Konsekwencje wobec strajkujących lekarzy?

Konsekwencje wobec strajkujących lekarzy?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeśli protestujący lekarze będą upierać się przy swoich żądaniach większych podwyżek, to "zmuszą mnie do  działań, których chciałbym uniknąć" - powiedział minister zdrowia Zbigniew Religa.
Zaznaczył, że chodziłoby o konieczność wprowadzenia stosownych zmian w prawie.

Minister, który był gościem "Salonu Politycznego Trójki", nie  określił, na czym te działania miałyby polegać, zapewnił jednak, że nie chodzi o wzięcie lekarzy do wojska.

"W pewnym momencie jednak priorytetem będzie bezpieczeństwo chorych. Wtedy, no cóż, trzeba będzie nawet myśleć o  błyskawicznych zmianach w prawie, które pozwolą na to, by wymagać od lekarzy udzielenia pomocy chorym" - wyjaśnił.

W czwartek minister informował, że od 1 października lekarze i  pielęgniarki pracujący na etatach w publicznych zakładach opieki zdrowotnej otrzymają 30-procentowe podwyżki płac. W ocenie lekarzy, propozycja ta nie jest jednak satysfakcjonująca. Lekarze domagają się podwyżki już teraz.

W piątkowej rozmowie radiowej Religa poinformował ponadto, że  przed zaplanowaną na 10 maja w Sejmie debatą na temat finansowania służby zdrowia, będzie chciał spotkać się z wszystkimi klubami parlamentarnymi.

Powiedział, że główne założenia swojego wystąpienia chce przedstawić wcześniej, by posłowie mieli czas przygotować się do  debaty i "byśmy dyskutowali o problemie, a nie wygłaszali płomienne, czasami bezsensowne przemówienia polityczne".

Religa dodał, że być może właśnie 10 maja zapadną decyzje dotyczące współfinansowania usług medycznych przez pacjentów. Powtórzył wcześniejsze zapewnienia, że za osoby najbiedniejsze musiałoby zapłacić państwo. Jego zdaniem, stosowne zmiany w prawie mogłyby zostać przeprowadzone "w krótkim czasie".

pap, ss