Nie ma sporu ws. budżetu

Nie ma sporu ws. budżetu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zgodnie z opiniami prawnymi, jakich zasięgnął marszałek Sejmu Marek Jurek, nie zachodzi spór kompetencyjny między Sejmem a prezydentem w kwestii oceny, który ze złożonych w Sejmie projektów ustawy budżetowej jest ważny.
Nie ma również sporu od  kiedy biegnie konstytucyjny termin 4 miesięcy na uchwalenie budżetu - poinformował asystent marszałka Szymon Ruman.

LPR chce, aby Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnął, kto -  prezydent czy Sejm - ma prawo ocenić, który ze złożonych w Sejmie projektów ustawy budżetowej jest ważny i od kiedy biegnie konstytucyjny termin 4 miesięcy na uchwalenie budżetu. Zgodnie z  konstytucją, TK rozstrzyga spory kompetencyjne pomiędzy centralnymi konstytucyjnymi organami państwa. Zdaniem LPR, jest to  sytuacja, w której właśnie taki spór zaistniał.

W poniedziałek Liga złożyła projekt rezolucji, w której Sejm wezwałby podmioty uprawnione (prezydenta, premiera, marszałków Sejmu i Senatu, prezesów Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Najwyższej Izby Kontroli) do wystąpienia do TK z wnioskiem o rozstrzygnięcie tego sporu.

W środę Klub Parlamentarny Samoobrony złożył do Trybunału Konstytucyjnego wniosek w sprawie zgodności z konstytucją art. 122 ustawy o finansach publicznych. Chodzi o ustalenie, kiedy upływa termin uchwalenia budżetu. "Chcemy rozstrzygnięcia, jaka data jest liczona do rozpoczęcia prac nad budżetem. To jest nierostrzygnięte do tej pory. Chcemy to wyjaśnić jednoznacznie" - powiedział PAP poseł Samoobrony Janusz Maksymiuk.

W oświadczeniu przekazanym dziennikarzom asystent marszałka poinformował, że w związku z apelem LPR Marek Jurek zasięgnął opinii prawnej.

Jak czytamy w oświadczeniu, według zgodnych opinii (m.in. prof. Mirosława Granata i prof. Marka Zubika) kwestia ustalenia daty rozpoczęcia prac sejmowych nad budżetem nie stanowi sporu kompetencyjnego w rozumieniu zapisów konstytucji. Według prof. Zubika, wniosek złożony "w tak ujętej sprawie, nawet przez legitymowany podmiot", podlegałby ze strony TK umorzeniu.

Wobec takich opinii ekspertów marszałek nie zamierza na razie zgłaszać pod obrady Sejmu projektu rezolucji. "Rezolucja jest bezprzedmiotowa, zachęca do działań prawnie niewłaściwych, nazywa sporem kompetencyjnym coś, co nim nie jest" - powiedział Jurek w  środę dziennikarzom w Sejmie.

W oświadczeniu podano też, że marszałek zwracał się już do  prezydenta, informując, że Sejm (podobnie jak Sejmy poprzednich kadencji) kierował się w pracach nad budżetem zasadą dyskontynuacji, a więc uznawał za początek prac budżetowych złożenie projektu ustawy w obecnej kadencji.

"Publicznie przedstawiłem stanowisko Sejmu w tej sprawie. To jest właściwe zajęcie stanowiska" - powiedział dziennikarzom Jurek w  środę po posiedzeniu Konwentu Seniorów, który zajmował się tą  sprawą.

"W moim przekonaniu prezydent weźmie te argumenty pod uwagę. Czy  one będą przeważające, czy nie, to już jest kwestia opinii prezydenta" - dodał.

Projekt ustawy budżetowej został w Sejmie złożony dwukrotnie - 30 września i 19 października. Zgodnie z notatką sejmowego Biura Studiów i Ekspertyz - oba projekty są nieco inne. Sejm pracował nad projektem złożonym w październiku. Prezydent Lech Kaczyński natomiast skłania się ku interpretacji, iż termin przyjęcia budżetu przez Sejm mija na przełomie stycznia i lutego - czyli że  termin konstytucyjny uchwalenia budżetu biegnie od 30 września.

ks, pap