PiS-Samoobrona: rząd bez liderów

PiS-Samoobrona: rząd bez liderów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef klubu parlamentarnego PiS Marek Kuchciński zaproponował politykom Samoobrony powrót do koalicji - powiedział "Życiu Warszawy" Krzysztof Filipek. Obie partie razem z LPR miałyby stworzyć rząd bez udziału partyjnych liderów. Ta oferta miała zostać złożona podczas tajnych rozmów Kuchcińskiego z przewodniczącym klubu parlamentarnego Samoobrony Krzysztofem Filipkiem. - Pierwsze spotkanie odbyło się jeszcze w poniedziałek. Propozycja powrotu Samoobrony do koalicji padła jednak dopiero wczoraj przed południem podczas naszej kolejnej rozmowy - ujawnia w rozmowie z "ŻW" Filipek. To, że spotkania faktycznie miały miejsce, potwierdza także Kuchciński. Problem jednak w tym, że zupełnie inaczej relacjonuje jego przebieg. - Rozmawialiśmy o usprawnieniu prac sejmowych komisji. Chodzi o to, by pozostały one wolne od politycznych sporów - opowiada. Czy oznacza to, że Filipek kłamie? - Kwestia komisji była jedyną poważną sprawą, którą poruszyliśmy - wymiguje się od odpowiedzi Kuchciński. Szef klubu Samoobrony twardo obstaje jednak przy swoim. Utrzymuje, że Kuchciński zaproponował mu stworzenie tzw. rządu bez liderów.Co to oznacza? Koalicję stworzyłyby wówczas PiS, Samoobrona i LPR, ale w samym rządzie miałoby już zabraknąć miejsca dla przywódców tych ugrupowań. - Z tego, co zrozumiałem, to premierem zostałby wtedy ktoś pokroju Kazimierza Marcinkiewicza. W skład gabinetu wchodziliby oczywiście politycy, ale nie byłoby już w nim ani Andrzeja Leppera, ani Romana Giertycha - twierdzi. Co ciekawe, Krzysztof Filipek deklaruje, że jest gotowy do kontynuowania tych rozmów - czytamy w tekście "PiS-Samoobrona: rząd bez liderów".