Exposé z głowy

Exposé z głowy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hanna Suchocka część swego exposé poznała w chwili odczytywania
Jarosław Kaczyński to pierwszy premier, któremu nikt nie zaglądał do treści exposé przed jego wygłoszeniem. Z oczywistego względu - wygłaszał je bez kartki. W historii III Rzeczypospolitej ewenementem jest także to, że w praktyce premier z nikim nie konsultował treści swego wystąpienia programowego. Kazimierz Marcinkiewicz uzgadniał swoje przemówienie programowe właśnie z Jarosławem Kaczyńskim. To i tak lepiej niż w wypadku premier Hanny Suchockiej, która spory fragment swego exposé poznała w tym samym momencie co jej słuchacze. Historia powstawania programowych przemówień premierów dobrze pokazuje, jaka była ich realna pozycja w układzie władzy.

Zarwana noc kanclerza Millera
Przed wygłoszeniem exposé Leszek Miller spał tylko godzinę. Całą noc sam poprawiał tekst, który wcześniej przez dwa dni przygotowywał mu sztab z Lechem Nikolskim, Markiem Wagnerem i Grzegorzem Rydlewskim na czele. Następnego dnia wygłosił przemówienie, które zaczął od frontalnego ataku na rządy poprzedników z AWS. "Przybyło prawie milion bezrobotnych (...) społeczeństwo zubożało, zwiększyły się obszary dziedziczonej biedy. Spadły dochody rolników. Wiele polskich rodzin utraciło jakąkolwiek nadzieję" - tych słów z nikim wcześniej nie konsultował. - Każdy premier w pewnym momencie zostaje ze swoim tekstem sam na sam. Bo to jest tekst premiera, a nie jego doradców - mówi dziś Leszek Miller. W nocy, po powrocie ze spotkania z Gerhardem Schröderem w Berlinie Miller nadawał tekstowi napisanemu przez sztabowców własny, "kanclerski" charakter.

Dostojny Oleksy
Premier Józef Oleksy inaczej niż Miller rozkładał akcenty (wystąpienie było mniej szorstkie). Premier Oleksy był dostojny, jego przemówienia były dostojne i taki był też styl jego pracy. Oleksy powołał aż dwa zespoły do pisania tekstu. - W jednym byli profesorowie ze Szkoły Głównej Handlowej i Uniwersytetu Warszawskiego, którzy pracowali nad koncepcją. Tam rodziły się myśli - tłumaczy dziś Oleksy. - Drugiemu przewodził Grzegorz Rydlewski, który pracował już nad konkretnym tekstem. Potem siadłem nad tym ja. Miałem na to cztery dni - wspomina były premier. Takiego komfortu czasowego nie mieli współpracownicy Oleksego. - Pewnego dnia wziąłem do CIR [Centrum Informacyjne Rządu] dyskietkę z elektroniczną wersją przemówienia premiera - opowiada Lech Nikolski, który pomagał tworzyć exposé Oleksemu i Millerowi. Okazało się, że w siedzibie polskiego rządu nie można tej dyskietki odtworzyć. - W całym URM nie było wtedy ani jednego komputera z programem Word! - wspomina Nikolski.

Gruba linia Mazowieckiego
Do legendy przeszło exposé Tadeusza Mazowieckiego. Powstawało ono kolektywnie i w charakterystycznej dla tamtego czasu atmosferze chaosu. "Wypociłem tekst na siedem stron - wspomina Waldemar Kuczyński, później szef doradców premiera Mazowieckiego. - Odnoszę tekst do Urzędu Rady Ministrów, gdzie pracował Wojtek Mazowiecki [syn premiera] zajmujący się komponowaniem wystąpienia. Mój tekst po krótkim wstępie opisującym sytuację zawierał najpierw lakoniczny opis posunięć antyinflacyjnych, a następnie serię posunięć doraźnych, wziętych z notatek Ryszarda Bugaja i Andrzeja Kopińskiego. Po południu [Leszek] Balcerowicz zwrócił mi tekst z wieloma poprawkami, które go faktycznie eliminowały" - napisał w swoim dzienniku Kuczyński.
Nad tekstem pracowali niemal wszyscy doradcy, ale na końcu to była autorska wypowiedź Mazowieckiego. To on wymyślił "grubą kreskę" i to on zdecydował, by zakończyć dramatyczne, przerwane zasłabnięciem, wystąpienie słowami: "Wierzę, że Bóg nam dopomoże".

