CK Orlen

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rozmowa z Igorem Chalupcem, prezesem PKN Orlen
Mirosław Cielemęcki: - Kto za dziesięć lat będzie sprzedawał paliwo polskim kierowcom: Orlen czy Łukoil?
Igor Chalupec: - Oczywiście że Orlen. Jestem przekonany, że nasz koncern będzie się ciągle umacniał i nie odda polskiego rynku nie tylko rosyjskim, ale również innym zagranicznym koncernom.

- Kilka lat temu wydawało się, że najlepszym zabezpieczeniem przed ekspansją rosyjskich firm na polski rynek będzie utworzenie koncernu środkowoeuropejskiego, który "Wprost" nazwał CK Naftą - połączenia Orlenu z węgierskim MOL i austriackim OMV. Czy nie szkoda, że zarzucono ten pomysł?
- Koncepcja może i była dobra, ale rozwiązania - zdecydowanie niekorzystne dla akcjonariuszy Orlenu. Najwięcej zyskaliby na niej Węgrzy i Austriacy. Dobrze, że jej na tamtych warunkach nie zrea-lizowano.

- A wcześniejszy pomysł połączenia Orlenu z obecnym Lotosem i siecią stacji byłej CPN?
- W latach 90., gdy dzielono nasz rynek naftowy, brakowało wiary, że polski koncern paliwowy może się samodzielnie włączyć do europejskiej konkurencji. Raczej planowano, że obie polskie rafinerie, płocka i gdańska, prędzej czy później i tak staną się częściami ogólnoświatowych koncernów naftowych. Nie przewidziano, że rosnący potencjał polskiej gospodarki, szczególnie po naszym wejściu do Unii Europejskiej, sprawi, że przy dobrym zarządzaniu nasze firmy będą mogły odgrywać rolę najpierw liczących się graczy na rynku regionalnym, a potem - być może już za dziesięć lat - na europejskim.

- Co stoi na przeszkodzie powrotowi do koncepcji połączenia Orlenu i Lotosu, który jest zbyt mały, aby się samodzielnie liczyć nawet na rynku środkowoeuropejskim?
- Obie firmy są spółkami ze znaczącym udziałem skarbu państwa. A więc w dużej mierze to przesądza o realizowaniu lub nierealizowaniu takiej koncepcji.

- Czy taka fuzja byłaby uzasadniona ekonomicznie?
- Gdyby skarb państwa sprzedawał swój pakiet akcji Lotosu, bylibyśmy zainteresowani jego nabyciem. Z naszego punktu widzenia byłoby korzystniej, abyśmy to my, a nie któryś z konkurentów, przejęli drugą pod względem wielkości polską rafinerię. Dopóki skarb państwa jest zdecydowany utrzymać obecny status obu firm, dopóty najpewniej nie dojdzie do takiej fuzji.

- Orlen się więc wzmacnia, inwestując na zagranicznych rynkach. Z nie zawsze dobrym skutkiem, tak jak w wypadku przejęcia stacji w Niemczech.
- Wejście na najtrudniejszy w Europie rynek paliwowy było, moim zdaniem, niepotrzebne. Orlen zapłacił za niemieckie stacje zbyt dużo. Dopiero w tym roku, po konsekwentnie realizowanej restrukturyzacji, zaczynamy zarabiać w Niemczech, ale wciąż mniej, niż zakładano.

- Czy nie lepiej więc się pozbyć niemieckiego przyczółka?
- Ponieślibyśmy dużą stratę. Lepiej więc doprowadzić Orlen Deutschland do jeszcze większej zyskowności, podnieść jego wartość i dopiero wtedy myśleć o ewentualnej sprzedaży.

