraju. Tak zrobił ComArch. Szybko przekonano się, że polscy informatycy wcale nie są gorsi od zachodnich, a nawet mają nad nimi przewagę. Są od nich bardziej zmotywowani.
Zdaniem Zbigniewa Nawrata z Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii, w Polsce nie ma żadnych systemowych zachęt dla wynalazców. - Ani państwa, ani prywatnych sponsorów nie obchodzi nawet najlepszy pomysł, jeśli jego realizacja nie przyniesie namacalnych i najlepiej natychmiastowych korzyści - żalił się Zbigniew Nawrat. Na potwierdzenie swojej opinii przytacza bezowocny czteroletni trud poszukiwania `sponsora`, który sfinansowałby wdrożenie produkcji robota kardiochirurgicznego opracowanego przez zespół kierowany przez prof. Zbigniewa Religę.
O lepszą edukację młodzieży, która zaowocuje w przyszłości szacunkiem dla tego, co nowe i odkrywcze, apelował Andrzej Pągowski, znany artysta plastyk.
Z dyskusji o bodźcach dla innowatorów można wyciągnąć dwa wnioski. Po pierwsze, potrzebne są zachęty materialne. Po drugie, uznanie oraz szacunek społeczny dla innowatorów.

Kto ma finansować?
- Jeśli zgłosisz się do banków z pomysłem, który przyniesie duże zyski w ciągu roku, to przyjmą cię z otwartymi ramionami, jeśli efekty będą za dwa lata - potraktują cię z rezerwą, ale jeśli jest to innowacja, która sprawdzi się za 40 lat, to jest duże prawdopodobieństwo, że uznają cię za wariata - tak filozofię instytucji finansowych ocenia prof. Andrzej Czyżewski z Politechniki Gdańskiej.
- Banki nigdy nie będą finansować ryzykownych pomysłów, bo narażałyby pieniądze swoich depozytariuszy - bronił się Piotr Czarnecki, prezes Raiffeisen Polska.
Bardzo powoli szuka swojego miejsca na rynku nowa w Polsce instytucja `anioły biznesu` - skupia ona przedsiębiorców, którzy podejmują ryzyko i sami finansują wybrane nowatorskie pomysły.
Dla zwiększenia szans sukcesu polskich innowatorów potrzebne są - zdaniem uczestników debaty - zmiany mentalne (pokonanie strachu przed ryzykiem), stworzenie rządowej strategii popierania i wdrażania innowacji oraz udogodnienia finansowe, np. w postaci ulg podatkowych dla innowacyjnych firm.

Jakie zmiany i nowości wprowadzi ustawa o wspieraniu działalności innowacyjnej
Kredyt technologiczny do wysokości 2 mln euro udzielany przez Bank Gospodarstwa Krajowego na warunkach rynkowych, ale z możliwością częściowego umorzenia wartości kredytu (do 50 proc.).

Każdy przedsiębiorca mający osobowość prawną może uzyskać status centrum badawczo-rozwojowego, a dzięki temu zwolnienie z podatku dochodowego od dochodów uzyskiwanych z tytułu prowadzenia badań lub prac rozwojowych; centra badawczo-rozwojowe zwolnione będą z opłat za wieczyste użytkowanie gruntów.
Wprowadzona zostaje możliwość wliczenia w koszty wydatków na badania i rozwój, niezależnie od wyników prac oraz odliczenia od podstawy opodatkowania wydatków na zakup nowej technologii w wysokości nie większej niż 50 proc. (małe i średnie przedsiębiorstwa) lub 30 proc. (inne firmy).

Usługi naukowo-badawcze zostaną opodatkowane VAT ze stawką 22 proc.

Uczelnie będą mogły powoływać akademickie inkubatory przedsiębiorczości i centra transferu technologii, uprawnione do komercyjnych usług i sprzedaży wyników badań.


Diagnozy i propozycje, czyli wnioski z dyskusji Innowacjom sprzyja:
- ochrona własności intelektualnej
-wzrost konkurencyjności gospodarki
- szacunek dla innowatorów
- infrastruktura instytucji żyjących z obsługi procesu innowacyjnego
- rozbudowany i elastyczny system różnych źródeł finansowania badań i innowacji

a w firmie:
- współpraca trio: ekscentrycznego twórcy, agenta zmiany (wdrożeniowca) i sponsora zmiany

Dlatego należy:
- pogłębić wiedzę społeczeństwa o potrzebie innowacyjności
- zwiększyć społeczną premię za kreatywność
- poprawić system edukacji, tak by zlikwidować kulturę strachu w szkołach
- poprawić zarządzanie, tak by pozbyć się kultury strachu w korporacjach
- rozbudować instytucje żyjące z wdrażania innowacji, wprowadzić coaching innowatorów
- zwiększyć nakłady na badania i rozwój w każdym obszarze: publicznym, prywatnym, korporacyjnym
- upowszechnić zasady zarządzania wiedzą i dobrych praktyk postępowania z innowatorami
- wprowadzić ulgi podatkowe przy inwestycjach w firmy wysokiego ryzyka (innowacyjne)