Kwadratowy stół

Dodano:   /  Zmieniono: 
Historyczne pojednanie dokonuje się za sprawą postsolidarnościowych i postpezetpeerowskich radykałów
Doczekaliśmy się pojednania antykomunistów z komunistami. Pojednania bardzo zaskakującego. Prawie jedenaście lat, które minęły od apelu "O prawdę i pojednanie" ("Gazeta Wyborcza" z 9-10 września 1995 r.), Włodzimierz Cimoszewicz i Adam Michnik są świadkami rządowego sojuszu tych, co "wielokrotnie zmuszani byli do dokonywania trudnego, nieraz opłacanego represjami i cierpieniami, osobistego wyboru zaangażowania w opozycji", z tymi, którzy "akceptowali realia systemu monopartyjnego".

Pakt Cimoszewicza - Michnika
Autorzy wezwania sprzed lat w obliczu wyborów prezydenckich proponowali rozmowę zamiast konfrontacji. "Utrzymywanie się w kraju bardzo silnej wewnętrznej polaryzacji politycznej - napisali Cimoszewicz i Michnik - przynosi wiele szkody. Przewidywalność rozwoju wydarzeń w naszym kraju pozostaje ograniczona. Nieustanne hałaśliwe kłótnie naruszają w oczach obywateli autorytet instytucji demokratycznego państwa. Brak utrwalonego rozumienia dobra wspólnego wzmacnia jawne lub skrywane myślenie o Polsce w kategoriach 'czyja?', a nie 'jaka?' (...). Paliwem napędzającym ten mechanizm polaryzacji i konfliktu jest nierozliczona przeszłość i brak pojednania". Autorzy powoływali się na doświadczenia "okrągłego stołu", uznając, że politycy, którzy przy nim zasiedli, "wykazali wiele odwagi i wyobraźni, łamiąc dotychczas obowiązujący schemat stosunków między rządzącymi i opozycją (...). Rezultaty osiągniętego porozumienia, mierzone skalą i tempem następujących zmian, przerosły czyjekolwiek oczekiwania. Sześć lat później Polska jest całkowicie innym krajem i tylko polemiczne zacietrzewienie może prowadzić do kwestionowania tej oczywistości".
Po jedenastu latach Polska jest jeszcze bardziej innym krajem, ale koalicja Samo--PiS kwestionuje właśnie to, co dla Cimoszewicza i Michnika było oczywiste. Obydwaj nie sugerowali zawiązania rządu ponad podziałami, a w każdym razie nie czynili tego otwarcie. Wymowa wspólnej publikacji sprowadzała się do przekonania, że czas najwyższy, aby ludzie z różnych brzegów rzeki, ale aprobujący podobne wartości, chcieli i mogli się porozumieć. Wszak mechanizm polaryzacji i konfliktu niczemu nie służy, przeszkadza tylko w dalszej transformacji. Polska jest na dobrej drodze i trzeba z niej usuwać rozmaite przeszkody, aby posuwać się po niej szybciej i konsekwentniej.

Most radykałów
W przeciwieństwie do Cimoszewicza i Michnika, Jarosław Kaczyński uznał, że zawiązany sojusz może być oparty tylko na odrzuceniu, a nie aprobacie drogi, którą przeszła III RP. "Okrągły stół" to miejsce, gdzie spiskowano przeciw Polsce, a nie wykuwano jej przyszłość. Symbolem transformacji jest układ czworokątny, a nie "okrągły stół". Narastająca polaryzacja jest wynikiem oporu elit i powiązań, które trzeba zniszczyć. IV RP ma być zaprzeczeniem, a nie wynikiem konwergencji z trzecią.
Cóż za paradoks, że historyczne pojednanie dokonuje się za sprawą postsolidarnościowych i postpezetpeerowskich radykałów. A miało być inaczej. Ile to razy z kręgów dawnej Unii Demokratycznej, SdRP i SLD płynęły sygnały o koniecznym porozumieniu. Ile wysiłku włożył Aleksander Kwaśniewski w montowanie aliansu, nawet kosztem interesów własnej formacji. Także przed ostatnimi wyborami, gdy po różnych próbach usłyszał w końcu: "Panie prezydencie, to byłby o jeden most za daleko".
