Przegląd prasy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy Polska włączy się w budowę Gazociągu Północnego, czy Bronisław Wildstein zostanie szefem TVP, czy nowa minister pracy jest kompetentna, czy Śląsk może stać się drugim Kuwejtem - o tym piszą dzisiejsze gazety.
Kazimierz Marcinkiewicz zaproponował w Berlinie kanclerz Angeli Merkel udział Polski w budowie gazociągu pod Bałtykiem - pisze "Rzeczpospolita" w artykule "Gazociąg dla wtajemniczonych". Tak wynika z wiarygodnych źródeł dyplomatycznych, do których dotarł dziennik. Zdaniem jego rozmówców premier podczas wtorkowego spotkania w wąskim gronie zapowiedział, że Polska przestanie się sprzeciwiać inwestycji, jeśli jej przedstawiciel zostanie dopuszczony do rady zarządzającej gazociągiem. To uniemożliwiłoby Rosjanom wstrzymanie dostaw dla naszego kraju przy jednoczesnym ich utrzymaniu dla klientów w Europie Zachodniej właśnie dzięki gazociągowi pod Bałtykiem. Aby osiągnąć swój cel, Polska jest gotowa "włączyć się kapitałowo" w realizację inwestycji - zaproponował Marcinkiewicz. Rozmówcy "Rz" twierdzą, że reakcja pani kanclerz była "pozytywna". Nie podjęła ona jednak na razie żadnych zobowiązań, bo zmiana polskiego stanowiska była dla niej zaskoczeniem.

Życie Warszawy dotarło do listy kandydatów do nowego zarządu Telewizji Polskiej. Jak ustaliło, prezesem ma zostać Bronisław Wildstein, publicysta "Wprost" - czytamy w artykule "Bronisław Wildstein nowym prezesem TVP". - Prezesa wybiera rada nadzorcza, która zbiera się w czwartek i dopiero wtedy podejmie decyzję - mówi Bronisław Wildstein. "ŻW" przekonuje, że sprawa jest już przesądzona. W zarządzie TVP mają się też znaleźć: Sławomir Siwek, Wojciech Reszczyński, Marcin Bochenek i Piotr Gaweł. Sławomir Siwek był posłem PC. Wojciech Reszczyński to założyciel radia WAWA. Do zarządu TVP wysunęła go LPR. Marcin Bochenek jest kierownikiem PR i Komunikacji Wewnętrznej TVP. Piotr Gaweł zasiadał w poprzednim zarządzie. - W ostatniej chwili mogą nastąpić jakieś zmiany, ale jest mało prawdopodobne, by prezesem nie został Wildstein - mówi nam jeden z członków RN TVP.

Nowa decyzja ministra edukacji Romana Giertycha: wprowadzić blokady w szkolnych komputerach na strony internetowe z seksem i przemocą - pisze "Gazeta Wyborcza" w tekście "Giertych filtruje internet w szkołach". O obowiązkowe blokady w szkolnych komputerach Giertych zwrócił się już do szefa MSWiA Ludwika Dorna - to jego resort koordynuje prace nad rządowym programem o dostępie do szerokopasmowego internetu. - W przyszłym tygodniu będę rozmawiał z firmami informatycznymi o dostępnych filtrach - zapowiedział wczoraj Giertych. - A pieniądze unijne na informatyzację szkół będzie można uzyskać tylko pod warunkiem, że komputery będą mieć blokady. Pomysł już krytykuje odpowiedzialny do tej pory w MEN za oświatę wiceminister Jarosław Zieliński, poseł PiS. - Czy blokady będą skuteczne? Wątpię. Z internetu uczniowie korzystają nie tylko w szkołach, w dodatku bez kłopotu znajdą sposób na złamanie blokad. Skuteczniejsze byłoby edukowanie wychowawców i rodziców, by zwracali uwagę na problem. Zieliński (przed wejściem do koalicji rządowej LPR murowany kandydat na ministra oświaty) nie chce pracować z Giertychem, wczoraj złożył dymisję. - Rekonstrukcja rządu przyniosła nowe uwarunkowania. Program edukacyjny PiS mogę realizować także w Sejmie, jako poseł - mówi Zieliński.

