Schroeder w obronie Putina

Schroeder w obronie Putina

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po ujawnieniu, że rząd Schroedera poręczył miliardowy kredyt dla Gazpromu, były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder w wywiadzie dla  dziennika "Handelsblatt" udzielił demonstracyjnego poparcia prezydentowi Rosji.
W wywiadzie dla poniedziałkowego wydania gazety były szef niemieckiego rządu Schroeder opowiedział się za strategicznym partnerstwem Niemiec z Rosją, bronił projektu niemiecko-rosyjskiego Gazociągu Północnego i odpierał zarzuty dotyczące udzielania Gazpromowi poręczenia kredytowego.

"Należę do tych osób, które nadal uważają, że rosyjski prezydent jest gwarantem demokratycznego rozwoju kraju" - powiedział Schroeder. Zdaniem b. kanclerza wdrażane przez Putina reformy gospodarcze oraz jego rola w polityce międzynarodowej są nadal niedoceniane.

Schroeder podkreślił, że Rosja jest od 40 lat "nadzwyczaj solidnym" dostawcą energii. Zależność Niemiec od rosyjskich dostaw jest faktem, lecz jest to zależność dwustronna, ponieważ rosyjski budżet uzależniony jest od wpływów za gaz i ropę naftową - wyjaśnił b. kanclerz. Gazociąg Północny jest gwarancją, że "nie obudzimy się w sytuacji bez wyjścia" - powiedział. Import z Rosji pokrywa ponad jedną trzecią całego niemieckiego zapotrzebowania na gaz.

Schroeder otrzymał w miniony czwartek nominację na szefa rady nadzorczej spółki NEGPC, która rozpoczęła w grudniu budowę gazociągu. Rosyjski Gazprom jest większościowym (51 proc.) udziałowcem tej spółki, niemieckie firmy BASF i E.ON mają po 24,5 proc. akcji. Umowa na budowę gazociągu została podpisana jeszcze w czasie kadencji rządu Schroedera.

Niemieckie ministerstwo gospodarki potwierdziło w sobotę, że  niemiecki rząd udzielił Gazpromowi jeszcze w czasie kadencji Schroedera poręczenia na kredyt w wysokości jednego miliarda euro.

Były kanclerz twierdzi, że nic nie wiedział o poręczeniu. Jego zdaniem Gazprom nie jest zainteresowany kredytem.

"Zasadnicza decyzja" w sprawie poręczenia kredytu zapadła 24 października na posiedzeniu międzyresortowej komisji rządowej -  powiedział rzecznik ministerstwa gospodarki. Schroeder przekazał stanowisko szefa rządu swojej następczyni Angeli Merkel 22 listopada 2005.

Środki finansowe z niemieckich banków mają być przeznaczone na  sfinansowanie budowy odcinka łączącego złoża gazu na Syberii z  Petersburgiem. W przypadku niewypłacalności rosyjskiego koncernu, niemiecki rząd musiałby pokryć straty do kwoty 900 milionów euro -  podał "Sueddeutsche Zeitung".

Po ujawnieniu przez media afery z poręczeniem kredytu Schroeder znalazł się pod ostrzałem krytyki. Jeśli były kanclerz ma jeszcze odrobinę szacunku dla samego siebie, powinien zrezygnować ze  stanowiska w spółce - powiedział przewodniczący Zielonych Reinhard Buetikofer. "Ta afera woła o pomstę do nieba" - powiedział szef opozycyjnej FDP Guido Westerwelle. Polityk FDP zasugerował powołanie parlamentarnej komisji śledczej w celu wyjaśnienia okoliczności udzielenia poręczenia. Premier Dolnej Saksonii Christian Wulff (CDU) zarzucił Schroederowi "brak stylu i dobrego smaku". Natomiast partyjny towarzysz ex-kanclerza, były minister gospodarki Wolfgang Clement (SPD) określił decyzję o poręczeniu jako "najrozsądniejsze z możliwych rozwiązań".

pap, em