Biały Dom nie odpowie na list Ahmadineżada

Biały Dom nie odpowie na list Ahmadineżada

Dodano:   /  Zmieniono: 
Biały Dom nie odpowie oficjalnie na list prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada wysłany do prezydenta USA George'a W. Busha.
"Daliśmy już odpowiedź" - podkreślił rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Frederick Jones, który przedstawił we  wtorek stanowisko Białego Domu. Dzień wcześniej sekretarz stanu USA Condoleezza Rice oświadczyła, że list nie zawiera niczego, co  może doprowadzić do nowego otwarcia w sensie dyplomatycznym.

Obecny na Florydzie prezydent George W. Bush powiedział, że dla amerykańskiej administracji dyplomacja jest "najważniejszą opcją" w rozwiązywaniu irańskiego kryzysu nuklearnego. "Pierwszym wyborem - i wyborem, który, jak mniemam, będzie odpowiadał Irańczykom -  jest dyplomacja" - podkreślił amerykański prezydent.

Teheran podkreślał, że w liście do Busha irański prezydent poszukuje "nowych dróg wyjścia z obecnej delikatnej sytuacji na  świecie". Biały Dom odniósł się jednak sceptycznie do zawartych w  nim treści i ocenił, że nie podejmuje on najważniejszej kwestii -  irańskiego programu atomowego.

Amerykanie podejrzewają Iran o dążenie do wejścia w  posiadanie broni jądrowej; Teheran konsekwentnie zaprzecza.

Sprawa programu nuklearnego Iranu trafiła do Rady Bezpieczeństwa ONZ. Rosja i Chiny sprzeciwiają się jednak w tym gremium projektowi rezolucji brytyjsko-francuskiej, popieranej przez USA, w której Iran zostałby prawnie zobowiązany do  wstrzymania wzbogacania uranu.

pap, ab