Most został przekroczony, choć nie przez tych, którzy się do tego szykowali. Wywołuje to przeróżne reakcje. Najzabawniejsze płyną ze środowisk, którym jeszcze niedawno nie przeszkadzały flirty Leppera i braci Kaczyńskich, jeśli były skierowane przeciw SLD. Co innego teraz, kiedy skonsumowany związek wymierzony jest w Platformę Obywatelską. Od demonstracyjnego zaciskania nosów bolą ręce. Każdy gest i słowo wyrażają obrzydzenie. Takie reakcje dominują w przekazach medialnych, bo partia Tuska i Rokity ma tam poparcie przygniatające, co potwierdzają badania przeprowadzone wśród dziennikarzy ("Wprost" z 14 maja 2006 r.).

Nasi sukinsyni
Do krążących w dziennikarskim środowisku opinii, że dzieli się ono na tych, którzy płakali po Lechu Wałęsie, i tych, którzy rozpaczali po Hannie Suchockiej, doszli żałobnicy po prezydencie z Gdańska i premierze z Krakowa. Ale nawet przy całym krytycyzmie wobec głównego architekta powstałej koalicji i jego roli sprawczej w poważnym uszczerbku wizerunku Polski widać cień sympatii i zrozumienia. Tak jak w zachowaniu prezydenta Kennedy'ego, który w odpowiedzi na uwagę, że sojusznik Ameryki Rafael Trujillo to po prostu sukinsyn, stwierdził: "No tak, ale to nasz sukinsyn".
Analizując badania dotyczące poglądów dziennikarzy, Bronisław Wildstein zauważa, że polscy żurnaliści nie żywią sympatii do lewicy. To delikatnie powiedziane. Proszę sobie wyobrazić reakcję na wyczyny któregokolwiek z lewicowych polityków, podobne do wyczynów braci Kaczyńskich. Jaki jest stosunek do lewicy, od dawna "widać, słychać i czuć". Wildstein tłumaczy to zaszłościami historycznymi, ale też praktyką rządzenia ostatnich lat. Jego zdaniem, potwierdziła ona, że "działacze totalitarnej partii przeniesieni z całym układem w środowisko demokratyczne nie tyle się do niego dostosowali, ile próbują dostosować je do siebie". To zdumiewająca deklaracja, jeśli zważyć, że SdRP, a później SLD nie były bynajmniej "przeniesione" w środowisko demokratyczne, ale od samego początku transformacji współuczestniczyły w budowie polskiej demokracji. Nigdy też nie były dla niej zagrożeniem, przeciwnie - mają swój ważny wkład w wiele polskich przemian, a w wejściu Polski do Unii Europejskiej - udział decydujący. Pierwsza próba przekształcania demokracji na własną modłę i podobieństwo dokonywana jest właśnie teraz, ale nie przez lewicę, lecz braci Kaczyńskich.

Odcinanie kuponów
Profesor Jacek Raciborski, powołując się na Jamesa Marcha i Johana Olsena, pisze o dwóch wizjach podziału wspólnoty politycznej. W podejściu agregacyjnym, czyli liberalnym, preferencje obywateli są definiowane przez wolę większości. Państwo jest związkiem obywateli, służebnym wobec artykułowanych przez nich potrzeb. Druga wizja - integracyjna - widzi państwo jako wspólnotę również pokoleń przyszłych. Model ten przyjmuje, że doraźna wola wyborców nie rozstrzyga jeszcze, jaki program ma być realizowany. Obywatele mogą nie rozumieć tego, co jest interesem państwa przyszłości. Pojawia się więc idea misji i wielkiego nauczyciela, który będzie uświadamiał i wychowywał. Potrzeba zatem kurateli i współczesnych konkwistadorów, którzy w pocie czoła właśnie gotują się do wielkiej misji naprawy państwa.
Najciekawsze jest to, co narodowo-socjalistyczna koalicja zamierza naprawić w gospodarce. Premier jest zadowolony, przypisując sobie zasługi poprzedników, ale jak napisała "Rzeczpospolita" (5 maja 2006 r.): "Ekonomiści są zgodni - obecny wzrost w głównej mierze wynika z tego, jakie decyzje podejmowała ekipa Millera, i wejścia Polski do unii". Zbyt długo nie będzie można żyć z dorobku przeszłości. Rząd dostał właśnie sygnał ostrzegawczy. Agencja ratingowa Standard and Poor's obniżyła ocenę Polski z pozytywnej do stabilnej. Ta zmiana odzwierciedla niepewność polityczną i niejasne perspektywy zmian strukturalnych. Agencja zwróciła także uwagę, iż populistyczne plany reform społecznych zmierzają do powiększenia długu publicznego.
