Berlusconi: Prodi nie może być premierem

Berlusconi: Prodi nie może być premierem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Silvio Berlusconi, którego centroprawicowy blok przegrał wybory parlamentarne z 9 i 10 kwietnia, próbuje nie dopuścić do mianowania premierem przywódcy zwycięskiej centrolewicy, Romano Prodiego.
Według zawiłej argumentacji szefa rządu, jeśli w piątek podczas inauguracyjnego posiedzenia nowego parlamentu na przewodniczącego Senatu zostanie wybrany kandydat centroprawicy Giulio Andreotti, wtedy centrolewica nie będzie miała większości w izbie wyższej, a  zatem Prodi nie powinien, jego zdaniem, otrzymać misji powołania nowego rządu.

Zachwalając kandydaturę 87-letniego Andreottiego, byłego siedmiokrotnego premiera z ramienia chadecji, Berlusconi powiedział w czwartek podczas spotkania z parlamentarzystami swej partii Forza Itala, że jest on politykiem wyważonym i zdolnym doprowadzić do konsensusu.

"Jeśli wygra jego kandydatura w Senacie, wtedy prezydent Carlo Azeglio Ciampi może nie powierzyć Prodiemu misji utworzenia gabinetu, skoro w Senacie nie będzie on miał większości" -  oświadczył premier, cytowany przez włoskie agencje.

Kandydatem centrolewicy na przewodniczącego Senatu jest Franco Marini, niegdyś szef chrześcijańskiej centrali związkowej Cisl. W  latach 80. upominał się on o prawa "Solidarności".

Wszystko wskazuje na to, że przewodniczącym Izby Deputowanych, gdzie przewaga centrolewicy jest znacznie większa niż w Senacie, zostanie przywódca partii Odnowy Komunistycznej Fausto Bertinotti.

Według politycznego kalendarza, Romano Prodi ma otrzymać misję powołania rządu w maju. Nie wiadomo jeszcze, czy powierzy mu ją ustępujący 18 maja prezydent Ciampi, czy już jego następca.

Nie zapadła jeszcze decyzja, kiedy do dymisji poda się rząd Silvio Berlusconiego, który wciąż uważa się za zwycięzcę wyborów i  kwestionuje ich wynik mimo orzeczenia Sądu Najwyższego.

Wcześniej premier zapowiadał, że termin swego ustąpienia uzgodni z szefem państwa po inauguracji pracy nowego parlamentu.

pap, ss