"Nie jestem w stanie odpowiedzieć dzisiaj sobie na pytanie, czy w Platformie Obywatelskiej jest jeszcze choćby ślad państwowego myślenia, czy tylko chęć zdobycia władzy za wszelką cenę i zawarcia wytęsknionego przez ogromną część tej partii - chociaż mam nadzieję, że są inni - sojuszu z SLD" - powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.
Zdaniem prezesa PiS widać wyraźnie, że właśnie tę drugą opcję Platforma "jest gotowa realizować za wszelką cenę". "Jeżeli tak jest, to prezydent ich nie przekona. Jeżeli natomiast mają w sobie trochę odpowiedzialności za państwo, to będą za wyborami, bo to jest opcja dzisiaj dla Polski zdecydowanie najlepsza" - ocenił prezes PiS.
Prezes PiS odrzucił możliwość dymisji rządu Kazimierza Marcinkiewicza jako sposobu na doprowadzenie do wcześniejszych wyborów. "Gdybyśmy stawiali ten rząd do dymisji, stwierdzilibyśmy, że to jest rząd zły i tak odebrałoby to społeczeństwo" - zaznaczył.
Jak podkreślił Kaczyński, PiS opowiada się za wcześniejszymi wyborami "nie dlatego, że ma manię politycznego samobójstwa". "Sugerowanie, że chcemy oddać władzę, bo nie potrafimy rządzić jest kłamstwem" - oświadczył.
Prezes PiS dodał, że "fakty zdecydowanie przemawiają" za rządem Kazimierza Marcinkiewicza. "Zdarzają się jakieś zgrzyty, ale w procesie rządzenia tego rodzaju wydarzenia mają miejsce" - stwierdził.
Lider PiS nie wykluczył, że prezydent Lech Kaczyński i MSZ podejmą "wysiłki", aby majowa pielgrzymka papieża Benedykta XVI do Polski odbyła się nawet wówczas, gdyby miały odbyć się przedterminowe wybory parlamentarne. Jego zdaniem, o tym, czy Benedykt XVI przyjedzie do Polski, nawet w przypadku majowych wyborów, "powinna rozstrzygnąć Stolica Apostolska". Wizyta Ojca Świętego w Polsce planowana jest od 25 do 28 maja.
Kardynał Stanisław Dziwisz powiedział, że "atmosfera przedwyborcza nie służy dobremu duchowemu przygotowaniu do wizyty papieża". "A wizyta papieża to jest coś nadzwyczajnego, historycznego i absolutnie nie możemy tego momentu zaprzepaścić, wchodząc w polemiki przedwyborcze" - podkreślił
"Jest 12 miesięcy w roku. Można znaleźć zawsze, jeśli rzeczywiście te wybory są konieczne, inny termin, nie przed przyjazdem papieża" - dodał.
pap, ss, ab