Gilowska: rozmowy o euro w 2009 r.

Gilowska: rozmowy o euro w 2009 r.

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska w 2009 roku powinna być gotowa do rozmów w sprawie przyjęcia euro - uważa wicepremier, minister finansów Zyta Gilowska.
Obecnie nasz kraj stoi przez trzema wyzwaniami: zmniejszeniem deficytu sektora publicznego do 3 proc. PKB, zmniejszeniem kosztów pracy i reformą finansów publicznych - powiedziała Gilowska podczas III Dorocznej Konferencji organizowanej przez Brytyjsko- Polską Izbę Handlową.

Polska jest zobowiązana do wprowadzenia euro na mocy Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską i Traktatu Akcesyjnego. Kraj dokonujący tej operacji musi spełniać kryteria z Maastricht: mieć inflację nie wyższą niż o 1,5 pkt proc. od średniej stopy inflacji w trzech krajach UE, gdzie inflacja była najniższa, a także mieć długoterminowe stopy procentowe nie przekraczające o więcej niż o  2 pkt proc. średniej stóp procentowych w 3 krajach UE o najniższej inflacji. Ponadto dług publiczny nie może przekraczać 60 proc. PKB, a deficyt budżetowy - 3 proc. PKB.

Wicepremier podkreśliła, że w ciągu ostatnich 16 lat Polska nie  przeżyła żadnego poważniejszego kryzysu bankowego, walutowego; oznacza to, że prowadzona była "bardzo ostrożna i rozważna" polityka gospodarcza.

"Nie mieliśmy też recesji, mieliśmy tylko okresy mniejszego wzrostu" - dodała. Jak powiedziała, wzrost gospodarczy w I kwartale br. wyniósł ok. 5,2 proc., zaś inwestycje zagraniczne, pozyskane od początku transformacji gospodarczej, miały wartość 85 mld USD.

Zdaniem Gilowskiej Polska spełnia sporą część kryteriów Traktatu z Maastricht, w tym kryterium długu publicznego, stóp procentowych i stopy inflacji.

Główna stopa NPB wynosi 4 proc, inflacja w marcu rok do roku wyniosła - według GUS - 0,4 proc. Dług publiczny, powiększony o  przewidywane wypłaty z tytułu poręczeń i gwarancji, wyniósł w 2005 r. - według Ministerstwa Finansów - 49,4 proc. PKB.

"Nie jesteśmy jeszcze gotowi z istotnym kryterium - deficytu sektora rządowego i samorządowego. Ale spodziewamy się to  kryterium wypełnić do 2009 roku. W 2009 roku powinniśmy być gotowi do podjęcia poważnych rozmów o wejściu do strefy euro" -  powiedziała Zyta Gilowska.

Jej zdaniem barierą dla inwestycji zagranicznych jest w Polsce słaby rozwój infrastruktury, zwłaszcza drogowej. Po stronie pozytywów wicepremier wymieniła polski system edukacyjny, dzięki któremu, obok 127 państwowych uczelni wyższych, powstało ponad 300 uczelni prywatnych. Dodała, że nasz kraj dysponuje wykształconą i  młodą kadrą, która może "mierzyć się z największymi wyzwaniami".

Zdaniem wicepremier, problemem jest natomiast tzw. klin podatkowy, czyli różnica między kosztami pracy dla pracodawcy a  wynagrodzeniami netto, jakie otrzymują zatrudnieni.

"Jest ona w Polsce jedną z najwyższych w Europie. Komisja Europejska szacuje ją w Polsce na 41,9 proc., podczas gdy średnia dla wszystkich państw Unii Europejskiej wynosi 36,4 proc. Dlatego postanowiliśmy zrobić wszystko, aby obniżyć nasz klin podatkowy do  poziomu średniego dla Unii Europejskiej" - powiedziała Gilowska.

Według niej koszt przeprowadzenia tej operacji można szacować na  1,1 proc. PKB. Jest ona jednak konieczna, gdyż doprowadzi do  zwiększenia liczby "legalnych miejsc pracy" - dodała.

Jak stwierdziła wicepremier, zagrożeniem dla wprowadzanego programu reform finansów publicznych jest "permanentna, trwająca od trzech lat kampania wyborcza" i związana z nią "wielka presja na zwiększanie wydatków socjalnych".

pap, ss