Kolejka po marszałkowslką buławę

Kolejka po marszałkowslką buławę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dzięki firmom zewnętrznym można uzyskać znaczne oszczędności.
Choć nadal nie brak menedżerów, którzy podważają sens outsourcingu, ta forma zarządzania firmą zyskuje w Polsce coraz większą popularność. A wiele jej gałęzi czeka prawdziwy boom

Optymiści twierdzą, że umiejętne wyprowadzenie sfer niepozostających w bezpośrednim związku z produkcją poza firmę może dać nawet 50-procentową redukcję kosztów bezpośrednich. Zdaniem pesymistów, oszczędności są niewielkie lub wręcz bliskie zera.
Nie słyszałem o firmie, która poprzez outsourcing obcięła koszty o połowę. To taka sama bajka jak ta o białym wielorybie - mówi Piotr Kardaś, właściciel firmy handlowej Seppo, dystrybutora artykułów spożywczych. Z moich obliczeń wynika, że zlecenie firmie zewnętrznej obsługi księgowej pozwala zaoszczędzić miesięcznie około 8 tys. zł. To oczywiście daleko od wspomnianych 50 procent, ale dla mnie to sporo. Oszczędzam na etatach i ZUS. Poza tym miałem szczęście, bo przeprowadzono u mnie już dwie kontrole, które wykazały, że wszystko jest w porządku.
Efekt skali osiąga się dopiero w przypadku firm o dużo wyższych obrotach - wyjaśnia Michał Połaś, konsultant z Biura Doradztwa Gospodarczego. Znaczne oszczędności można uzyskać dopiero przy wydzieleniu kilku sfer firmy, niezwiązanych z jej podstawową działalnością biznesową. Jeżeli ktoś w outsourcingu widzi cudowny sposób na duże i w dodatku natychmiastowe obniżenie kosztów, może się pomylić.
Zdaniem Wojciecha Raczkowskiego z firmy doradczej Protoplastia, uzyskanie kilkudziesięcioprocentowych oszczędności to utopia, ale w niektórych obszarach mogą one być wysokie. - Prosty przykład: infrastruktura informatyczna jest tak droga, że jej zakup nie każdemu się opłaca. Ale już skorzystanie z oferty jednej z wielu na rynku firm IT pozwala pozostawić na koncie spore kwoty, które można wykorzystać w inny sposób. Zdaniem Jerzego Popka z firmy usługowej Incenti, daje to oszczędności rzędu 30-70 procent kwoty, którą trzeba by wydać na budowę własnej instalacji.
Rozwój rynku IT sprawia, że pojawia się coraz więcej firm świadczących usługi informatyczne. A że koszty niezbędnych inwestycji sięgają wielu milionów złotych, nie każdego na nie stać. Liczba klientów stale rośnie. W dodatku mają oni coraz większe wymagania. Rzadko chodzi dziś wyłącznie o serwisowanie wewnętrznej sieci informatycznej. Coraz popularniejsze stają się centra danych - ośrodki świadczące usługi informatyczne przez internet. Incenti (jej główni udziałowcy to Telekomunikacja Polska i Prokom Software), eCenter, Warsaw Data Center, Energis - to firmy, które szczególnie się zaangażowały w inwestycje na tym polu. Silnymi graczami rynkowymi wśród firm zarabiających na outsourcingu usług informatycznych są także ComputerLand i ComArch, oferujące m.in. dzierżawę oprogramowania za pośrednictwem internetu. Z kolei ZETO SA w ofercie ma m.in. przechowywanie i przetwarzanie danych na komputerach o wielkiej mocy obliczeniowej, zarządzanie dokumentacją.
Niechęć do wprowadzania obcych w sekrety firmy, niepokój o jakość świadczonych usług, utrata kontroli nad niektórymi sferami działania firmy - przeciwnicy outsourcingu często podnoszą te argumenty, kwestionując sens powierzania zewnętrznym firmom obsługi wybranych sfer działania. - Tego typu argumenty są oczywiście zrozumiałe, ale świadczą też o pewnej zachowawczości, na którą nie powinno być miejsca we współczesnym biznesie - uważa amerykański uczony Richard Gourby. - Każda firma potencjalnie jest marszałkiem biznesu. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie i kiedy zgłosić się po nominację - mówi, podając przykłady Google`a, Microsoftu, Xeroksa czy Procter & Gamble. Oczywiście nie stały się one wielkie wyłącznie czy też przede wszystkim dzięki outsourcingowi, ale z pewnością dzięki niemu usprawniono wiele sfer ich działania.
Recesja sprawiła, że w wielu firmach uważniej zaczęto przyglądać się wydatkom, szukając sposobu na ich racjonalizację. Już od dawna nikt nie bawi się w zatrudnianie sprzątaczek, portierów, nocnych stróżów, a także armii wysoko kwalifikowanych specjalistów. Trudno się temu dziwić. Mogą się oni doskonale czuć jako usługodawcy opłacani przez kilku klientów - uważa Piotr Kardaś. - Poza tym to jest trochę tak jak z tym mówieniem prozą w Mieszczaninie szlachcicem: korzystamy z outsourcingu, często nawet o tym nie wiedząc. Przecież internet, zlecanie sprzątania biura czy wysyłanie przesyłki kurierem to nic innego jak outsourcing.
Badania wykazały, że w Europie Zachodniej około 90 procent firm deklaruje korzystanie z usług partnerów zewnętrznych. Te same badania wykonane przez firmę IDC wykazują, że ponad 80 procent przedsiębiorców jest zadowolonych z takiej formy współpracy, widząc płynące z niej zyski dla swoich przedsiębiorstw. U nas świadome korzystanie z outsourcingu nie jest jeszcze tak powszechne, choć widać wyraźnie, że sytuacja się zmienia. Nadal jednak takie sfery działania, jak księgowość, finanse, obsługa prawna, zarządzanie dokumentacją czy catering, nie są w pełni wykorzystane. Zdaniem Rafała Strzeleckiego ze świadczącej usługi księgowe firmy FK Partner, często problem tkwi w stereotypowym myśleniu. - Dyrektor finansowy czuje się dobrze, kierując pracą dużej grupy osób, nawet jeżeli jest ona nieefektywna w stosunku do ponoszonych kosztów. Zmiana tej sytuacji mogłaby podkopać jego pozycję w firmie. Poza tym duże znaczenie ma przekazanie zewnętrznemu partnerowi informacji skrywanych przed konkurentami. Tymczasem standardy etyczne firm świadczących usługi księgowe są bardzo wysokie i nie opłaca się zawieść zaufania zleceniodawcy, bo informacja o tym szybko się rozchodzi w środowisku
- uważa Strzelecki.
Inną barierą są koszty. Choć zastosowanie outsourcingu daje oszczędności, to niektóre obszary, jak choćby catering, jeszcze dziś uważa się za niepotrzebną ekstrawagancję. Czasem myśli się tak też o informatyce: koszty łączy i usług zewnętrznych uznawane bywają za zbyt wysokie, zwłaszcza jeśli zderzyć je z ryzykiem zaburzenia poprawnego działania firmy. Ale pomysł na outsourcing IT, ale pod kontrolą działającego na miejscu działu informatycznego, wydaje się bezsensowny.
Mimo częstych problemów finansowych polskich firm, a może właśnie z ich powodu, oferta outsourcingowa staje się coraz bogatsza. Doskonale radzą sobie dostawcy usług motoryzacyjnych. Outsourcingowa praktyka w tym wypadku polega na zarządzaniu flotą klienta lub wynajmie długoterminowym. Z usług takich firm korzystają głównie duzi klienci. Prime Car obsługuje m.in. Siemensa, Ericssona, Coca-Cola Beverages Poland. DaimlerChrysler Services Fleet Management w portfelu ma około 200 klientów, w tym duże koncerny międzynarodowe, podobnie jak Business Lease, swoich klientów mają też Hertz czy Avis.
Uważa się, że jest to rynek z perspektywami. Skorzystanie z oferty firm zewnętrznych pozwala zmniejszyć wydatki na flotę o kilkanaście procent. A to dużo, bo w wielu firmach koszty te są jedną z podstawowych pozycji w budżecie.
Podobnie duże są koszty zarządzania nieruchomościami, powierzchniami magazynowymi i transportem towarów. To sprawia, że firmy szukają wyspecjalizowanych usługodawców. I znajdują. Jednym z najdynamiczniej rozwijających się obszarów outsourcingu jest facility management.

