Rada Polityczna LPR zdecyduje o losach koalicji

Rada Polityczna LPR zdecyduje o losach koalicji

Dodano:   /  Zmieniono: 
W środę zbiera się Rada Polityczna LPR, która ma zdecydować o przystąpieniu Ligi do koalicji rządowej z  PiS i Samoobroną. Prezes LPR Roman Giertych powiedział, że jest spokojny o wynik głosowania w sprawie współpracy z PiS.
Wiceszef Ligi Bogusław Kowalski na posiedzeniu Rady Politycznej ma przedstawić warunki uczestnictwa LPR w ewentualnej koalicji. W  jego ocenie są to "dobre warunki". Giertych mówi z kolei, że Liga przedstawiła swoje stanowisko na początku ubiegłego tygodnia i  będzie je podtrzymywać (LPR uzależnia podjęcie rozmów koalicyjnych z PiS m.in. od: renegocjacji Traktatu Akcesyjnego, odrzucenia eurokonstytucji, obniżki podatków i rozliczenie prywatyzacyjnego).

Giertych podkreślił też, że Rada będzie oceniać również to, czy  pięciu posłów - podejmując rozmowy z PiS - nie naruszyło zasad funkcjonujących w partii. Zapowiedział jednocześnie, że będzie wnioskował o usunięcie Kowalskiego z funkcji wiceprezesa LPR. "Naruszył moje zaufanie" - argumentował.

W skład zespołu negocjacyjnego, któremu przewodzi Kowalski, wchodzą także m.in. wiceprezes LPR Robert Strąk oraz członek Zarządu Głównego partii Andrzej Mańka. Zapowiadają oni, że nie chcą doprowadzić do rozłamu w LPR, a jedynie przekonywać swoich partyjnych kolegów, że wejście do koalicji będzie dla LPR korzystne.

Kowalski podkreśla, że negocjacje z PiS dotyczą długofalowej współpracy w zakresie koalicji rządowej i parlamentarnej oraz  wspólnego startu w wyborach samorządowych.

"Na Radzie Politycznej padną wszystkie argumenty za i przeciw. To  jest bardzo ważna decyzja, która może zdecydować o przyszłości partii" - ocenił Kowalski w rozmowie z dziennikarzami.

Zapowiedział jednocześnie, że jeśli koncepcja współpracy z PiS nie uzyska większości w środowym głosowaniu Rady Politycznej, nie  złoży legitymacji partyjnej, ale zrezygnuje z funkcji wiceszefa partii.

Nieoficjalnie politycy Ligi oceniają, że głosy w Radzie Politycznej dotyczące współpracy z PiS rozłożone są równomiernie. Przyznają też, że część posłów nie  zdecyduje się opuścić klubu z powodu weksli, które podpisali przed wyborami parlamentarnymi. Weksle zobowiązują posłów do pozostania w klubie, a w przypadku jego opuszczenie do zwrotu określonej sumy pieniędzy.

W zeszłym tygodniu prezes PiS Jarosław Kaczyński wystosował zaproszenie do rozmów nie do szefa Ligi Romana Giertycha, ale do  wiceszefowej klubu LPR Anny Sobeckiej. Piątka posłów Ligi odpowiedziała na zaproszenie pozytywnie i podjęła rozmowy z PiS.

Giertych powiedział, że zaproszenia przesłanego na ręce Sobeckiej nie traktują jako oficjalnej propozycji rozpoczęcia rozmów.

Zdaniem lidera Ligi, zespół negocjacyjny, któremu przewodzi Kowalski, może przynieść "tylko słowa pana Gosiewskiego (przewodniczącego klubu PiS)". "Nie mamy się do czego ustosunkowywać (...) ale oczywiście wysłuchamy" - podkreślił.

pap, ss, ab