Izrael nasila ataki

Izrael nasila ataki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Izrael nasilił ostrzał celów na terytorium Libanu, poważnie niszcząc infrastrukturę. Hezbollah odpowiada atakami rakietowymi na izraelskie miasta.
Cudzoziemcy opuszczają Liban.

Świat jest coraz bardziej zaniepokojony kryzysem na Bliskim Wschodzie. Dali temu wyraz obradujący w Petersburgu przywódcy G-8 we wspólnym oświadczeniu.

Od środy, gdy izraelskie wojska rozpoczęły działania w Libanie, zginęło tam ponad 100 ludzi, głównie cywilów. Izraelska operacja zbrojna w Libanie rozpoczęła się po wywołanych przez Hezbollah zajściach na pograniczu Izraela i Libanu, w których zginęło ośmiu izraelskich żołnierzy, a dwóch zostało uprowadzonych.

Izraelska armia zaleciła w niedzielę mieszkańcom południowego Libanu ewakuację, ostrzegając ich jednocześnie przed mającym nastąpić natarciem.

Przedstawiciele władz Izraela ostrzegli w sobotę, że Hezbollah dysponuje irańskimi pociskami rakietowymi, mogącymi zaatakować Jerozolimę, Tel Awiw i inne izraelskie miasta położone w odległości do 200 kilometrów od granicy z Libanem.

Damaszek i Teheran ostrzegły w niedzielę Izrael przed atakiem na Syrię. W sobotę rządząca w Syrii Partia Socjalistycznego Odrodzenia Arabskiego (Baas) oznajmiła, że będzie udzielać poparcia swym sojusznikom - Hezbollahowi i Libanowi - przeciwko izraelskim atakom.

Libański premier Fuad Siniora ogłosił w sobotę swój kraj "strefą kataklizmu", zaapelował o pomoc międzynarodową i wezwał do natychmiastowego zawieszenia broni.

W niedzielę rząd w Bejrucie poinformował, że Izrael w zamian za zawieszenie broni w Libanie chce uwolnienia porwanych żołnierzy i wycofania bojówek Hezbollahu z libańsko-izraelskiego pogranicza. W przekazaniu warunków rozejmu pośredniczyły Włochy; z libańskim premierem rozmawiał przez telefon szef włoskiego rządu Romano Prodi.

Premier Izraela Ehud Olmert zapowiedział, że atak rakietowy Hezbollahu na Hajfę będzie mieć "dalekosiężne konsekwencje". Na to blisko 250-tysięczne, trzecie co do wielkości miasto izraelskie, spadło w niedzielę co najmniej pięć rakiet typu katiusza. Zginęło dziewięciu ludzi, ponad 30 zostało rannych. Rakiety trafiły też w Akkę, Nahariję i kilka innych mniejszych miejscowości w północnym Izraelu.

Hezbollah oświadczył, że celem ataku była rafineria w Hajfie, i zapowiedział kolejne ataki.

Przywódca Hezbollahu szejk Hasan Nasrallah pojawił się w niedzielę w telewizji al-Manar, po raz pierwszy od czasu, kiedy Izrael rozpoczął w środę ataki na Liban. Nasrallah zapowiedział kontynuowanie walki z Izraelem.

Nasrallah oświadczył, że "Hajfa to dopiero początek". Wezwał Arabów i muzułmanów na całym świecie do wsparcia Hezbollahu, mówiąc, że ugrupowanie to walczy z Izraelem w ich imieniu. Zapewniał, że mimo ostrzału izraelskiego Hezbollah dysponuje "pełnią sił". Zagroził "bezpośrednią konfrontacją", jeśli izraelskie siły lądowe wejdą na terytorium libańskie. Twierdził, że bojownicy Hezbollahu "rwą się do walki".

W Libanie w ramach Sił Tymczasowych Organizacji Narodów Zjednoczonych w Libanie UNIFIL (United Nations Interim Force in Lebanon) służy 230 polskich żołnierzy. Ich głównym zadaniem jest zapewnienie logistyki pozostałym pododdziałom ONZ, w tym transport, dostarczanie wody i paliwa, magazynowanie i rozdział zaopatrzenia oraz remont sprzętu. MSZ jest w stałym kontakcie z premierem Jarosławem Kaczyńskim. O rozwoju wydarzeń w Libanie jest także informowany prezydent Lech Kaczyński.

Wobec zaogniającej się sytuacji na Bliskim Wschodzie Unia Europejska wezwała w sobotę wszystkie strony konfliktu do "powściągliwości" w celu powstrzymania fali przemocy.

Benedykt XVI wezwał w niedzielę do położenia kresu atakom na Liban i Izrael, a do rządzących polityków zaapelował o rozsądek i powrót na drogę dialogu i porozumienia.

pap, ab