Gates w Pałacu Prezydenckim uczestniczył w spotkaniu z młodymi polskimi informatykami ze szkół średnich i uczelni wyższych, a także z szefem Kancelarii Prezydenta, ministrem Andrzejem Urbańskim.
Zdaniem obecnego na konferencji prasowej wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych i administracji Ludwika Dorna, Polska wygrała rywalizację o centrum z Rumunią. Powiedział, że decyzja Microsoftu o utworzeniu "trzeciego po centrach w Aachen i Cambridge polskiego Centrum Inżynierii Oprogramowania" jest korzystna zarówno dla Polski, jak i Microsoftu jako korporacji globalnej.
"Polska jest swego rodzaju zagłębiem talentów. To kontynuacja wielkiej polskiej tradycji, tradycji szkoły lwowsko-warszawskiej Jana Łukasiewicza i Alfreda Karskiego, bez której nie byłoby współczesnej informatyki" - powiedział Dorn.
"Odbyłem wiele interesujących spotkań z partnerami, firmami, które zajmują się opracowaniem oprogramowania, a także z podmiotami, które zajmują się wdrażaniem na rynku rozwiązań. Podjęliśmy decyzję o powołaniu Centrum Inżynierii Oprogramowania - centrum, które zajmować się będzie opracowywaniem i pracą badawczą nad oprogramowaniem" - powiedział Gates w trakcie czwartkowej konferencji prasowej.
Wyjaśnił, że centrum ma korzystać z technologii SharePoint (aplikacji pracujących w sieciach komputerowych-PAP), opracowanej przez Microsoft.
Według Gatesa, w Polsce powstanie też "kilka centrów szkoleniowych", które mają wspomagać nauczanie i rozwijanie umiejętności informatyków. Zapowiedział także dofinansowanie kwotą 250 tys. USD programu budowy szkolnych pracowni informatycznych na Podlasiu.
Urbański, witając Gatesa w Pałacu Prezydenckim, nazwał go "pierwszym, nowoczesnym dyktatorem". "To dobra dyktatura, bowiem niesie ze sobą edukację, informację i komunikację" - powiedział szef kancelarii.
Gates, pytany o cel wizyty w Polsce powiedział, że przybył, aby spotkać się z partnerami Microsoftu, przedstawicielami administracji pracującymi nad rozwojem e-government w Polsce oraz z kadrą naukową uczelni wyższych.
ks, ss, pap