Tymczasowy Bielecki
Premier Jan Krzysztof Bielecki i jego zespół nie mogli się od razu wprowadzić na premierowskie pokoje, bo zajmował je wciąż Tadeusz Mazowiecki. - Urzędowaliśmy więc u Balcerowicza [wtedy wicepremiera], a premier tylko wpadał i wypadał - wspomina jeden z autorów exposé Bieleckiego, późniejszy rzecznik jego rządu Andrzej Zarębski. Wicepremier Balcerowicz udostępnił swojemu nowemu szefowi mniejszy pokój dla gości. Premier Bielecki był szefem rządu tymczasowego, którego głównym filarem miał być Balcerowicz. Ekipa była lojalna wobec prezydenta Lecha Wałęsy, który poznał przemówienie Bieleckiego przed jego wygłoszeniem.
Tekst exposé Bieleckiego pisali współpracownicy premiera. - On dał nam porządek tekstu i główne myśli, a nasz zespół przelewał to na papier - wspomina Andrzej Zarębski. Na bieżąco treść konsultowali szef MSZ Krzysztof Skubiszewski i współpracownik Leszka Balcerowicza - Jerzy Koźmiński.
- Pamiętam, że MSZ domagało się, by wymieniać wszystkie kraje, z którymi współpracujemy, bo to ważne dla ambasadorów słuchających exposé - opowiada Zarębski.

Rokita zaskakuje Suchocką
Hanna Suchocka, gdy zostawała premierem, nie dość, że nie była szefową swojej partii, to jeszcze miała w koalicji siedem ugrupowań, a za plecami niesfornego i butnego 33-letniego szefa URM Jana Rokitę. Inauguracyjne wystąpienie premier Suchockiej było chyba najszerzej konsultowanym exposé w historii III RP. Nad tym tekstem pracowały sztaby ludzi, nieustannie powstawały jego kolejne wersje. Pani premier tylko od czasu do czasu oglądała efekty prac.
Najpierw spływały informacje źródłowe z poszczególnych ministerstw. - Był w tym straszliwy bałagan, te karteczki ciągle się gubiły - wspomina jeden z uczestników prac. Nad tymi notatkami pracowały podzespoły opracowujące poszczególne fragmenty. A zespoły nieustannie się rozrastały i rodziły coraz to nowe pomysły. - Każdy składowy tekst był pełen priorytetów. Gdyby je uwzględnić, exposé byłoby złożone z samych priorytetów - wspomina Joanna Gepfert, asystentka rzecznika rządu Suchockiej, Zdobysława Milewskiego.
Potem nad exposé Suchockiej pracował supersztab w składzie Jan Rokita, Tadeusz Syryjczyk i Aleksander Hall. Ich prace redagowali i składali rzecznik rządu Zdobysław Milewski i jego ówczesna asystentka. Gdy coś zredagowali, czytał to Rokita i znów wtrącał jakieś uwagi. I tak w kółko. Kiedy jakiś fragment już powstał, rzucała nań okiem pani premier i - jak wspomina Milewski - trzeba to było uzgodnić z siedmioma koalicjantami. A każdy z nich spierał się o jakieś sformułowanie, każdy chciał coś dodać, więc redagowanie zaczynało się od nowa. To nieprawdopodobne zamieszanie trwało tylko trzy dni i dwie noce, bo tak długo powstawał tekst exposé premier Suchockiej.
Hanna Suchocka chciała mieć tekst wcześniej, żeby go spokojnie przeczytać i nanieść swoje poprawki. Dostała go kilka godzin przed terminem wygłoszenia. Nie przewidziała jednak, że Jan Rokita w tym czasie wpadł na nowe pomysły. Kiedy pani premier była już w Sejmie i udawała się do sali posiedzeń plenarnych, Rokita wręczył jej "naprawdę ostatnią wersję". Ale czasu na przeczytanie już nie było. Nową wersję premier Suchocka przeczytała po raz pierwszy już z sejmowej trybuny. Nowe fragmenty poznała w tym samym momencie co słuchający jej posłowie i widzowie przed telewizorami.