Wicepremier Zyta Gilowska uważa, że samo tylko zmniejszenie kosztów pracy i wypełnienie zobowiązań wobec Unii Europejskiej oznaczają konieczność redukcji wydatków w ciągu dwóch lat o 10-12 mld zł. Obecny rok też nie wygląda dobrze. Wielu analityków przewiduje, że - w wyniku przeszacowania przez nową ekipę dochodów państwa - w kasie może zabraknąć nawet 7,5 mld zł. Gdzie zatem są projekty cięć budżetowych i racjonalizacji finansów publicznych? Pamiętamy przecież posłankę Gilowską, która energicznie atakowała oszczędnościowy plan Hausnera, zarzucając jego twórcy nieśmiałość i brak zdecydowania. Według posłów z Komisji Ustawodawczej, takich projektów nie ma - albo są w fazie przygotowywania, albo mimo pozytywnego zaopiniowania przez Radę Ministrów jeszcze nie trafiły do Sejmu. Siedem miesięcy należy uznać za czas stracony.

Powrót dziury Bauca
Pięć lat temu sytuacja była o wiele poważniejsza. W sierpniu 2001 r. ówczesny minister finansów Jarosław Bauc ogłosił, że Polsce grozi gigantyczny deficyt budżetowy, sięgający 90 mld zł. Premier Jerzy Buzek zdymisjonował posłańca złych wieści. Oficjalny powód brzmiał: "Nie poinformował na czas rządu o zagrożeniach dla finansów państwa". Usunięto ministra, ale pozostawiono zagrożenia. Pierwszą decyzją mojego gabinetu było zablokowanie wydatków na kwotę 10 mld zł. Następnie w 17 ustawach okołobudżetowych ścięto środki na mniej więcej 18 mld zł, narażając się wszystkim grupom społecznym i płacąc ogromną cenę w rankingach popularności. Marek Belka mówił mi wtedy, że konfliktując się praktycznie ze wszystkimi, nasz rząd przetrwa najwyżej rok. Zgadzaliśmy się jednak, że nie ma innego wyjścia. Rząd Kazimierza Marcinkiewicza ma sytuację o wiele łatwiejszą. Ale jeśli nie zacznie podejmować koniecznych, choć niepopularnych decyzji, dziura Bauca powróci. Kula śniegowa się toczy i bardzo ciekawe, kto ją zatrzyma.


Ilustracja: D. Krupa
Więcej możesz przeczytać w 21/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 21/2006 (1224)

  • Na stronie - Ta Polska Rzym się nazywa28 maj 2006Polska się romanizuje nie tylko z powodu pielgrzymki papieża. Chwilami możemy się czuć wręcz jak na Sycylii3
  • Skaner28 maj 2006SKANER POLSKA POLITYKA Pułapka Obywatelska Platforma Obywatelska znalazła się w przeddzień konwencji krajowej w dramatycznej sytuacji. Jeszcze niedawno wydawało się, że wybory będą najpóźniej wiosną 2007 r. Awanturujące się wciąż PiS miało...8
  • Dossier28 maj 2006LECH KACZYŃSKI prezydent RP "Skłamałbym, mówiąc, że nigdy nie żałuję, że zostałem prezydentem. Czasem każdy człowiek żałuje" TVN ANDRZEJ LEPPER wicepremier, minister rolnictwa "Niestety, co bym nie zrobił, proszę państwa, to...9
  • Playback28 maj 2006Premier Kazimierz Marcinkiewicz i minister zdrowia Zbigniew Religa © A. KOZAK/AGENCJA GAZETA14
  • Cyrk bardzo etyczny28 maj 2006Panuje straszliwe bezhołowie. Dla jednych autorytetem jest ksiądz Rydzyk, a dla innych Jerzy Urban15
  • Z życia koalicji28 maj 2006Trwają spontaniczne protesty młodzieży - głównie zdrowszej jej części, socjalistycznej w treści i polskiej w formie - przeciwko Romanowi Giertychowi. Daty i trasy tych spontanicznych manifestacji podaje z dwutygodniowym wyprzedzeniem...16
  • Z życia opozycji28 maj 2006W komisji bankowej zasiada Małgorzata Ostrowska. Nie jest to wokalistka Lombardu, lecz posłanka SLD i tak zwana twarda baba. Sama siebie zgłosiła na wiceprzewodniczącego, ale w głosowaniu poległa. Ostrowska ma jedną cechę wyjątkową - otóż...17
  • Nałęcz - Dziwny sojusz28 maj 2006Odżyły czasy II Rzeczypospolitej, kiedy endecy i komuniści razem atakowali Piłsudskiego18
