Wąsaczowi grozi 10 lat

Wąsaczowi grozi 10 lat

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zarzuty dotyczące niedopełnienia obowiązków związanych z ochroną interesu Skarbu Państwa przy prywatyzacji PZU postawiła b. ministrowi skarbu Emilowi Wąsaczowi gdańska prokuratura apelacyjna.
Nie przyznał się on do zarzutów i składa wyjaśnienia. Grozi mu do 10 lat więzienia.

"Emilowi Wąsaczowi postawiono zarzut, że w okresie od marca do listopada 1999 r., pełniąc funkcję ministra skarbu i odpowiadając za nadzór nad prywatyzacją PZU, nie dopełnił obowiązków związanych z ochroną interesu Skarbu Państwa przy tej prywatyzacji" - poinformował rzecznik gdańskiej prokuratury apelacyjnej Krzysztof Trynka.

Według śledczych, Wąsacz doprowadził do faktycznego przyznania konsorcjum Eureko pozycji inwestora strategicznego.

"W ten sposób zaniechał podjęcia działań, które dałyby możliwość uzyskania wyższej ceny za sprzedaż akcji PZU. Dokonał wyboru oferty, która nie była najkorzystniejsza i nie spełniała celów i oczekiwań Skarbu Państwa oraz potrzeb spółki PZU i przyjął niekorzystne dla Skarbu Państwa postanowienia umowy sprzedaży akcji, które przyznawały konsorcjum Eureko pozycję współkontroli ze Skarbem Państwa, tj. poziom uprawnień znacznie wyższy niż wynikający z przejęcia 30 proc. udziałów" - poinformował Trynka.

Według prokuratury, do niedopełnienia obowiązków związanych z ochroną interesu Skarbu Państwa doszło w ten sposób, że po dokonaniu oceny ofert prywatyzacyjnych Wąsacz odstąpił od negocjacji równoległych z dwoma oferentami: francuską Axą i konsorcjum Eureko oraz BIG Banku Gdańskiego, pozostając przy negocjacjach wyłącznie konsorcjum Eureko i BIG Banku Gdańskiego.

"W okresie tzw. wyłączności negocjacyjnej z Eureko nie podjął decyzji o podjęciu negocjacji równoległych pomimo tego, iż nie został zrealizowany jeden z ważnych celów, dla których wyłączność ta została przyznana Eureko, mianowicie nie zapewniono ładu korporacyjnego i nie ustalono sposobu zarządzania spółką" - dodał prokurator.

Według prokuratury, Wąsacz naruszył zasady konkurencyjności i uczciwości w prowadzeniu prywatyzacji.

"Stało się to poprzez zaniechanie skierowania zapytania do firmy Axo o stanowisko w zakresie, jaki wpływ na oferowaną cenę akcji miałoby ewentualne uzyskanie przez tą firmę roli inwestora strategicznego posiadającego poziom uprawnień znacznie wyższy niż wynikający z posiadanego pakietu akcji" - dodał Trynka.

Wąsaczowi postawiono zarzuty z art. 231 par. 1 i 2 Kodeksu karnego. Mówi on o tym, że funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. Par. 2 tego artykułu mówi, że jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w par. 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Według prokuratury Wąsacz działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez Eureko i BIG Bank Gdański. Z ustaleń prokuratury nie wynika, by uzyskał jakąkolwiek korzyść majątkową.

Na razie nie wiadomo, kiedy zakończy się przesłuchanie Wąsacza i jakie zostaną wobec niego zastosowane środki zapobiegawcze.

Były minister skarbu Emil Wąsacz został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze na polecenie prokuratury apelacyjnej w Gdańsku. Następnie został przywieziony do Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, gdzie był przesłuchiwany.

Były premier Jerzy Buzek (za jego rządów doszło do prywatyzacji PZU) powiedział, że sposób zatrzymania Wąsacza budzi jego wątpliwości. Jego zdaniem Wąsacz nie dał organom ścigania podstaw do takiego potraktowania.

Były premier, obecnie eurodeputowany PO, powiedział, że wedle jego wiedzy i znanych mu dokumentów, w czasie prywatyzacji PZU "nie złamano prawa i zachowano procedury".

Według opinii międzynarodowej firmy audytorskiej i konsultingowej BDO, którą w ubiegłym tygodniu otrzymała prokuratura, przy prywatyzacji doszło do nieprawidłowości polegających m.in. na tym, że nie przeprowadzono negocjacji równoległych między dwoma ostatnimi oferentami, "aby jeszcze podbić cenę".

Według oceny BDO, którą przyjęła prokuratura, są wątpliwości dotyczące wyboru doradcy prywatyzacyjnego - banku ABN Amro - i możliwego konfliktu interesów pomiędzy tym bankiem a Eureko, wybranym w wyniku działania doradcy na inwestora w PZU. Niejasna ma być też ocena oferty Eureko w porównaniu z pozostałymi ofertami. Audytor ma też wątpliwości co do przyjętej ceny nabycia 30 proc. akcji PZU.

W listopadzie 1999 r. Ministerstwo Skarbu Państwa sprzedało 30 proc. akcji PZU. Kupującymi były wówczas konsorcjum holenderskiej grupy ubezpieczeniowej - Eureko (kupiło 20 proc. akcji) i BIG BG (dziś Bank Millennium, które kupiło 10 proc. akcji).

Prezes Eureko Polska Michał Nastula zapewnił, że Eureko nie stosowało żadnych "sztuczek", by przedstawić swoją sytuację, składając ofertę kupna PZU. Nastula zapowiedział, że spółka zwróci się do Ministerstwa Skarbu Państwa o zgodę na przedstawienie mediom treści oferty, by każdy mógł się z nią zapoznać. Jego zdaniem, Eureko przedstawiło ofertę z najwyższą ceną i dlatego wygrało przetarg.

Wąsacz ma też stanąć przed Trybunałem Stanu za nieprawidłowości przy prywatyzacji PZU, Domów Towarowych "Centrum" i Telekomunikacji Polskiej, gdy był ministrem - między październikiem 1997 r. a sierpniem 2000 r. Proces Wąsacza zacznie się nie wcześniej niż w listopadzie.

Na najbliższym posiedzeniu Sejmu zaplanowano zapoznanie posłów z raportem komisji śledczej do zbadania prawidłowości prywatyzacji PZU. Raport przygotowano w poprzedniej kadencji Sejmu, a komisja przyjęła go 15 września ubiegłego roku, po ośmiu miesiącach pracy. Główną konkluzją było wezwanie ministra skarbu do unieważnienia umowy prywatyzacyjnej PZU z listopada 1999 r. W razie niepodjęcia przez ministra takich działań, komisja wnioskowała do prokuratora generalnego, by wytoczył proces z powództwa cywilnego, zmierzający do unieważnienia umowy.

Eureko jest w sporze z Polską przed Trybunałem Arbitrażowym w Londynie. Polska chce podważenia ubiegłorocznego wyroku Trybunału, który uznał, że Polska naruszyła polsko-holenderską umowę o wzajemnej ochronie inwestycji.

pap, ss, ab