"To zgodne z oczekiwaniami Ligi Polskich Rodzin" - powiedział Giertych na konferencji prasowej w Sejmie. Jak dodał, pakt stabilizacyjny - w ocenie Ligi - tak naprawdę oznacza koalicję programową. Giertych wyraził również nadzieję, że niedługo dojdzie do podpisania paktu.
Zdaniem lidera LPR, organizowanie przyspieszonych wyborów, po trzech miesiącach od ostatnich wyborów, jest absurdem. "Jeśli dojdzie do stabilizacji, to wówczas nie będzie żadnych przesłanek do tego, aby nie uchwalić budżetu, i do tego, aby rozwiązać parlament" - podkreślił.
Giertych poinformował też, że politycy Ligi rozmawiali z prezydentem o proponowanej przez LPR tzw. ustawie senioralnej - przewidującej od 2007 roku dodatek dla najbiedniejszych emerytów i rencistów.
"Prezydent powiedział, że jest generalnie za pomysłami, które mają ludzi biednych chronić przed rosnącym ubóstwem. Dlatego też sądzimy, że znajdziemy w prezydencie poplecznika do działań zmierzających do przyjęcia tej ustawy" - zaznaczył.
Wicemarszałek Sejmu Marek Kotlinowski (LPR) powiedział, że prosił prezydenta o to, aby w sytuacji różnej interpretacji terminu złożenia budżetu do prezydenta, wykładnia tej kwestii została podjęta w oderwaniu od bieżącej sytuacji politycznej i debaty budżetowej.
"Rozwiązanie tej kwestii, poza bieżącym sporem politycznym, dobrze będzie służyło demokracji i będzie podstawą, aby w przyszłości nie było tak znaczących rozbieżności co do interpretacji konstytucji" - ocenił Kotlinowski.
Liderzy LPR podkreślali, że rozmowa z prezydentem przebiegała w bardzo dobrej i szczerej atmosferze. "Konsultacje z prezydentem mogą stać się częścią pewnej tradycji politycznej. Dobrze by było, aby tak się stało, bo zawsze głowa państwa ma cechy stabilizujące" - powiedział Giertych.
Jak dodał, konsultacje pokazują, że "relacje pomiędzy LPR, a prezydentem Lechem Kaczyńskim przebiegają w bardzo dobrym kierunku".
W spotkaniu konsultacyjnym z prezydentem uczestniczyli też poza Giertychem posłowie Janusz Dobrosz i Bogusław Kowalski.
ss, pap