Kim jest nowa minister pracy Anna Kalata z Samoobrony, która nie pojawiła się wczoraj na posiedzeniu Sejmowej Komisji Pracy, gdzie miała mówić o problemie bezrobocia? Czy pani minister w ogóle zna się na prawie pracy i polityce socjalnej? - zastanawia się "Dziennik" w artykule "Zaskakujące poglądy pani minister". Sławomir Izdebski, były senator Samoobrony, twierdzi, że to Kalata namówiła Leppera do obrony Anny Hinz, głównego inspektora pracy, odwołanej z tego stanowiska przez Marszałka Sejmu Marka Jurka. W głośnym sporze między pracownikami supermarketów Biedronka a właścicielem sieci, portugalskim koncernem Jeronimo-Martin, Anna Hinz stanęła po stronie koncernu. Również pomysły głoszone przez Kalatę są zdumiewające. Twierdzi ona, że dewizowe rezerwy NBP gromadzone są za granicą na wypadek wojny. Ona chciałaby je przeznaczyć na nisko oprocentowane kredyty dla małych i średnich przedsiębiorstw. A prezesa NBP obarczyć odpowiedzialnością za politykę gospodarczą kraju.

Jest rok 2020. Przed kopalniami stoją zaparkowane luksusowe mercedesy. Po zadbanych ulicach chodzą zadowoleni górnicy, którzy oddychają czystym powietrzem. Śląsk ma szansę stać się paliwowym gigantem! - wieszczy "Superexpress" w artykule "Emirat śląski". To nie czary, z węgla można produkować najprawdziwszą benzynę! W dodatku tańszą niż ta z ropy. Technologię wykorzystuje się już w ponad stu zakładach na świecie, m.in. w Republice Południowej Afryki. Rocznie powstaje go tam 14 mln ton. Polska, węglowa potęga, też szykuje się do wkroczenia na ten rynek. 2,50 zł za litr benzyny. - Paliwo produkowane z węgla to przyszłość - mówi dr Jerzy Markowski, specjalista w zakresie górnictwa. Do budowy węglowej rafinerii przymierza się już Kompania Węglowa, największy koncern górniczy w Europie. Zwolennicy pomysłu szacują, że litr benzyny wytworzonej z węgla kosztowałby o 40 proc. mniej niż obecnie, czyli ok. 2,50 zł. Aktualnie w polskich kopalniach wydobywa się rocznie prawie 100 mln ton węgla. Połowa z tego pochodzi z kopalń Kompanii Węglowej. Żeby produkcja paliwa była opłacalna, do rafinerii musiałoby trafiać 5-6 mln ton. Rafineria mogłaby powstać na terenie Zakładów Chemicznych "Dwory" w Oświęcimiu. - Jej uruchomienie to około tysiąca nowych miejsc pracy - zaznacza Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej. Największą przeszkodę stanowią pieniądze. Kupno technologii i budowa obiektu to wydatek rzędu nawet kilku miliardów dolarów. Sama instalacja do produkcji kosztuje kilkaset milionów dolarów.

Agora intensywnie poszukuje następcy Wandy Rapaczyńskiej. Ma się pojawić w tym roku. Kryteria? Liczy się pomysł na rozwój koncernu - pisze "Puls Biznesu" w tekście "Zmiana warty w Agorze". Według dziennika, firma headhunterska Korn/Ferry, jedna z największych na świecie, umieściła 27 marca na stronach internetowych ogłoszenie o pracę. Firma: Agora. Stanowisko: CEO. Agora szuka następcy obecnego prezesa, który chce zakończyć pełnienie funkcji w 2007 r. w momencie osiągnięcia wieku emerytalnego" - czytamy w ogłoszeniu Korn/Ferry. Wanda Rapaczyńska jest w Agorze praktycznie od samego początku istnienia firmy, a prezesem od momentu debiutu koncernu na giełdzie w 1998 r. Ale jak w połowie zeszłego roku poinformowała sama pani prezes - jej przejście na emeryturę z końcem 2007 r. nie powinno zakłócić działalności spółki. Dlatego rada nadzorcza zaczęła pracować nad programem sukcesji w Agorze już w połowie ubiegłego roku. Teraz poszukiwania nabrały tempa.

Przegląd prasy przygotował
Sergiusz Sachno

Przegląd prasy

Od poniedziałku, 13 lutego 2006, publikujemy codzienny przegląd prasy. Możesz go zamówić w formie newslettera, odwiedzając stronę: http://www.wprost.pl/newsletter/