15 lat bez Kisiela

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Kisiel" składa się z duszy i akcesoriów, przy czym obydwa czynniki są równie interesujące, acz niezmiernie różne, razem zaś składają się na jedyną w swoim rodzaju całość - napisał w "Dzienniku 1954" Leopold Tyrmand o zmarłym dokładnie 15 lat temu Stefanie Kisielewskim.
Kisielewski, wybitny pisarz i felietonista - nazywany przez przyjaciół "Kisielem" - urodził się 7 marca 1911 roku w Warszawie w rodzinie o poglądach lewicowych. Jego ojciec Zygmunt, żołnierz Legionów, piłsudczyk o radykalno- lewicowych poglądach, nie narzucał jednak synowi swojej wizji świata i pozwalał mu rozwijać zainteresowania muzyczne. Kisielewski ukończył Konserwatorium Muzyczne uzyskując dyplom z teorii, kompozycji i fortepianu.

Na studiach zainteresował się działalnością społeczno-polityczną, krótko należał do lewicowego Legionu Młodych, który jednak zniechęcił go swym antyklerykalizmem. Zajął się więc publicystyką.

Od 1936 roku współpracował z "Buntem Młodych", później przekształconym w "Politykę" - początkowo jako recenzent, później jako pełnoetatowy publicysta. Tu zetknął się z Jerzym Giedroyciem, którzy na trwałe zaraził go miłością do publicystyki politycznej.

Podczas wojny brał udział w konspiracji. W 1942 roku ożenił się z Lidią Hintz. W pierwszych dniach Powstania Warszawskiego został ranny. Rozdzielony z rodziną opuścił stolicę i schronił się w Skierniewicach, gdzie dorabiał pędzeniem spirytusu. Po nadejściu Armii Czerwonej powrócił do Warszawy.

Po wojnie współpracował najpierw z "Przekrojem", później krótko z "Odrodzeniem". Swoje miejsce odnalazł dopiero w "Tygodniku Powszechnym". Jak mówi wieloletni redaktor naczelny "Tygodnika" ks. Adam Boniecki, "+Kisiel+ był w naszej redakcji permanentnym głosem sprzeciwu". Jego artykuły przez lata opatrzone były dopiskiem "redakcja nie popiera wszystkich poglądów autora".

Równolegle z publicystyką próbował działać w podziemiu, jednak bez powodzenia. W 1946 roku wydał "Sprzysiężenie" - ostro skrytykowaną powieść o losach powstańczych. Po śmierci Stalina w 1953 roku, władze zażądały od "Tygodnika Powszechnego" wydrukowania hymnu pochwalnego na cześć zmarłego, a wobec sprzeciwu zamknęły pismo i przekazały prokomunistycznemu PAX-owi. "Kisiel" został bez pracy.

Przez 3 lata dorabiał udzielaniem lekcji z muzyki, a po odwilży w 1956 roku, zachęcony zapowiadanymi możliwościami zmian, wystartował w wyborach do Sejmu. Przez dwie kadencje starał się tworzyć opozycję, składał różne propozycje, nie widząc jednak rezultatów swoich działań, zrezygnował.

Od 1964 do 1971 roku miał nieustanne problemy z publikacjami, przez 3 lata znajdował się na indeksie. W 1968 roku podczas posiedzenia Związku Literatów Polskich określił cenzurę słynnym już mianem "dyktatury ciemniaków", za co w kilka dni później został dotkliwie pobity przez "nieznanych sprawców".

Do czynnej i jawnej pracy wrócił dopiero za kadencji Edwarda Gierka, kiedy to zaczął publikować felietony pozornie poprawne politycznie, zabarwione jednak ukrytą ostrą satyrą.

Kiedy zaczęła powstawać "Solidarność" nie zapisał się do niej, z powodu jej zbytniego - jego zdaniem - "marksizmu". Korzystał jednak z rozluźnienia cenzury i pisał coraz śmielsze felietony. Po 1989 roku nie był do końca zadowolony z kształtu, jaki przybiera demokratyczna Polska i znów zaczął wyrażać swój sprzeciw.

W 1990 roku rozstał się z "Tygodnikiem Powszechnym" protestując przeciwko angażowaniu się pisma w "rozgrywki polityczne" i zaczął publikować w tygodniku "Wprost". W tym samym roku ustanowił nagrodę własnego imienia, która jest przyznawana do dziś corocznie trzem osobom wybranym spośród polityków, publicystów i przedsiębiorców, którzy mogą się pochwalić w swojej pracy zawodowej szczególnymi osiągnięciami.

W 1990 roku Kisielewski uhonorował nagrodą po raz pierwszy 16 osób, m.in. Stefana Bratkowskiego, Janusza Korwin-Mikkego, Jacka Maziarskiego, Ernesta Skalskiego i Wiesława Walendziaka.

Stefan Kisielewski zamarł 27 września 1991 roku w Warszawie w wieku 80 lat. Został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim, w grobowcu rodzinnym, gdzie spoczywa także jego żona oraz przedwcześnie zmarły syn Wacław, współtwórca duetu fortepianowego "Marek i Wacek".

Ten przez lata niepokorny i kontrowersyjny pisarz, kompozytor, krytyk muzyczny ("Gwiazdozbiór muzyczny"), a przede wszystkim felietonista, całkowitego uznania doczekał się dopiero po śmierci. Jego pisany w latach 1968-1980 osobisty dziennik, został wydany pośmiertnie jako niezwykle poczytne "Dzienniki".

Do najbardziej znanych książek Kisielewskiego należą "Abecadło", "Cienie w pieczarze" oraz wydane pod pseudonimem Tomasz Staliński "Widziane z góry" oraz "Śledztwo"; autor tworzył także pod pseudonimami Julia Hołyńska i Teodor Klon. Jak powiedział jego syn Jerzy, przy okazji tegorocznego Dnia Kisielewskiego (25 września), "ta popularność to zwycięstwo ojca zza grobu".

pap, ss

Czytaj też: Nagrody Kisiela

Strona poświęcona Stefanowi Kisielewskiemu