  • Fotoplastykon28 maj 2006Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)19
  • Papież protestant28 maj 2006W Polsce Benedykt XVI zainicjuje główny plan swego pontyfikatu - odzyskanie Zachodu dla katolicyzmu20
  • Zagadkowy papież28 maj 2006Niełatwo było się przyzwyczaić do papieża Benedykta XVI. Kochaliśmy Jana Pawła II.23
  • Zbieracze kamieni28 maj 2006Nadchodzi odwilż w stosunkach Moskwy z Watykanem28
  • Polski klan Watykanu28 maj 2006Ojciec Wojciech Giertych, wuj Romana Giertycha, ma czuwać nad tekstami wygłaszanymi przez Benedykta XVI30
  • Mafia ministerialna28 maj 2006Mafie paliwowa i hazardowa nie miałyby szans, gdyby nie pomoc urzędników Ministerstwa Finansów34
  • Ziobrominator28 maj 2006Przyszły szef PiS, premier albo prezydent - w takiej roli widzą Zbigniewa Ziobrę jego zwolennicy38
  • Demokracja lewoskrętna28 maj 2006Lewica walczy o monopol władzy interpretacji, bo ta najlepiej gwarantuje władzę polityczną42
  • Kwadratowy stół28 maj 2006Historyczne pojednanie dokonuje się za sprawą postsolidarnościowych i postpezetpeerowskich radykałów46
  • Giełda28 maj 2006Hossa Świat Amerykańskie cięcie O 70 mld USD mniej podatków zapłacą w tym roku Amerykanie. Senat zatwierdził bowiem plan prezydenta George'a W. Busha, zakładający m.in. przedłużenie do 2010 r. obowiązywania obniżek stawek podatków od...48
  • Wielka przeprowadzka28 maj 2006Kupujmy mieszkania, bo taniej już nie będzie!50
  • Koalicja lobbystów28 maj 2006Czy protesty lekarzy zaplanowały firmy farmaceutyczne?58
  • Gazowa matnia28 maj 2006Czy ukraiński miliarder, dostarczający Polsce jedną czwartą zużywanego gazu, ma związki z rosyjską mafią?62
  • Efekt motyla28 maj 2006Kurs ekonomii NBP i "Wprost", czyli dlaczego ruch skrzydeł motyla w USA wywołuje huragan w Indonezji66
  • 2 x 2 = 4 - Upadłość Samoobrony28 maj 2006Samoobrona nie jest partnerem myślącym kategoriami państwowymi67
  • Supersam28 maj 200670
  • Kuźnia mody28 maj 2006Maciej Zień, duet Paprocki & Brzozowski, stażystka u Christiana Diora Łucja Wojtala czy projektantka domu mody Roberto Cavalli Katarzyna Sobczyńska - ich kariery zaczęły się od udziału w konkursie Złota Nitka Międzynarodowych Targów Łódzkich....70
  • Dziecięca eskorta28 maj 2006Wielkie koncerny prześcigają się w pomysłach marketingowych związanych z mistrzostwami świata w piłce nożnej. Reklamy i produkty nawiązujące do imprezy to już za mało. Firmy robią wszystko, by konsument stał się współuczestnikiem tego wydarzenia....70
  • Kinowy klimat28 maj 2006Nowe dziecko Sony jest małe, ale nieprawdopodobnie sprawne. W kamerze DC-SR90E zastosowano najlepsze rozwiązania techniczne gwarantujące znakomity obraz i dźwięk. Okiem modelu jest obiektyw Carl Zeiss Vario-Sonnar T o średnicy filtra 30 mm...70
  • Bezpiecznik turysty28 maj 2006Jak cało wrócić z wakacji. Przewodnik Ministerstwa Spraw Zagranicznych72
  • Dinozaur przestworzy28 maj 2006Airbus A380 to pierwszy samolot do spacerowania82
  • Kompleks dominującego samca28 maj 2006Janas, van Basten czy Klinsmann jako trenerzy nie wygrali nic, więc budują autorytet, odsuwając znanych piłkarzy84
  • Marks XXI wieku28 maj 2006Jeremy Rifkin redukuje człowieka do wykonawcy projektów wszechwiedzących planistów86
  • Bereza pod fałszywym pretekstem28 maj 2006To nie Ukraińcy, ale zazdrosny mąż zamordował ministra Pierackiego90
  • Know-how28 maj 2006Narodziny małpoluda Ewolucyjne ścieżki szympansów i ludzi rozchodziły się bardzo długo - uważają naukowcy z Massachusetts Institute of Technology i Harvard University. Antropolodzy do niedawna twierdzili, że nastąpiło to 7,5 mln lat temu,...93
