Wassermann: nie ma konfliktu wokół WSI

Wassermann: nie ma konfliktu wokół WSI

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nowe służby specjalne wojska będą podlegały szefowi MON - zapewnia koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann, który zaprzecza, by w całej sprawie był konflikt między nim a ministrem obrony Radosławem Sikorskim.
"Służba wywiadu i kontrwywiadu wojskowego pozostaną częścią sił zbrojnych, co oznacza, że funkcjonariusze tych służb będą odpowiedzialni przed dowódcami i przed hierarchią dowodzenia w  ramach MON. To jest to, na czym nam zależało, i to uzyskaliśmy" -  powiedział w środę na posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony Narodowej Sikorski.

We wtorek rząd nie zajął się pakietem ustaw o likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych i powołaniu nowych służb wywiadu i  kontrwywiadu wojskowego, bo - jak wyjaśnił premier Kazimierz Marcinkiewicz - jeden z przepisów wymaga jeszcze sprawdzenia pod  kątem zgodności z konstytucją.

Pytany, o jaki przepis chodzi, Wassermann powiedział w środę dziennikarzom, że "to jest także kwestia pewnego usytuowania". "Wychodziłem z koncepcją, żeby standaryzować służby, tzn. żeby służby wojskowe, tak jak cywilne, były organem administracji centralnej; stąd cywile w tych służbach, co pozwoli rozhermetyzować instytucję, która zamykała się w korporacji i  później z tym rady sobie nie można dać" - dodał minister.

"Nie ma sporu o zasadnicze sprawy; to nieprawda, że kłócimy się, kto ma nadzorować służby. Nie wyobrażam sobie, by ich nie  nadzorował minister obrony narodowej; to byłby absurd po prostu" -  oświadczył Wassermann.

Dodał zarazem, że problemem jest tylko to, "czy w Polsce powinien istnieć jeden ośrodek koordynujący wiedzę dotyczącą całego bezpieczeństwa w państwie: czy kawałek powinien mieć minister obrony; kawałek - prezydent, kawałek - premier, kawałek - ja i  kawałek - wszyscy szefowie służb; gdzie te kawałki i kiedy się łączą". "A dla bezpieczeństwa jest ważne, czy w godzinę można uzyskać szybką informację z każdego rodzaju służb, bo prezydent albo premier potrzebuje jej do natychmiastowej decyzji; to jest ta  dyskusja" - powiedział koordynator. Podkreślił, że pakiet ustaw powinien trafić do Sejmu w czasie krótszym niż tydzień.

Premier zapewnił we wtorek, że jeśli analiza przepisu zajmie kilka dni, to rząd zajmie się ustawami o wojskowych służbach na  specjalnym posiedzeniu jeszcze przed przyszłym wtorkiem, bo są to  "sprawy pierwszej wagi".

Projekt ustaw zakłada, że wywiad i kontrwywiad wojskowy mają być centralnymi organami administracji publicznej, podległymi MON. Ich szefów ma powoływać premier na wniosek ministra. Do wojskowych służb mają też być przyjmowani specjaliści cywilni spoza wojska.

W poniedziałek szef MON Radosław Sikorski, któremu podlegają WSI, podziękował Wassermannowi za współpracę w pracy nad pakietem. Przyznał jednak, że "ma inną perspektywę wobec spraw bezpieczeństwa niż koordynator".

"Naszym celem jest zapewnienie sprawnego funkcjonowania wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. Musimy w związku z tym zreformować struktury wywiadowcze i kontrwywiadowcze wojska tak, aby  realizowały one wyłącznie zadania, do których zostały powołane. Chcemy przekonać opinię publiczną, że usunięte zostaną patologiczne powiązania między wojskowymi służbami wywiadowczymi a  gospodarką cywilną czy mediami" - powiedział Sikorski w środę na  posiedzeniu sejmowej komisji obrony.

Podkreślił, że "inicjatywa legislacyjna i odpowiedzialność w  ramach rządu leży po stronie ministra - koordynatora ds. służb specjalnych, który dużym wysiłkiem organizacyjnym i intelektualnym przedstawił projekty trzech ustaw o likwidacji WSI i o powołaniu wywiadu wojskowego i kontrwywiadu wojskowego".

Ustawami dotyczącymi WSI rząd miał się zająć tydzień temu. Wtedy też nie doszło do ich przyjęcia. Marcinkiewicz pytany wtedy przez dziennikarzy, czy powodem nieprzyjęcia projektów jest konflikt pomiędzy Wassermannem i Sikorskim, zapewnił, że takiego konfliktu nie ma.

W swym expose Marcinkiewicz zapowiedział likwidację WSI i  powołanie w ich miejsce wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. Zgodnie z ustawą z 2003 r., WSI zajmują się kontrwywiadem (co do wojska oraz konkretnych zamówień zbrojeniowych państwa) oraz wywiadem (zbieraniem informacji o obronności innych państw). Czynności operacyjno-rozpoznawcze WSI (kontrola korespondencji, podsłuch itp.) podlegają kontroli prokuratora generalnego i Wojskowego Sądu Garnizonowego w Warszawie. WSI nie mają uprawnień śledczych.

ss, pap