Misztal wyrzucony z Samoobrony

Misztal wyrzucony z Samoobrony

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł Piotr Misztal został usunięty z klubu parlamentarnego Samoobrony - poinformował poseł tego klubu Mateusz Piskorski.
Misztal twierdzi, że sam odszedł, bo różnił się w  sprawie przyszłości partii z jej przewodniczącym Andrzejem Lepperem. Natomiast według wiceszefa klubu Samoobrony Janusza Maksymiuka, Misztal został wykluczony za niestosowane zachowanie po skazującym go wyroku sądu i za obnoszenie się z majątkiem.

"Nie zostałem wykluczony. Sam odszedłem. Dziś koło 9. rano poszedłem do pana Andrzeja Leppera porozmawiać na temat przyszłości partii i nie mieliśmy tych samych zdań. Zdecydowałem się odejść. Pożegnałem się, powiedziałem do widzenia i wyszedłem" -  powiedział Misztal w czwartek dziennikarzom.

Natomiast Maksymiuk powiedział, że "ponad wszelką wątpliwość" poseł został z klubu wykluczony. Według niego, decyzję o usunięciu Misztala z klubu podjął Andrzej Lepper bezpośrednio po  rozmowie z posłem, w której - jak powiedział Maskymiuk - Misztal "nie zrozumiał, że błądzi".

Według Maksymiuka, Misztal odwołał się do klubu od decyzji Leppera, następnie na posiedzeniu klubu odbyło się głosowanie i - przy kilku głosach wstrzymujących się - posłowie Samoobrony zdecydowali o wykluczeniu Misztala ze swego klubu. "Poseł Misztal był obecny na głosowaniu i widział, że byli wszyscy za  wykluczeniem go" - podkreślił Maksymiuk.

Misztal twierdzi, że głównym powody jego odejścia jest polityka Andrzeja Leppera. "Za często nie tyle partia, co pan przewodniczący, zmienia kierunki. Na początku była to partia ludowa, później - jak słyszeliśmy - zmieniał się na partię pracodawców. Teraz znowu wracamy do ludowej" - ocenił.

Ponadto - według Misztala - Lepper miał do niego pretensje za  rozmowy z dziennikarzami. "To chyba najbardziej, według niego, niedopuszczalne - że ja jednak rozmawiam z dziennikarzami" -  stwierdził poseł.

Inaczej powody usunięcia Misztala z klubu przedstawia Maksymiuk. Jego zdaniem, Misztal ani raz na posiedzeniach klubu nie zajął stanowiska przeciwnego programowi Samoobrony i poglądom władz partii.

Według Maksymiuka, podstawową przyczyną wykluczenia Misztala, było jego zachowanie w związku z procesem sądowym, w którym odpowiadał za uniemożliwienie inspektorem pracy przeprowadzenie w  swojej firmie kontroli. W ubiegłym tygodniu Sąd Grodzki w Łodzi ukarał Misztala za to grzywną 4 tys. zł.

"To jest obrażanie prawa, w taki bezsensowny sposób. Rozumiem, że  skazany ma prawo czuć się niewinny - to jest inna sprawa. Ale  mówienie +Taka kara? Co to za państwo, co to za sądy, ja mogę sto razy tyle zapłacić+, to zdecydowanie obraża sąd i nas - ludzi stojących na gruncie przestrzegania prawa" - stwierdził Maksymiuk.

Drugim powodem usunięcia Misztala z klubu Samoobrony, było - jak to określił Maksymiuk - obnoszenie się przez posła "wobec biednych z kasą, mówienie, że bezrobotni są bezrobotnymi, bo są nierobami". "To przeważyło" - podkreślił.

Maksymiuk dodał, że Samoobrona nie miała pretensji do Misztala, że pokazuje, iż "ma samochód, dobry garnitur, dobrą firmę". "My  się tym cieszyliśmy. Nas skierowało w tę stronę (wykluczenia Misztala) to, że z jego gestu wynikało, że te wyroki sądu są dla  biednych i głupich, a on jest bogaty i mądry i jego taki wyrok nie  dotyczy. W tym sensie mówimy, że to jego bogactwo jest źle wykorzystane" - powiedział Maksymiuk.

Misztal jest jednym z najbogatszych posłów. Od czasu gdy zasiadł w ławach poselskich media często donosiły o jego majątku, a on sam nie unikał okazywania swej zamożności.

Poseł utrzymuje jednak, że robił to na życzenie dziennikarzy. "Dziennikarze mnie o to prosili. Ja nie widzę nic złego w tym, że  w partii Samoobrona są nie tylko ludzie biedni, ale także ludzie, którzy coś osiągnęli w życiu i mogą to pokazać" - stwierdził Misztal.

Zapytany, czy zostanie posłem niezależnym, czy przejdzie do  innego klubu parlamentarnego, Misztal stwiertdził, że "życie pokaże". Klub Samoobrony liczy teraz 55 posłów.

pap, ss