PSL grozi rozłam?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Posłowie PSL Marek Sawicki i Stanisław Żelichowski zaprzeczyli doniesieniom "Życia Warszawy", według których mieliby wystąpić z klubu PSL i zagłosować za wnioskiem PiS o samorozwiązanie Sejmu.
Według dziennika, do wystąpienia z PSL "przymierzają" się też Józef Zych, Andrzej Grzyb i Stanisław Kalemba. Rozłamowcy mieliby podjąć ostateczną decyzję o odejściu ze Stronnictwa, w zależności od tego, co zaproponuje im PiS. Wstępem do rozłamu wewnątrz PSL miało by być głosowanie nad samorozwiązaniem Sejmu - klub PSL ma głosować przeciw, a "rozłamowcy" - za wnioskiem PiS.

"Jestem od dwudziestu lat w tej samej partii i nie zamierzam odchodzić z PSL. Plotki o członkach Stronnictwa, którzy mają odchodzić z partii, osiągają już poziomy absurdu" - powiedział na czwartkowej konferencji w Sejmie Żelichowski. Podkreślił, że PSL nigdy nie miał "tak zgranego" klubu jak obecnie. "Czuję się urażony, że moje nazwisko zostało potraktowane jako nazwisko głównego puczysty w PSL. Będę robił wszystko, aby moją partię wzmocnić" - powiedział Żelichowski.

Również Sawicki zapewnił, że informacje o rozłamie w PSL są całkowicie nieprawdziwe. "Nie ma żadnej mowy o podziale i odchodzeniu kogokolwiek z PSL". Informacje o podziale w Stronnictwie należy włożyć między bajki -podkreślił.

Obaj posłowie zapewnili, że podobnie jak cały klub PSL, zagłosują przeciwko wnioskowi PiS o samorozwiązaniu Sejmu. "Społeczeństwo pół roku temu zdecydowało i oddało ster rządów w ręce Prawa i Sprawiedliwości. Najwyższy czas, aby PiS zdawał z tego egzamin i  aby solidnie wziął się za rządzenie" - ocenił Sawicki.

Podobne informacje tym razem dotyczące klubu Ligi Polskich Rodzin pojawiły się w środowym "Życia Warszawy". Według nich, część posłów Ligi pod przewodnictwem wiceprezesa LPR Bogusława Kowalskiego mieli wystąpić z tej partii. "Nagrodą za secesję miałoby być ministerialne stanowisko dla  Kowalskiego". Kowalskiemu udało się pozyskać m.in. Gabrielę Masłowską, Annę Sobecką i Roberta Strąka" - napisał dziennik.

Zarówno Kowalski jaki i Strąk zaprzeczyli tym doniesieniom, podobnie jak inni liderzy partii: Giertych i przewodniczący Rady Politycznej LPR Janusz Dobrosz oraz wicemarszałek Marek Kotlinowski, o którym także krążą podobne pogłoski. "Żadnych rozmów nie ma, żadnej propozycji nie było, a ja nie rozważałem i nie rozważam opuszczenia klubu" - twierdził Kowalski na konferencji prasowej.

O tym, że coś może być na rzeczy świadczyć może to, że w środę wieczorem na wniosek poseł Anny Sobeckiej klub Ligi głosował nad odwołaniem Romana Giertycha z funkcji przewodniczącego klubu, a wniosek poparło ośmi poslów przeciw 23. Wśród ośmiu niezadowolonych był też poseł Kowalski.

pap, em