Jej spotkanie z Putinem, który podjął ją w Sali Kominkowej w swojej rezydencji na Kremlu, trwało prawie trzy godziny, o godzinę dłużej, niż planowano.
Po zakończeniu rozmów Merkel powiedziała dziennikarzom, że uzgodniła z prezydentem Rosji, że w sporze o irański program atomowy oba kraje będą utrzymywały ścisły kontakt i omawiały swoje kroki.
Źródła w delegacji niemieckiej ujawniły, że Putin przestrzegał kraje zachodnie przed podejmowaniem działań, które mogłyby mieć nieprzewidywalne następstwa. Gospodarz Kremla zaznaczył jednocześnie, że w konflikcie wokół irańskiego programu nuklearnego Rosji bliższe jest stanowisko USA i Unii Europejskiej niż Iranu.
Sam Putin, relacjonując na konferencji prasowej na Kremlu przebieg rozmów z niemiecką kanclerz, zaapelował do wspólnoty międzynarodowej, aby nie podejmowała gwałtownych kroków w sprawie programu atomowego Iranu. "W każdej sytuacji w kwestii irańskiego problemu nuklearnego należy działać ostrożnie, bez gwałtownych, błędnych kroków" - oświadczył prezydent.
Putin zapewnił, że jego kraj "będzie nadal współpracować z europejskimi i amerykańskimi kolegami, aby rozwiązać ten problem". Gospodarz Kremla radził też, aby z wnioskami poczekać na wyniki poniedziałkowych rozmów wiceministrów spraw zagranicznych Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji, Rosji i USA w Londynie.
Prezydent zaznaczył, że irańskie MSZ wciąż nie wyklucza przyjęcia propozycji Moskwy, przewidującej utworzenie rosyjsko-irańskiej spółki do wzbogacania uranu. Według niego, właśnie wzbogacanie uranu jest jednym z głównych problemów w irańskim dossier atomowym.
Nawiązując z kolei do niedawnej rosyjsko-ukraińskiej wojny gazowej, która wywołała poważne zaniepokojenie w krajach Unii Europejskiej, będących największymi odbiorami rosyjskiego gazu, Putin ocenił, że noworoczne porozumienie gazowe między Rosją i Ukrainą rozwiązuje wszelkie problemy, związane z tranzytem rosyjskich surowców energetycznych do Europy.
"Teraz tranzyt gazu do Europy w żaden sposób nie jest związany z dostawami gazu na Ukrainę" - powiedział. "Jest to bardzo ważne dla odbiorców w Europie" - dodał.
Prezydent Rosji przyznał zarazem, że błąd Rosji polega na tym, że "niewystarczająco precyzyjnie, jasno i sprawnie wyjaśnia sens wydarzeń". "Jeśli ludzie w Europie zrozumieliby, na czym polega istota problemu i sens uzgodnień, odetchnęliby z ulgą i byliby wdzięczni Rosji oraz Ukrainie" - zauważył.
Putin przyznał też, że "u wielu europejskich partnerów powstało, jeśli nie panika, to wiele pytań, związanych z dyskusją Rosji i Ukrainy na temat stosunków w sferze gazowej".
Merkel ze swej strony wyraziła pogląd, że Gazociąg Północny, który przez Morze Bałtyckie bezpośrednio połączy Rosję i Niemcy, przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa energetycznego Europy. "Gazociąg Północny jest wkładem w bezpieczeństwo energetyczne Europy. Ważne, aby Europejczycy wyjaśnili krajom bałtyckim i Polsce, że ten projekt nie jest wymierzony w kogokolwiek" - powiedziała.
Kanclerz podkreśliła, że problemy bezpieczeństwa energetycznego omawiała z Putinem w szerszym kontekście - w związku z tegorocznym przewodnictwem Rosji w G-8. "Bezpieczeństwo energetyczne jest częścią naszego strategicznego partnerstwa, które rozwijało się dotąd i - mam nadzieję - będzie rozwijać się także w przyszłości" - zaznaczyła Merkel.
Niemiecka kanclerz poinformowała także, że prezydent Rosji w tym roku dwa razy przyjedzie do Niemiec - na wiosenny międzynarodowy salon aerokosmiczny w Berlinie i jesienne forum "Dialog Petersburski" w Dreźnie. Sama Merkel również jeszcze co najmniej dwa razy odwiedzi w tym roku Rosję - w kwietniu weźmie udział w niemiecko-rosyjskich konsultacjach międzyrządowych w Tomsku na Syberii, a w lipcu - w szczycie G-8 w Petersburgu.
Zgodnie z zapowiedziami, szefowa niemieckiego rządu poruszyła w rozmowach z Putinem problemy demokracji w Rosji, a także sytuację w Czeczenii, tematy, których jej poprzednik Gerhard Schroeder w kontaktach ze swoim rosyjskim przyjacielem starał się unikać.
Putin zadeklarował, że Rosja jest otwarta na dyskusje o wszelkich aspektach budowy demokracji. "Jesteśmy zainteresowani konstruktywnym, otwartym i przyjaznym omawianiem tych problemów. Z przyjemnością wysłuchamy opinii naszych kolegów na temat dowolnego aspektu rozwoju naszego kraju" - oświadczył.
"Jeśli zobaczymy, że to, co się nam proponuje, będzie pożyteczne i zgodne z naszymi interesami narodowymi, to wcielimy to w życie" - dodał.
Rosyjski prezydent podkreślił też, że krytykowana przez Zachód, w tym Niemcy, ustawa o organizacjach pozarządowych (NGOs) nie zaszkodzi zagranicznym NGOs, działającym w Rosji w ramach zadeklarowanych celów. "Jednym z głównych celów tej ustawy jest wykluczenie nieprzejrzystych form finansowania wewnątrzpolitycznej działalności w Rosji" - powiedział.
"Będziemy uważnie przyglądać się temu, aby nasze fundacje i organizacje pozarządowe mogły nadal działać (w Rosji) i aby ustawa była stosowana właśnie w taki sposób" - zauważyła w tym kontekście Merkel, która - również w odróżnieniu od Schroedera - włączyła do programu swojej wizyty spotkanie z przedstawicielami rosyjskich NGOs, a także świata nauki, kultury i Kościołów.
Kanclerz zapowiedziała też, że będzie wspierać realizację programów pomocowych Unii Europejskiej dla Czeczenii. Merkel przyznała, że "sytuacja w Czeczenii i na Północnym Kaukazie nie były tematami, co do których od razu udało się znaleźć wspólny język (z Putinem)".
Podsumowując rozmowy z Merkel, Putin powiedział, że były one "owocne, szczere i bezpośrednie". "Wykazały obopólne dążenie do zapewnienia niezawodnej ciągłości w rozwoju rosyjsko-niemieckiego partnerstwa" - dodał. Natomiast kanclerz podkreśliła, że "Moskwa i Berlin "mają możliwość rozszerzania strategicznego partnerstwa, realizowania go bardziej intensywnie".
ss, pap