Nie wszystko złoto...
W Polsce outsourcing jest dziś przedmiotem obserwacji czysto biznesowych, natomiast w USA stał się elementem gry politycznej w wyścigu do Białego Domu. Zauważono, że pogoń za oszczędnościami finansowymi skłoniła wiele firm do szukania partnerów za granicą, zwykle w krajach, gdzie koszt siły roboczej jest zdecydowanie niższy. To właśnie jest przyczyną wzrostu bezrobocia. Kandydat na prezydenta John Kerry w jednym z wystąpień zapowiedział, że nie dopuści do ucieczki miejsc pracy z kraju. Może to oznaczać ograniczenia w możliwościach zawierania kontraktów outsourcingowych z partnerami zagranicznymi. W tej atmosferze pierwszym poszkodowanym okazał się kandydat na pełnomocnika ministra handlu w administracji George`a Busha, Anthony Raimondo. Walczący o wybór Kerry`ego demokraci wytknęli, że firma, w której zajmował wysokie stanowisko, założyła joint venture w Chinach, zwalniając w Stanach blisko stu pracowników. Także słynny ekonomista, laureat Nagrody Nobla Joseph E. Stiglitz, choć nie neguje korzyści ze stosowania outsourcingu, zwraca uwagę, że w USA rośnie deficyt miejsc pracy.
Zamiast stworzyć 4-6 mln nowych, podczas jednej kadencji George`a Busha stracono 2 miliony. - Chiny czy Indie kształcą więcej inżynierów niż Ameryka i nawet jeśli są oni gorsi pod jakimś względem, to różnicę tę z nawiązką wyrównują ich niższe płace - zauważa Stiglitz.

