Cena sławy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na pamiątkach po znanych ludziach można zarobić, ale nie w Polsce
Sześcioletniego volkswagena golfa, którym jeździł kiedyś obecny papież Benedykt XVI, sprzedano w maju 2005 roku na niemieckim serwisie aukcyjnym eBay.de za 189 tys. euro. Samochód wystawił na aukcję Benjamin Halbe, który kupił go kilka miesięcy wcześniej za pięć procent wylicytowanej sumy.
Na początku czerwca dowiemy się, jaką cenę osiągnie jasnoniebieski ford escort (rocznik 1975), wystawiony na sprzedaż przez amerykański dom aukcyjny Kruse International. Cena z pewnością będzie wysoka, zważywszy na to, że auto należało do papieża Jana Pawła II. W 1996 roku samochód ten kupił amerykański biznesmen Jim Rich za 102 tys. dolarów. Eksperci są przekonani, że na tej inwestycji Rich zarobi kilka, jak nie kilkanaście razy więcej.
Na licytacjach w Christie's, Kruse Int., Sotheby's i wielu innych domach aukcyjnych można kupić najróżniejsze przedmioty codziennego użytku należące niegdyś do sławnych osób. Dużym wzięciem cieszą się np. pamiątki po bitelsach. W 2003 roku znaczki pocztowe zaprojektowane przez Johna Lennona sprzedano w Sotheby's za 2 tys. dolarów. Za 1,3 tys. funtów poszła w Christie's notatka Paula McCartneya zawierająca fragment słów piosenki Penny Lane.
Amerykański dom aukcyjny Profiles in History specjalizuje się z kolei w sprzedaży pamiątek związanych z Hollywood. Cena kostiumu, który George Reeves nosił w 1955 roku w serialu Przygody Supermana, osiągnęła 130 tys. dolarów.
Takie przykłady można mnożyć. Nawet banalne drobiazgi mogą osiągnąć zawrotną cenę tylko dlatego, że należały kiedyś do kogoś znanego. Im jaśniejsza gwiazda, tym wyższa cena. Nasze polskie gwiazdy na takie przebicie nie mają co liczyć.
- Rynek obrotu przedmiotami codziennego użytku, należącymi do polskich gwiazd, jeszcze się u nas nie ukształtował. Zazwyczaj licytacje tego typu przedmiotów prowadzone są przez organizacje charytatywne - uważa Juliusz Windorbski, prezes Desy Unicum.
Od wielu lat dużą popularnością cieszą się aukcje organizowane podczas finałów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Są one jednym z najatrakcyjniejszych medialnie elementów finału. Ofiarodawcy - politycy, artyści, sportowcy, ludzie znani z ekranów telewizorów - zgłaszają się do nas sami - wyjaśnia Krzysztof Dobies z fundacji WOŚP.
Podczas ostatniego finału WOŚP zlicytowano m.in. narty Adama Małysza (11 tys. zł), długopis Marka Belki (2,5 tys. zł), teczkę minister Jarugi-Nowackiej, krawat i ciupagę ministra Kalisza, hełm bojowy dowódcy polskich wojsk w Iraku generała Ekierta oraz gitarę Zbigniewa Hołdysa. - Zawsze prosimy, by były to rzeczy unikatowe - wyjaśnia Krzysztof Dobies.
Co jakiś czas osobiste rzeczy artystów pojawiają się też na aukcjach internetowych. - Dwa lata temu na Allegro trafiła piersiówka Bogusława Lindy. Motocykl sprzedawał tam Michał Wiśniewski - mówi Artur Brzęczkowski z Allegro.pl.
"Dobre pochodzenie" dzieła sztuki lub antyku z reguły gwarantuje wyższą cenę. Marek Lengiewicz, prezes Domu Aukcyjnego "Rempex", opowiada o tym, jak na początku lat 90. organizował sprzedaż XIX-wiecznego kredensu należącego do Jacka Kuronia. - Sam mebel nie przedstawiał specjalnej wartości. Przekonałem jednak Jacka Kuronia, aby przy sprzedaży kredensu podać nazwisko właściciela. To był strzał w dziesiątkę. Na licytacji uzyskano kwotę co najmniej dwa razy wyższą od tej, którą można byłoby wylicytować w tradycyjny sposób.
W związku z tym, że większość tego typu aukcji związanych jest z działaniami charytatywnymi, trudno traktować je jako lokatę kapitału. - Ważna jest przede wszystkim pewna symbolika, na którą składają się osoba ofiarodawcy oraz cel, czyli w naszym wypadku finał Orkiestry - podkreśla Krzysztof Dobies. - Popularnym zjawiskiem jest przekazywanie przedmiotów po raz kolejny na licytację w następnym roku. Są już takie rzeczy, które od kilku lat regularnie zmieniają właściciela - dodaje.
- W perspektywie długookresowej zapewne rozwinie się rynek obrotu tego typu przedmiotami, tym bardziej że podaż polskich dzieł sztuki, które trafiają na licytacje domów aukcyjnych, jest ograniczona - uważa Juliusz Windorbski. Jego zdaniem, kolekcjonowanie rzeczy znanych osób jest rodzajem mody, która dotrze z czasem również do Polski.

Co można kupić
DataDom aukcyjnyPrzedmioty
do 2 czerwcaAllegro.pllist króla Augusta III z 1746 roku
3-5 czerwcaKrusesamochód marki Packard (rocznik 1935) należący do Jackie Kennedy
10 czerwcaSotheby'spamiątki sportowe (baseball i tenis ziemny)
30 czerwca Christie'sprzedmioty osobiste Marlona Brando