Bomba i pistolet w hotelu Chiraca i Merkel

Bomba i pistolet w hotelu Chiraca i Merkel

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Francji Jacques Chirac i kanclerz Niemiec Angela Merkel mieszkali podczas szczytu Unii Europejskiej w Brukseli w hotelu, w którym zatrzymała się także kobieta z bombą i pistoletem w bagażu.
Była to jednak prowokacja dziennikarska.

Poinformował o tym szef centrum kryzysowego belgijskiej policji Jacques Raes, podkreślając jednak, że bezpieczeństwo francuskiego prezydenta i szefowej niemieckiego rządu nie było zagrożone.

Raes zareagował na materiał flamandzkiej telewizji VTM, którego dziennikarka Katleen Peeraer zamieszkała podczas szczytu UE 23 i  24 marca w tym samym hotelu, co Chirac i Merkel, żeby udowodnić, jak niedostatecznie chronieni są przywódcy.

Peeraer zabrała do pokoju hotelowego pistolet Beretta. Następnie koledzy z jej ekipy telewizyjnej dostarczyli amunicję do tej broni, a także przynieśli do pokoju dziennikarki materiał wybuchowy.

Raes podkreślił, że Merkel i Chiraca przez cały czas chronił ich własny personel oraz policja belgijska. Bomba i pistolet dziennikarki przez cały czas były schowane. "Gdybyśmy zobaczyli te  rzeczy, zareagowalibyśmy natychmiast, a owa pani znalazłaby się w  najwyższym niebezpieczeństwie" - powiedział szef policyjnego centrum kryzysowego.

pap, ab