Brodnica pionierem
Przykładem zastosowania outsourcingu usług informatycznych jest pomysł Banku Spółdzielczego w Brodnicy, jednego z największych w Polsce. Stworzył on swoim klientom możliwość dokonywania transakcji przez internet. W dodatku wejście na rynek bankowości internetowej nie wymagało zakupu kosztownego sprzętu i oprogramowania. Na partnera wybrano współpracującą z Incenti firmę Wonlok specjalizującą się w tego typu usługach. Oferuje ona system Bank Informatyczny i obsługuje konta internetowe. Brodnicki bank był pionierem we wdrażaniu bankowości internetowej. Klienci zyskali możliwość sprawdzania w sieci stanu konta, dokonywania operacji, opłacania rachunków.
Ile to kosztowało? Cena jest tajemnicą handlową. Szacunkowo zakup i wdrożenie systemu kosztuje kilkaset tysięcy złotych. Zdaniem przedstawicieli operatora, to niewiele w porównaniu z korzyściami. Potwierdzają to także przedstawiciele banku, podkreślając niskie nakłady, małe ryzyko niepowodzenia oraz uzyskanie przewagi konkurencyjnej na rynku.

Usługa za reklamę
Klub sportowy Lech Poznań stosuje outsourcing na szeroką skalę. Na zewnątrz firmy wyprowadzono bardzo wiele sfer działania, co pozwala się skupić podstawowym zadaniu - generowaniu zysku z działalności sportowej. Podpisano umowy z firmami zajmującymi się sprzedażą biletów i karnetów, cateringiem, sprzątaniem, obsługą prawną. Cześć usług rozliczana jest w barterze - w zamian za reklamę podczas spotkań piłkarskich. Szefowie klubu są zadowoleni z takiej formy współpracy, przede wszystkim ze względu na niskie koszty. Lech podobnie jak wiele polskich klubów, od dawna boryka się z problemami finansowymi więc racjonalizowanie kosztów poprawia nieco sytuację. Po odpadnięciu piłkarzy w eliminacjach Pucharu UEFA szefowie klubu żartowali, że szkoda, iż nie podpisano z zawodnikami umów outsourcingowych opatrzonych klauzulą wypłaty odszkodowania w przypadku nienależytego wywiązywania się z obowiązków.

Pomogą...
Od października 2003 roku działa Polskie Towarzystwo Outsourcingu, organizacja powołana w celu popularyzacji tej metody, organizowania pomocy doradczej, integracji środowiska (www.pto.pl). Podobne cele ma utworzony kilka miesięcy temu polski oddział IFMA, działającej w 130 krajach organizacji skupiającej specjalistów z dziedziny Facility Management (www.ifma.pl). Jedną z pierwszych inicjatyw IFMA było objęcie patronatu nad studiami podyplomowymi Facility Management na Wydziale Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach.

Cele outsourcingu
- Strategiczne
koncentracja na problemach strategicznych, bezinwestycyjny rozwój, dostęp do nowych rozwiązań technologicznych
- Rynkowe
poprawa konkurencyjności, zwiększenie skali działania, dywersyfikacja działalności
- Ekonomiczne
zwiększenie przychodów, obniżka kosztów, ograniczenie ryzyka ekonomicznego
- Motywacyjne
obiektywizacja wyników ekonomicznych, upowszechnienie myślenia i działania ekonomicznego, rozwój przedsiębiorczości
- Organizacyjne
uproszczenie struktur i procesów - `odchudzenie` firmy
Źródło: Mirosław Karaś Nauka o przedsiębiorstwie


Korzyści z usług firmy outsourcingowej:
- redukcja i pełna kontrola kosztów bezpośrednich
- możliwość skoncentrowania się na podstawowej działalności
- dostęp do nowoczesnej technologii bez angażowania środków własnych
- możliwość wykorzystania uwolnionych środków na inne sfery działania
- przyspieszenie restrukturyzacji firmy
- rozwiązanie problemów z zarządzaniem danym obszarem działania firmy
- podział lub przekazanie ryzyka firmie zewnętrznej
- poprawa cash flow