Miloszević pochowany w Pożarevacu

Miloszević pochowany w Pożarevacu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Slobodan Miloszević został pochowany w rodzinnym Pożarevacu. Były prezydent Serbii i Jugosławii zmarł w minioną sobotę w więzieniu trybunału ONZ w Hadze podczas procesu o zbrodnie wojenne i ludobójstwo na Bałkanach.
Pochówek zorganizowała Socjalistyczna Partia Serbii, której Miloszević przewodniczył aż do śmierci. W ceremonii pogrzebowej nie brał udziału nikt z jego najbliższej rodziny. Władze odmówiły zorganizowania pogrzebu państwowego.

"Z racji sprzecznych oświadczeń władz serbskich, zwłaszcza gróźb (...) pod adresem Miry Marković (wdowy po Miloszeviciu), rodzinie w rzeczywistości uniemożliwiono wzięcie udziału w pogrzebie" -  powiedział w piątek przedstawiciel SPS Milorad Vuczelić.

Marković, oskarżona w Serbii o nadużycie władzy, wyjechała w roku 2003 do Moskwy. Belgradzki sąd zawiesił co prawda obowiązywanie listu gończego za nią w związku ze śmiercią Miloszevicia, ale  władze zapowiedziały, że zatrzymają jej paszport, gdy zjawi się w  Serbii, co mogło oznaczać, iż nie zostanie wypuszczona z kraju.

Miloszevicia pochowano podczas prywatnej ceremonii w należącym do  rodziny ogrodzie, pod lipą, pod którą po raz pierwszy pocałował swoją przyszłą żonę, Mirjanę Marković. W grobie będzie dla niej zachowane drugie miejsce.

Wcześniej co najmniej 50-tysięczny tłum zwolenników Miloszevicia żegnał go pod gmachem parlamentu w Belgradzie. Wielu płakało.

Zwolennicy Miloszevicia, nazywanego przez nich potocznie "Slobo", przynieśli serbskie flagi. Niektórzy trzymali w rękach jego portrety, widać też było portrety najbardziej poszukiwanych przez ONZ-owski trybunał ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii Serbów Radovana Karadżicia i generała Ratko Mladicia.

Wielu uczestników uroczystości przyjechało z różnych stron kraju. "Przybyłem tu, aby pożegnać największego syna Serbii" -  powiedział 42-letni Boszko Nikolić z miasta Prokuplje, trzymając wielki portret Miloszevicia.

W centrum Belgradu na "kontrpogrzebie" zebrało się około 2000 przeciwników Miloszevicia. Wymachiwali kolorowymi balonikami i dęli w gwizdki.

Miloszević zmarł na zawał serca 11 marca w więzieniu trybunału ONZ w Hadze. Był pierwszym szefem państwa, który został wydany trybunałowi, oskarżającemu go o zbrodnie wojenne i ludobójstwo za  rolę, jaką odegrał w wojnach w Chorwacji, Bośni i Hercegowinie i  Kosowie w latach 90.

Pamięć Miloszevicia uczcili w Bijeljinie (północny wschód Bośni) także Serbowie bośniaccy.

pap, ab