Marcinkiewicz z pożyczką
Premier Kazimierz Marcinkiewicz swoje wystąpienie uzgodnił przede wszystkim z Jarosławem Kaczyńskim. Mało znany wówczas kandydat na premiera pisał główne założenia na podstawie notatek przygotowanych przez poszczególnych ministrów. W pracy pomagali mu jego najbliżsi współpracownicy - Konrad Ciesiołkiewicz, Zbigniew Derdziuk i Marian Przeździecki. Kompilowali fragmenty różnych notatek, które powstawały wcześniej na zamówienie premiera w różnych resortach. Ale ani oczy doradców, ani premiera, ani prezesa Kaczyńskiego nie wypatrzyły paskudnej wpadki, jaką zgotował im urzędnik Andrzeja Mikosza, ministra skarbu. Prawicowy premier, stojąc przed Sejmem, w swoim wystąpieniu przeczytał dwa akapity żywcem przepisane z exposé lewicowego premiera Marka Belki. Radości na lewicy było co nie miara.
Jarosław Kaczyński, po przeczytaniu projektu wystąpienia Marcinkiewicza, uznał, że jest zbyt "techniczne", a za mało "polityczne". Postanowił więc, że po wystąpieniu premiera wygłosi swoje przemówienie - de facto drugie exposé, dużo bardziej polityczne. A w mowie sejmowej postanowił wykorzystać sformułowanie o "stoliku do brydża" z exposé Marcinkiewicza. "Polacy pilnie potrzebują państwa - państwa, które nie będzie stolikiem do brydża dla partii rozgrywanych między politykami, ludźmi biznesu, aktualnymi i byłymi funkcjonariuszami służb specjalnych i pospolitymi gangsterami" - mówił premier Marcinkiewicz. Kilka godzin później jego partyjny szef rozwijał tę myśl: "Ten stolik do brydża stałby w dalszym ciągu i w dalszym ciągu na tym stoliku toczyłaby się gra. Nawet gdyby doszło do wzrostu gospodarczego, to w żadnym razie nie byłby to wzrost gospodarczy, który by rozwiązywał polskie problemy społeczne". Potem już wszyscy mówili o stoliku do brydża, w tym lider PO Donald Tusk.
Kiedy nadpremier w końcu sam został premierem, nikt już nie śmiał ani zaglądać mu do przemówienia, ani podrzucać zgrabnych bon motów.

Fot: M. Stelmach
Więcej możesz przeczytać w 30/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 30/2006 (1233)

