Prezydent Wenezueli Hugo Chavez, znany z wrogości wobec polityki Stanów Zjednoczonych, nazwał George'a W. Busha diabłem, przemawiając na forum Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych.
"Diabeł przyszedł tu wczoraj - mówił Chavez, nawiązując do wtorkowego wystąpienia prezydenta USA. - Przyszedł i mówił, jakby był właścicielem świata".
Chavez, osobisty przyjaciel kubańskiego przywódcy Fidela Castro, oskarża Stany Zjednoczone o gospodarczy imperializm. W środę zarzucił Waszyngtonowi "dominację, wyzyskiwanie i ograbianie narodów świata" i apelował do Amerykanów o "powstrzymanie tego zagrożenia, które jest jak miecz, wiszący nad naszymi głowami".
W przemówieniu wygłoszonym na dorocznej sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ prezydent Bush przedstawił prowadzoną przez USA wojnę z terroryzmem jako "ideologiczną walkę" XXI stulecia i wezwał inne kraje do przyłączenia się do niej.
pap, ab