PO i SLD chcą odwołać Jurka, PiS - Olejniczaka

PO i SLD chcą odwołać Jurka, PiS - Olejniczaka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na najbliższym posiedzenia Sejmu posłowie zajmą się wnioskami o odwołanie marszałka Marka Jurka (PiS) i wicemarszałka Wojciecha Olejniczaka (SLD).
Kluby PO oraz SLD, autorzy wniosków w sprawie Jurka, zapowiadają głosowanie za jego odwołaniem. Klub PiS zamierza marszałka Sejmu bronić "do krwi ostatniej"; przeciw jego odwołaniu będą LPR i najpewniej PSL. Jednocześnie Tomasz Markowski, wiceszef klubu PiS - który zgłosił wniosek o odwołanie Olejniczaka - pytany czy podczas tego głosowania posłów PiS będzie obowiązywać dyscyplina podkreślił, że nie będzie ona potrzebna. "Będziemy to traktowali jako wyraz pewnej decyzji politycznej" - mówił Markowski. Olejniczaka na pewno będzie bronił klub Sojuszu - oświadczył sekretarz klubu SLD Wacław Martyniuk. Być może przeciw usunięciu go ze stanowiska będą też PO i PSL. Martyniuk dodał, że jego klub podtrzymuje wniosek w sprawie Jurka. Samoobrona decyzję w obu sprawach podejmie na wtorkowym posiedzeniu klubu. Zgodnie z Regulaminem Sejmu, Izba wybiera marszałka i wicemarszałków bezwzględną większością głosów; taka sama większość jest potrzebna do ich odwołania. SLD złożył wniosek o odwołanie Jurka w styczniu, w czasie kryzysu sejmowego związanego z pracami nad projektem budżetu na 2006 r. Sojusz zarzucił marszałkowi złamanie regulaminu, ponieważ nie został poddany pod głosowanie wniosek Marka Kotlinowskiego (LPR), który chciał skrócenia czasu pracy nad budżetem. Podobną argumentację w swoim wniosku przedstawiła PO. Z kolei powodem złożonego w tym samym czasie wniosku PiS o odwołanie Olejniczaka były jego wypowiedzi dotyczące marszałka Sejmu. Według szefa klubu PiS Przemysława Gosiewskiego, Olejniczak pochwalał "naganne i niekonstytucyjne" zachowanie wicemarszałka Kotlinowskiego, w trakcie kryzysu budżetowego w Sejmie, kiedy Kotlinowski na wyraźne żądanie marszałka, nie oddał mu prowadzenia obrad Izby. Markowski powiedział w poniedziałek, że "nic nie słyszał" o tym, by jego klub miał wycofać wniosek o odwołanie wicemarszałka Olejniczaka. Jednocześnie - według Markowskiego - głosowaniu nad wnioskiem o odwołanie marszałka Jurka, PiS zamierza bronić go "do krwi ostatniej, mając pełne przekonanie, że jest bardzo dobrym marszałkiem". "Jego łagodność w podejściu do tzw. opozycji, która się często awanturuje pod mównicą sejmową, może rodzić wrażenie, że można mu wejść na głowę, ale to wynika z jego charakteru i dużej kultury osobistej. Ataki, w których zarzuca się, że on zachowuje się stronniczo, są całkowicie nieuprawnione i śmieszne" - podkreślił Markowski. PO podtrzymuje swój wniosek w sprawie odwołania Jurka z funkcji marszałka - powiedział w poniedziałek sekretarz generalny PO Grzegorz Schetyna. Dodał, że na razie nie ma jeszcze decyzji, jak PO zagłosuje w sprawie Olejniczaka. We wtorek po południu ma o tym dyskutować prezydium klubu PO, a w środę rano - cały klub. Wiceszef klubu PO Zbigniew Chlebowski nie sądzi, aby Platforma opowiedziała się za odwołaniem Olejniczaka, bo - jego zdaniem - nie ma powodu do pozbawienia go funkcji wicemarszałka. W opinii Chlebowskiego, ewentualnego głosowania posłów Platformy przeciwko odwołaniu Olejniczaka, nie będzie można interpretować jako oznaki zbliżenia PO i SLD. "Tutaj czymś innym jest funkcjonowanie Prezydium Sejmu, a czymś innym polityka. W tym przypadku ja tych dwóch rzeczy nie łączę" - powiedział Chlebowski. Liga Polskich Rodzin zagłosuje na pewno przeciwko wnioskowi o odwołanie Jurka - powiedział Kotlinowski. Jak zaznaczył, on sam będzie też głosował przeciwko odwołaniu Olejniczaka i do tego samego będzie namawiał swoich kolegów klubowych. We wtorek zbierze się klub Ligi, będzie dyskutował nad tą sprawą. "Zdarzenie miało miejsce przed sześcioma miesiącami, ta debata jest w ogóle niepotrzebna, prezydium Sejmu pracuje właściwie. Uważam, że najlepiej byłoby, aby te wnioski zostały wycofane, moglibyśmy wówczas poświęcić czas jakiejś ważnej społecznie debacie" - powiedział Kotlinowski. PSL najpewniej zagłosuje przeciwko odwołaniu zarówno marszałka Jurka, jak i wicemarszałka Olejniczaka. Jak powiedział w poniedziałek poseł Stronnictwa Marek Sawicki, złożone w tych sprawach wnioski "mają wybitnie polityczny charakter", a także "są próbą zabawy i zaistnienia ich wnioskodawców". Jak uzasadnił, PSL nie ma politycznego interesu w odwołaniu obu marszałków. "Wiadomo, że Marek Jurek ma większość i odwołany nie będzie, a z drugiej strony nie ma takiej potrzeby, żeby pomagać dzisiaj większości parlamentarnej w odwoływaniu marszałków opozycyjnych" - wyjaśnił poseł Stronnictwa. Dodał, że decyzja klubu PSL w tej sprawie będzie znana we wtorek. Wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk powiedział, że Samoobrona zdecyduje, jak głosować nad oboma wnioskami dopiero we wtorek, na posiedzeniu klubu parlamentarnego. O sprawie wypowiedzieli się też na poniedziałkowej konferencji prasowej liderzy SdPl oraz PD. Szef SdPl Marek Borowski ocenił, że w sprawie odwołania Olejniczka "odwetowe działania polityków PiS, którzy to stosują, świadczą tylko o ich niskiej klasie". pap, ss