  • Na stronie - Polski syndrom30 lip 2006Najlepszym sposobem walki z syndromami X w życiu publicznym jest uruchomienie mechanizmów samoregulacyjnych3
  • Skaner30 lip 2006INTERNET Polska Partia Pedofilów Zwolenników zalegalizowania w Polsce pedofilii odkryli dziennikarze "Wprost". Działają oni całkiem bezkarnie i reklamują się w Internecie. Niczym zalegalizowana w ubiegłym tygodniu w Holandii partia...8
  • Sawka czatuje30 lip 2006Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)10
  • Poczta30 lip 2006MOCNI W GĘBIE Bardzo uważnie czytałem opinie o piłkarskich mistrzostwach. Także we "Wprost". Nikt - ani "Wprost", ani pozostałe media - nie postawił na fachowość innych ludzi niż tych, którzy "żyją z piłki". Długo i...14
  • Playback30 lip 2006Premier Jarosław Kaczyński i Jolanta Szczypińska, posłanka PiS © A. JAGIELAK16
  • Ryba po polsku - Gdy Rokita szedł na wojnę30 lip 2006Tusk ogłosił już, że rządy PiS są gorsze od rządów SLD. Niedługo okaże się, że nawet Bierut był lepszy17
  • Z życia koalicji30 lip 2006Nowy likwidator WSI Antoni Macierewicz to postać barwna. Do grona wytartych anegdot chcielibyśmy dorzucić mniej znaną, taką bardziej romantyczną, z lat 70. Otóż Antoni kochał się wtedy w pewnej pannie, dziś dość znanej, pokazującej się czasem w...18
  • Z życia opozycji30 lip 2006W czwartek, pierwszy dzień kolejnej fali upałów, Donald Tusk wykrył w ordynacji samorządowej zamach stanu. Wykrywacza zabrano w cień i podano napoje chłodzące. O dalszym losie pensjonariusza i jego zamachu będziemy informować. Wyjaśniło się....19
  • Nałęcz - Dwaj Kazimierze30 lip 2006Kazimierz Marcinkiewicz powiela losy przedwojennego premiera Kazimierza Bartla20
  • Fotoplastykon30 lip 2006Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)21
  • Wojskowe Służby Hakowe30 lip 2006W archiwach WSI znajdują się tajemnice wielkich afer i fortun III RP22
  • Konwent "Wprost"30 lip 2006Premiera premiera: exposé Jarosława Kaczyńskiego26
  • Exposé z głowy30 lip 2006Hanna Suchocka część swego exposé poznała w chwili odczytywania30
  • Sezon na kaczki30 lip 2006Kaczyńscy stali się dyżurnymi europejskimi chłopcami do bicia32
  • Stereotyp na resentymencie30 lip 2006Przydałby się niezależny polski doradca przy rządzie niemieckim i nie-miecki doradca przy rządzie polskim36
  • Giełda30 lip 2006Hossa Świat Plastikowy Boeing Już niedługo samoloty typu Boeing 737 będą wykonywane z materiałów kompozytowych. Prezes Boeinga Alan Mulally zapowiedział wycofanie metali z produkcji popularnych modeli. Ta decyzja ma wyeliminować problem korozji....38
  • Wielka emigracja podatkowa30 lip 2006Pieniądze polskich przedsiębiorców wyjeżdżają na Cypr, Maltę, Karaiby, do Beneluksu40
  • Pociąg do nieszczęścia30 lip 2006Za półdarmo weźmiemy sto miliardów euro kłopotów46
  • Państwo bez ziemi30 lip 2006Wirtualne miliardy w prawdziwym portfelu50
  • Załatwione odmownie - PiStandardy30 lip 2006Kroi nam się IV Rzeczpospolita z lichego materiału52
  • Supersam30 lip 200654
  • Audi z temperamentem30 lip 2006Rozmiar szóstka, zachwycające kształty, sylwetka muskularna, ale z zachowaniem wszelkich powabów, no i temperament - maksymalny moment obrotowy osiąga już w 6 s. To pociągające stworzenie to audi 6 o wdzięcznej nazwie allroad quattro. W wersji...54
  • Buty na jubileusz30 lip 2006Równo 150 lat temu powstał we Francji pierwszy na kontynencie europejskim klub golfowy. Duńska firma Ecco uczciła ten jubileusz zaawansowaną technologicznie kolekcją butów golfowych. Podeszwa i śródpodeszwa zostały wykonane z termoplastycznego...54
  • Dystyngowany cabernet30 lip 2006Cabernet Franc, domniemany ojciec najbardziej dziś znanej w świecie odmiany czerwonych winogron cabernet sauvignon, pozostaje w cieniu swojego dziecka. Nie ma jego przebojowości, jak przystało na członka starszego pokolenia jest skromniejszy i...54
  • Jabłko vintage30 lip 2006Styl vintage, który w ostatnich latach zdominował świat mody, teraz podbija rynek perfum. Flakon najnowszego zapachu Nina domu mody Niny Ricci jest współczesną interpretacją legendarnego flakonu Fille d'Eve zaprojektowanego przez Lalique'a w 1952...54
  • Raport nurka30 lip 2006Nie trzeba już specjalistycznej aparatury, by kontrolować warunki nurkowania. Nowy zegarek Sea Pathfinder firmy Casio został zaopatrzony w głębokościomierz i jest wodoszczelny do 10 atmosfer. Po wyjściu na powierzchnię można na nim odczytać dane o...54
  • GADŻETOWE HITY30 lip 2006W USA rozdano IDSA, nagrody Stowarzyszenia Projektantów Wzornictwa Przemysłowego dla najlepiej zaprojektowanych gadżetów. Łącznie przyznano 108 wyróżnień. Nagrodzone zostały m.in.: Camcopter S-100 - bezzałogowy helikopter zaprojektowany przez...54
