Koalicja przeforsowała dubeltowe komisje

Koalicja przeforsowała dubeltowe komisje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sejm w trzecim głosowaniu wprowadził pod obrady punkt dotyczący zmian w składach komisji sejmowych. Tym razem było kworum, choć posłowie opozycji - mimo że obecni na sali - i tym razem nie wzięli udziału w głosowaniu.
Za wprowadzeniem punktu, który umożliwi dokonanie zmian w sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej - czego chce PiS - opowiedziało się 231 posłów, nikt nie głosował przeciw i nikt nie wstrzymał się od głosu. Zmiana ta da koalicji wiekszość w sejmowej komisji samorządowej.

Obecnie w komisji tej zasiada 15 posłów koalicji, 15 opozycji i jeden niezrzeszony. W konsekwencji takiego układu sił opozycji udało się w ubiegłym tygodniu przegłosować na posiedzeniu komisji uchwałę o zorganizowaniu 11 września wysłuchania publicznego w sprawie projektu zmian w ordynacji samorządowej, co opóźnia prace nad forsowanymi przez PiS zmianami w ordynacji - zakładającymi m.in. możliwość grupowania list i zawierania przez komitety wyborcze umów o wspólnym podziale mandatów. To opóźnienie w pracach nad ordynacją uznane zostało przez PiS za obstrukcję ze strony opozycji. Wobec tego partia ta uznała, że należy zmienić skład komisji samorządowej, by mieć decydujący wpływ na jej prace i doprowadzić do przyspieszenia terminu wysłuchania publicznego, tak by odbyło się ono przed 6 września. Oficjalnie tłumaczy to tym, że "kształt komisji nie odzwierciedla kształtu Sejmu".

Po dwóch głosowaniach nad wprowadzeniem pod obrady Sejmu zmian w składach komisji sejmowych a konkretnie w komisji samorządowej, w których nie było kworum, marszałek Sejmu Marek Jurek oświadczył, że na posiedzeniu Konwentu Seniorów przedstawiciele opozycji zgłosili sprzeciw wobec wprowadzenia tego punktu. Ale - jak dodał - później nie wyrazili tego sprzeciwu, bo nie wzięli udziału w głosowaniu.

Dopiero za trzecim razem była odpowiednia liczba posłów - 231 - i wszyscy ci posłowie głosowali "za". Opozycja również w tym głosowaniu nie wzięła udziału.

"Stwierdzam jeszcze raz, że zgłoszone na Konwencie Seniorów zastrzeżenia wobec wprowadzenia tego punktu do porządku obrad nie zostały poparte przez żadnego posła" - podkreślił tuż po głosowaniu marszałek Sejmu.

Trzykrotnym głosowaniem oburzona była posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska. Powiedziała ona, że po raz pierwszy spotyka się z sytuacją, że "głosujemy tak długo, jak to odpowiada panu marszałkowi i koalicji rządzącej". "Chcę zapytać pana marszałka (...) czy pan kiedykolwiek widział marszałka, który tak prowadzi obrady" - powiedziała. I zapytała, czy zostałoby powtórzone głosowanie, gdyby to jej nie odpowiadał jego wynik. Szef klubu PiS Marek Kuchciński uznał to za "bezprzykładny atak" na marszałka i wystąpił o zwołanie Konwentu Seniorów, który jego zdaniem powinien zająć się tą sprawą. 

Po głosowaniu posłowie opozycji zarzucili marszałkowi Jurkowi, ze zachował sie niezgodnie z procedurą, bo nie wykonał regulaminowego wniosku, który przewiduje, że posłowie mogą wyrazić opinie związane ze zmianami w komisji. W zwiazku z tym posłanka SLD Anita Błochowiak złożyła w tej sprawie wniosek formalny o reasumpcję głosowania. Ponieważ marszałek twierdził, że nic takiego nie miało miejsca, posłowie zażądali stenogramu i ogłoszenia przerwy na obejrzenie zapisu tego fragmentu obrad. Po przerwie sekretarz Sejmu odczytał fragment stenogramu, obejrzano też zapis głosowania. Jednak tylko ten dotyczący pierwszego głosowania, które z braku kworum zostało uznane za nieważne. Wówczas marszałek zapytał, czy są do tego punktu pytania i czy ktoś chce zabrać głos, nie zrobił jednak tego przed drugim i tym samym - zdaniem opozycji - uchybił regulaminowi Sejmu. "Gdyby pańscy współpracownicy zachowali się przyzwoicie to pokazano by cały film. I wtedy jasne by było, że w momencie ponownego przejścia do rozpatrzenia punktu (drugiego głosowania), tego sakramentalnego pytania nie było i stąd nasz wniosek" - powiedział Zbigniew Szmajdziński (SLD).

Nie zgodził się z tym marszałek Marek Jurek, który ostatecznie odrzucił wniosek o reasumpcję głosowania. Oświadczył, że podstawą takiego wniosku mogą być wątpliwości co do wyniku głosowania. Zwrócił się więc do posłów SLD, by, jeśli mają takie wątpliwości, umieścili je w uzasadnieniu wniosku. Jeżeli będzie uzasadnienie wyrażające wątpliwość co do wyniku głosowania - powiedział marszałek - to we wtorek o godz. 17. sprawą zajmie się Konwent Seniorów. Marszałek dodał, że jeśli takiego uzasadnienia nie będzie, to sprawa wniosku będzie "nieaktualna".

pap, ss