  • Prawo niedźwiedzia28 maj 2006Samo posiadanie akcji daje iluzoryczne poczucie kontroli nad ich notowaniami94
  • Mała czaszka Alzheimera28 maj 2006Budowa anatomiczna może świadczyć o skłonnościach do tak groźnych chorób jak rak i cukrzyca98
  • Rodzić po rzymsku28 maj 2006Starożytni Grecy i Rzymianie dysponowali nowoczesną wiedzą położniczą100
  • Bez granic28 maj 2006Latająca duma Francji Wielka chluba i chwała Francji wróciła do macierzy. Lotniskowiec "Clemenceau" dotarł do Brestu, gdzie zostanie zdemontowany. Okręt od kilku miesięcy tułał się po morzach i oceanach, szukając miejsca, by...102
  • Wojna z darmozjadami28 maj 2006Europa zwija parasol ochronny nad imigrantami104
  • Wizy na wizji28 maj 2006Nadzieje na rychłe bezwizowe wjazdy Polaków do USA są zdecydowanie przedwczesne108
  • Bombardowanie strachem28 maj 2006Kiedy irański reżim otwarcie nawołuje do zniszczenia Izraela i jawnie łamie zasady traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, Zachód ma dwie możliwości. Obie niewygodne. Po pierwsze, Zachód może się pogodzić z postawą Teheranu...110
  • Mała Serbia28 maj 2006Rozkład trupa byłej Jugosławii nieraz przyprawi jeszcze Europę o ból głowy112
  • Menu28 maj 2006WYDARZENIE - POLSKA Polak, Niemiec - dwa bratanki "Naród polski nie może się mienić narodem kulturalnym, należącym do wspólnoty europejskiej" - twierdził Joseph Goebbels. Dzisiaj w UE to właśnie zachodni sąsiedzi są...116
  • Recenzje28 maj 2006118
  • Żyd tragiczny28 maj 2006W szekspirowskim kanonie sztuka "Kupiec wenecki" zajmuje miejsce szczególne. Bard ze Stratfordu nie musiał być sam antysemitą, jednak pisał swe sztuki dla gawiedzi, która bynajmniej sympatią do narodu wybranego nie pałała. To nie lada...118
  • Psikus plemienny28 maj 2006Tool nagrywa nową płytę średnio co 5 lat. I za każdym razem jest to wydarzenie medialne. Tak było i tym razem. Od kilku miesięcy na internetowych forach dyskutowano o plotce głoszącej, że zespół zrobi fanom psikusa i wypuści na rynek bubel,...118
  • Ucieczka z raju28 maj 2006  Tradycyjnie taki gatunek nazywał się antyutopia i pokazywał makabryczne wizje totalitarnych społeczeństw przyszłości. Po rozpadzie "imperium zła" ma znacznie mniejsze wzięcie - bawią się nim głównie fantaści od podróży...118
  • Anty-Oscar28 maj 2006Europejskie festiwale filmowe przypominają szlachetne paraolimpiady dla niepełnosprawnych filmowców120
  • Teatr wrzasku28 maj 2006Weźcie, przestańcie!!!124
  • Górna półka - "Przeklęte problemy" Rosji28 maj 2006MOSKIEWSKIE OKOPY Rosjanie zeszli do okopów. Musimy ich stamtąd wyciągnąć - mówił prof. Richard Pipes, wybitny znawca historii Rosji, podczas spotkania w redakcji "Wprost". W dyskusji "Czy Rosja musi być...126
  • Kodem w pirata28 maj 2006Kopiści z bazarów już liczyli forsę, a teraz muszą się przerzucić na kolportowanie historyjki o Lassie128
  • Pazurem - Kodem w pirata28 maj 2006Kopiści z bazarów już liczyli forsę, a teraz muszą się przerzucić na kolportowanie historyjki o Lassie128
  • Ueorgan ludu28 maj 2006Nr 21 (187) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 22 maja 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza POLSKA RAJEM PODATKOWYM Przez wiele lat Polska, dzięki staraniom urzędników Ministerstwa Finansów, a nawet polityków, na razie niestety...129
  • Warto całować kobiety!28 maj 2006Politycy unikają całowania, chyba że dają do zrozumienia, iż konkurenci mogą ich pocałować w dupę130
  • Poczta28 maj 2006Okno dachowe na świat Pragnę zdementować informację podaną w artykule "Okno dachowe na świat" (nr 14), jakoby "prezes duńskiego Veluksa, największego na świecie producenta okien dachowych, przerwał urlop i zwołał sztab...136