  • Mall Polska30 lip 2006Nasze centra handlowe to ścisła europejska czołówka56
  • Wiocha na Wiejskiej30 lip 2006Niedbałe stroje mogą latem nosić przeciętni ludzie, ale nie elity62
  • Wakacje poliglotów30 lip 2006John F. Kennedy, John Lennon i Meryl Streep uczyli się języków obcych na wakacyjnych kursach66
  • Strażnik olbrzyma30 lip 2006Jest jednym z najbardziej tajemniczych świadków najbardziej tajemniczych wydarzeń II wojny światowej. Uczestniczył w drążeniu kompleksu Riese (Olbrzym) w Górach Sowich. Anthon Dalmus, niemiecki inżynier, główny energetyk podczas budowy podziemnego...68
  • Know-how30 lip 2006Domowe mutanty I owczarek niemiecki, i maleńki chihuahua mogą się wywodzić od udomowionego 15 tys. lat temu wilka szarego. Na świecie jest ponad 350 ras psów, z których większość powstała w ciągu ostatnich kilkuset lat. Karol Darwin sądził, że...71
  • Syndrom x - cichy zabójca30 lip 2006Co drugą osobę atakuje choroba groźniejsza niż AIDS!72
  • Czarna flaga czerwonych30 lip 2006Piraci na Karaibach sto lat przed rewolucją francuską głosili hasło: "wolność, równość, braterstwo"78
  • Bez granic30 lip 2006Wakacje z lawą Od kilku dni z sycylijskiego wulkanu Etna wylewają się strumienie lawy. Eksperci z Włoskiego Narodowego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii zanotowali dwa duże wybuchy Etny, które spowodowały powstanie nowych, mniejszych kraterów....82
  • Nasze jądro ciemności30 lip 2006Wojana domowa w Kongu pochłonęła prawie 4 mln ludzi. To najkrwawszy konflikt od czasu II wojny światowej84
  • Jajecznica w Bejrucie30 lip 2006Wieloletnie wojny uczyniły Liban chorym dzieckiem Lewantu. Dziś stolica tego kraju przeżywa kolejne oblężenie88
  • Wiktorów dwóch30 lip 2006W Kijowie wzięła górę opcja prorosyjska i antyeuropejska90
  • Grzeszna niewinność30 lip 2006Do Francji i Belgii wracają upiory nie rozliczonej przeszłości92
  • Menu30 lip 2006KRÓTKO PO WOLSKU Pamiątki z wakacji Kraj obiegła informacja o nowej, interesującej aferze na Podhalu. Jacyś cwaniacy sprzedawali pod Tatrami żywe anakondy i kajmany jako pamiątki z Zakopanego. Sprawców procederu zatrzymano, problem jednak...94
  • Recenzje30 lip 200696
  • Kod Marcelego Nowotki30 lip 2006Wiele lat temu znany satyryk Jan Pietrzak zwabił młodego i obiecującego historyka Marcina Wolskiego do kabaretu Pod Egidą i tym sposobem unicestwił jego ambicje naukowe. W ostatnich latach Wolski coraz częściej wraca jednak do tematyki...96
  • Przypowieść o eterze30 lip 2006"Wieki światła" to nawiązująca do "Wielkich nadziei" Karola Dickensa ponura wykładnia skutków zniewolenia człowieka przez postęp. Osadzona w stylistyce science fiction powieść jest jednak głęboko humanistyczna. Ian MacLeod...96
  • Jak James Bond kilerem został30 lip 2006Wielka, może najlepsza w karierze Pierce'a Brosnana rola, nie mniej znakomita kreacja jego ekranowego partnera Grega Kinneara i błyskotliwy debiut reżysera Richarda Shepparda. Oto najkrótsza recenzja jednego z najbardziej inteligentnych i...96
  • Hiphopjazzpsychodelia30 lip 2006Jeden z niewielu polskich artystów konsekwentnie realizujący swój pomysł na twórczość. Niekomercyjną, niełatwą, niebanalną. L.U.C to połówka wrocławskiego zespołu Kanał Audytywny, znanego z oryginalnego podejścia do hip-hopu. Album...96
  • Kura na baseni30 lip 2006Połączenie histeryczki z kurą domową to specjalność Krystyny Jandy. Najlepiej, jak histeryczka jest na dodatek wariatką z fobiami w okresie menopauzy, a sztuka monodramem. Wszystkie te pewniaki znalazły się w "Skoku z wysokości",...96
  • Wojna na ekranie30 lip 2006Wildstein kontra Walter, Murdoch i Solorz98
  • Tchórze i półkowniki30 lip 2006Wizja historii najnowszej w polskim filmie jest głęboko zafałszowana101
  • Słowiki z teledysków30 lip 2006Diwa operowa musi być piękna jak modelka, a czasem musi też śpiewać przeboje102
  • Pazurem - Trendowaci30 lip 2006W Polsce duże szanse na popularność ma uryning bądź toad licking, czyli lizanie ropuchy104
  • Ueorgan Ludu30 lip 2006Nr 30 (197) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 24 lipca 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza KORZYSTNA UMOWA Rząd podpisał z Wielką Brytanią umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania. Oznacza to, że Polacy pracujący na wyspach tylko tam będą...105
  • Skibą w mur - Nowe pojęcia30 lip 2006Niedługo karty pływackie będą przyznawane pośmiertnie - tym, którzy już zdążyli się utopić106