Przeciw karykaturom Mahometa

Przeciw karykaturom Mahometa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przedruk z duńskiej gazety dwóch wzbudzających najwięcej kontrowersji karykatur Mahometa w "Rzeczpospolitej wywołał protesty wielu środowisk w Polsce. Uważają oni, że przekroczone zostały granice wolności wypowiedzi.
Głos na ten temat w dość ostrej formie zabrał premier Kazimierz Marcinkiewicz. "Jeden z polskich dzienników dołączył dzisiaj do europejskich mediów, które zamieściły karykatury obrażające uczucia muzułmanów, ale także wszystkich innych ludzi nie akceptujących podsycania nienawiści religijnej i etnicznej" - czytamy w oświadczeniu szefa rządu. Premier podkreślił, że ta niepotrzebna prowokacja ma miejsce w  momencie, kiedy przez świat muzułmański przetacza się fala protestów w związku z wcześniej publikowanymi karykaturami.

"W moim przekonaniu wykroczono poza granice dobrze rozumianej swobody wyrażania poglądów. Rolą mediów nie może być prowokowanie nienawiści i propagowanie wrogości" - czytamy.

Premier podkreślił, że podziela w pełni napływające z wielu środowisk w Polsce oceny potępiające tego rodzaju działania w tym stanowisko zawarte w oświadczeniu Rady Wspólnej Katolików i  Muzułmanów.

"Rząd nie ma wpływu na to, jakie publikacje zamieszczają wolne media. Rozumie jednak możliwe konsekwencje nieprzemyślanych działań. Stąd czuję się w obowiązku wyrazić ubolewanie i podzielić uczucia tych, którzy czują się obrażeni publikacjami polskiego dziennika" - napisał Kazimierz Marcinkiewicz.

Dodał, że Polska była i pozostaje krajem tolerancji. "Potwierdza to 600-letnie istnienia na obszarze Rzeczpospolitej muzułmańskiej społeczności tatarskiej. (...) Szanujemy inne wyznania, a z państwami muzułmańskimi i arabskimi chcemy rozwijać przyjazne stosunki oparte na wzajemnym szacunku.

Swoją dezaprobatę wyrazili też przedstawiciele środowiska dziennikarskiego i znawcy świata arabskiego.

Wolność słowa nie oznacza nieograniczonego prawa do publikowania wszystkiego i gdziekolwiek - uważa redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" ks. Adam Boniecki. "Są granice wolności słowa, określone przez prawo - dobra osobiste, uczucia religijne" - powiedział. Podobnego zdania są szefowa Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krystyna Mokrosińska i  arabista prof. Janusz Danecki.

Krystyna Mokrosińska zaznaczyła, że konstytucja zapewnia wolność prasy, ale  jednocześnie w art. 31 zobowiązuje do poszanowania wolności i praw innych ludzi. Prof. Danecki jest zdania, że publikując takie rysunki "źle traktujemy inne religie, nie szanujemy cudzych religijnych przekonań". Podkreślił, że muzułmanie nie uznają prezentowania postaci ludzkich w sztuce sakralnej.

"Tego typu działanie nie tylko nie sprzyja sprawom pokoju i  dialogu, ale jest też krokiem w stronę bezmyślnej agresji i źle interpretowanej wolności. Rada Wspólna Katolików i Muzułmanów zdecydowanie potępia tego typu wystąpienia" - podkreślono w  oświadczeniu podpisanym przez współprzewodniczącego Rady ze strony muzułmańskiej - Selima Chazbijewicza, i katolickiej - Zdzisława Bieleckiego.

Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Arabskiej w oświadczeniu podpisanym m.in. przez prezesa Zarządu Głównego TPP-A Bogusława Zagórskiego podkreśliło że "zdecydowanie sprzeciwia się upowszechnianiu materiałów obraźliwych wobec wyznawców islamu, poniżających ich, przedstawiających w fałszywym świetle ich wierzenia i  naigrawających się z nich, umacniających kłamliwe stereotypy o  zasadach muzułmańskiej religii i obyczajach wyznawców islamu".

Przewodnicząca Rady Etyki Mediów (REM) Magdalena Bajer uważa, że  opublikowanie karykatur Mahometa w "Rzeczpospolitej" było "lekkomyślne i niewłaściwe". "Tak nie należy robić ze względów zasadniczych, gdyż wiadomo o wielkiej wrażliwości wyznawców islamu w sprawach religijnych" - zaznaczyła.

Muzułmański Związek Religijny w Polsce (MZR), najstarsza i  najważniejsza organizacja polskich wyznawców islamu, w imieniu społeczności muzułmańskiej w naszym kraju "zdecydowanie" potępił publikację karykatur Mahometa w "Rzeczpospolitej". "Jest to krok nieprzemyślany, prowokujący do nienawiści i  nietolerancji" - napisał w oświadczeniu przewodniczący Najwyższego Kolegium MZR, mufti Tomasz Miśkiewicz. "Mahomet jest prorokiem, wysłannikiem Bożym, i zgodnie z teologią islamu przedstawianie jego postaci, na dodatek w sposób karykaturalny, jest traktowane jako bluźnierstwo" - podkreślił.

Minister spraw zagranicznych Stefan Meller przeprosił wyznawców islamu za publikację karykatur Mahometa w polskiej gazecie. "Chcę w imieniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w imieniu rządu Rzeczpospolitej Polskiej prosić muzułmańskich wyznawców Mahometa o wybaczenie" - powiedział. "Chcę jednocześnie prosić, zwłaszcza ambasadorów krajów islamskich akredytowanych w Polsce, o to, by postarali się (...) o wytłumaczenie opiniom publicznym swoich krajów, że w istocie jest to nieporozumienie, albowiem są to karykatury cytowane niejako z prasy europejskiej" - zaznaczył szef polskiej dyplomacji.

pap, em