Kołodziejski kolejnym członkiem KRRiT

Kołodziejski kolejnym członkiem KRRiT

Dodano:   /  Zmieniono: 
Witold Kołodziejski został członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT), wskazanym przez Senat. Kołodziejski, obecnie przewodniczący Rady Warszawy, był kandydatem PiS.
Za kandydaturą Kołodziejskiego głosowało 70 senatorów, przeciw było 23, a dwóch wstrzymało się od głosu. Oddano 95 ważnych głosów, większość bezwzględna wynosiła 48. Głosowanie było tajne. Kołodziejski tuż po ogłoszeniu wyboru odebrał akt nominacji.

"Cieszę się, że jestem członkiem krajowej rady z ramienia Senatu" - powiedział tuż po wyborze dziennikarzom Kołodziejski. "Dla mnie podstawowe wyzwanie to media publiczne, bo na media komercyjne mamy mniejszy wpływ (...) Chodzi o to, by miały one rzetelną informację, w której jest miejsce dla wszystkich" - dodał.

Podkreślił, że kolejną ważną funkcją mediów publicznych jest kreowanie postaw obywatelskich oraz edukacja. "To, że ponad połowa obywateli nie poszła głosować to porażka mediów publicznych" -  powiedział nowy członek KRRiT.

Tuż przed głosowaniem senatorowie zadali Kołodziejskiemu kilka pytań, m.in. o ocenę realizacji przez TVP misji. "Telewizja publiczna jest miejscem dyskryminacji(...). To jest dyskryminacja wiekowa - ludzi starszych np., którzy płacą abonament i za to  niewiele mają, dyskryminacja umysłowa - bo to jest dyskryminacja ludzi myślących, inteligencji po prostu, dlatego, że telewizja nadaje programy coraz bardziej infantylne, na poziomie rozterek dojrzewającej młodzieży" - powiedział Kołodziejski.

"Myślę, że za nasze pieniądze możemy wymagać od telewizji publicznej uszanowania obywateli" - dodał.

Senatorowie chcieli też wiedzieć, jak będąc członkiem KRRiT zamierza on wdrażać przepis znowelizowanej ustawy o radiofonii i  telewizji mówiący o tym, że rada stoi na straży etyki w mediach.

Zdaniem Kołodziejskiego wprowadzenie tego przepisu niczego nie  zmienia, bo w ustawie nie zapisano żadnych instrumentów do jego egzekwowania. Według niego nie zapowiada on "cenzury w mediach". Kołodziejski pytany o przykład incydentu medialnego, który "zasługuje na pociągnięcie przedstawicieli mediów do  odpowiedzialności za łamanie zasad etycznych" podał wyemitowany w  TVP w 2001 roku film pt. "Dramat w trzech aktach".

Film poruszał m.in. sprawę finansowania z pieniędzy Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego (FOZZ) Porozumienia Centrum (PC) -  ówczesnej partii braci Kaczyńskich. Bracia Kaczyńscy zażądali od  telewizji przeprosin za nadanie filmu. Do ugody doszło dopiero po  zmianie zarządu TVP w kwietniu 2004 roku.

Senatorowie pytali też Kołodziejskiego jaki jest jego pogląd na  obecność w mediach programów typu reality show. "Mnie się takie rzeczy nie podobają, ja tego nie oglądam" - powiedział Kołodziejski odnosząc się do tej kwestii. Dodał jednak, że musi szanować gusta innych osób, ale uważa, że miejscem dla tego typu programów są wyłącznie stacje komercyjne.

Kołodziejski wyraził też pogląd, że TVP nie wykorzystuje swojego ogromnego potencjału, jakim jest 16 regionalnych ośrodków TVP. Według niego powinny one przede wszystkim informować o lokalnych wydarzeniach w regionach. Kołodziejski opowiedział się ponadto za  potrzebą istnienia w mediach publicznych programów konsumenckich, wyraził też pogląd, że telewizja (szczególnie publiczna) powinna szerzej informować o ważnych społecznie ustawach, ale nie robi tego, bo "nie ma tam ani seksu, ani krwi".

Kołodziejski ma 40 lat. Od 12 lat pracuje w Telewizji Polskiej, stworzył ponad 600 programów telewizyjnych, reportaży i filmów dokumentalnych. W 1995 roku został autorem i wydawcą cotygodniowych programów o tematyce społecznej i religijnej. Od  1999 roku - wydawca "Studia Papieskiego" obsługującego wydarzenia medialne, jakimi były kolejne pielgrzymki papieża Jana Pawła II do Polski i innych krajów, transmitowane przez TVP. Obecnie Kołodziejski jest wydawcą, autorem i prowadzącym program "Między ziemią a niebem".

W myśl znowelizowanych przepisów ustawy o radiofonii i telewizji, KRRiT ma liczyć pięciu członków. Po dwóch wybierają Sejm i  prezydent, jednego - Senat. Reprezentantami Sejmu w Radzie zostali wspólni kandydaci Samoobrony i LPR: Tomasz Borysiuk i Lech Haydukiewicz. Prezydent nie ujawnił jeszcze, kogo powoła do KRRiT.

ss, pap