Giertych podkreślił też, że Rada będzie oceniać również to, czy pięciu posłów - podejmując rozmowy z PiS - nie naruszyło zasad funkcjonujących w partii. Zapowiedział jednocześnie, że będzie wnioskował o usunięcie Kowalskiego z funkcji wiceprezesa LPR. "Naruszył moje zaufanie" - argumentował.
W skład zespołu negocjacyjnego, któremu przewodzi Kowalski, wchodzą także m.in. wiceprezes LPR Robert Strąk oraz członek Zarządu Głównego partii Andrzej Mańka. Zapowiadają oni, że nie chcą doprowadzić do rozłamu w LPR, a jedynie przekonywać swoich partyjnych kolegów, że wejście do koalicji będzie dla LPR korzystne.
Kowalski podkreśla, że negocjacje z PiS dotyczą długofalowej współpracy w zakresie koalicji rządowej i parlamentarnej oraz wspólnego startu w wyborach samorządowych.
"Na Radzie Politycznej padną wszystkie argumenty za i przeciw. To jest bardzo ważna decyzja, która może zdecydować o przyszłości partii" - ocenił Kowalski w rozmowie z dziennikarzami.
Zapowiedział jednocześnie, że jeśli koncepcja współpracy z PiS nie uzyska większości w środowym głosowaniu Rady Politycznej, nie złoży legitymacji partyjnej, ale zrezygnuje z funkcji wiceszefa partii.
Nieoficjalnie politycy Ligi oceniają, że głosy w Radzie Politycznej dotyczące współpracy z PiS rozłożone są równomiernie. Przyznają też, że część posłów nie zdecyduje się opuścić klubu z powodu weksli, które podpisali przed wyborami parlamentarnymi. Weksle zobowiązują posłów do pozostania w klubie, a w przypadku jego opuszczenie do zwrotu określonej sumy pieniędzy.
W zeszłym tygodniu prezes PiS Jarosław Kaczyński wystosował zaproszenie do rozmów nie do szefa Ligi Romana Giertycha, ale do wiceszefowej klubu LPR Anny Sobeckiej. Piątka posłów Ligi odpowiedziała na zaproszenie pozytywnie i podjęła rozmowy z PiS.
Giertych powiedział, że zaproszenia przesłanego na ręce Sobeckiej nie traktują jako oficjalnej propozycji rozpoczęcia rozmów.
Zdaniem lidera Ligi, zespół negocjacyjny, któremu przewodzi Kowalski, może przynieść "tylko słowa pana Gosiewskiego (przewodniczącego klubu PiS)". "Nie mamy się do czego ustosunkowywać (...) ale oczywiście wysłuchamy" - podkreślił.
pap, ss, ab