Dyrektor Federalnej Służby Więziennej Jurij Kalinin, który twierdzi, że towarzysz z celi uderzył Chodorkowskiego w nos, powiedział, że Chodorkowski zostanie przeniesiony do pojedynczej celi, by położyć kres wszelkim spekulacjom na jego temat i by zapewnić mu bezpieczeństwo.
Adwokaci byłego oligarchy uważają, że to posunięcie nie zapewni jednak bezpieczeństwa ich klientowi i porównują go do dysydentów ery radzieckiej, których prześladowano w zakładach karnych. "Głównym zagrożeniem dla Chodorkowskiego są władze, zwłaszcza administracja więzienna" - napisał w oświadczeniu adwokat Jurij Szmidt. "Podjęto próbę skompromitowania Chodorkowskiego z wykorzystaniem najlepszych sowieckich wzorców" - dodał.
W maju ubiegłego roku Chodorkowski i jego partner biznesowy Płaton Lebiediew zostali skazani na kary dziewięciu lat pozbawienia wolności w kolonii karnej o zwykłym rygorze za przestępstwa gospodarcze - defraudacje i uchylanie się od podatków. We wrześniu sąd złagodził im wyroki do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Obaj od początku odrzucali wysunięte wobec nich oskarżenia, uważając je za sfabrykowane i umotywowane politycznie. Podobnego zdania było wielu obserwatorów i znawców rosyjskiej sceny politycznej. Chodorkowski wspierał bowiem liberalną opozycję; nie ukrywał też własnych ambicji politycznych. Drugim celem, obok usunięcia niepokornego biznesmena i rywala politycznego, najprawdopodobniej było przejęcie przez państwo aktywów Jukosu.
pap, ab