- Przejęcie czeskiego Unipetrolu odbyło się zaś w atmosferze skandalu, podejrzeń o korupcję.
- Zakup Unipetrolu był z kolei dobrym pomysłem. Wcześniej Orlen przegrał wojnę o przejęcie słowackiego Slovnaftu, co pozwoliło koncernowi MOL rozgościć się przy naszej południowej granicy. Przejęcie Unipetrolu przywróciło tam równowagę. Arbitraż toczony w Czechach nie dotyczy bezpośrednio Unipetrolu, ale umów, które poprzedni zarząd podpisał z czeskim holdingiem Agrofert. Spory są normalną sprawą w wielkich interesach. Uważam jednak za wyjątkowo szkodliwą sytuację, do której dopuścił poprzedni zarząd. Nie ma to na szczęście żadnego wpływu na funkcjonowanie samego Unipetrolu, który przynosi nam coraz większe zyski.

- Potem był jeszcze bardziej kontrowersyjny zakup litewskich Możejek. Czy jest to decyzja ekonomiczna, czy polityczna?
- Zdecydowanie ekonomiczna. Ale tak się złożyło, że przy okazji zyskała również charakter polityczny; wpisała się w politykę dążenia do poprawy bezpieczeństwa energetycznego nie tylko naszego państwa, ale również Unii Europejskiej.

- Czy ta decyzja jest korzystna również dla polskich kierowców? W jednym z wywiadów powiedział pan, że dzięki przejęciu litewskiej rafinerii Orlen uchroni się przed zalewem taniego paliwa ze Wschodu.
- Mówiłem wtedy o cenach hurtowych paliw. Kupując Możejki, zabezpieczyliśmy się przed hurtowym dumpingiem, który mogliby stosować dostawcy paliw, mający własne pola naftowe, po to, by zagrozić nam na polskim rynku.

- Niższa cena hurtowa oznacza jednak zwykle niższą cenę na stacji benzynowej.
- Klienci nie zawsze bezpośrednio odczuwają w swoich portfelach zmiany cen hurtowych. Na rynku detalicznym ceny dyktują prawa popytu i podaży, i to na poszczególnych mikrorynkach. Ceny paliw na stacjach przy niewielkich wahaniach cen hurtowych zmieniały się nierzadko aż o kilkadziesiąt groszy. Dumpingiem cen hurtowych można by natomiast doprowadzić do poważnych tarapatów producentów paliw, w tym wypadku i nas, i Lotosu.

- Ile kosztowałoby Orlen wybudowanie czy to na Litwie, czy w jej pobliżu zupełnie nowej rafinerii?
- Teoretycznie zapewne mniej niż to, co wydamy na zakup Możejek. Ale wraz z Możejkami kupiliśmy rurociąg, port naftowy, a także rynek krajów bałtyckich. Poza tym budowa nowej rafinerii nie jest taką prostą sprawą, wymaga na przykład wielu pozwoleń, w tym ekologicznych, o które teraz bardzo trudno. Proszę zwrócić uwagę na to, że teraz nikt już nie buduje w Europie nowych rafinerii. Na opłacalność takiej inwestycji ujemnie wpływałoby to, że Możejki nadal by funkcjonowały.

- W mediach pojawiają się informacje, że w jednym z krajów bałtyckich taka rafineria jednak powstanie.
- Myślę, że to blef. Ogromnym ryzykiem byłoby zainwestowanie kilku miliardów dolarów w budowę nowej rafinerii w sąsiedztwie już istniejącej.

- Skąd się biorą co pewien czas pojawiające się w mediach informacje, że Orlen wycofa się z litewskiego projektu?
- Inspirują je ci, którzy nie mogą się pogodzić z faktem, że to my, a nie oni, jesteśmy w Możejkach. Pamiętajmy, że nasza wygrana naruszyła wiele bardzo poważnych interesów. Uprzedzałem wielokrotnie, że będą wzniecane różne niepokoje wokół naszej transakcji, a ciągle ktoś się na to nabiera. Szczególnie przykre jest to, że takie plotki są tworzone także w Polsce.

- Kiedy ostatnio spotkał się pan z prezesem Łukoilu Wagitem Alekpierowem?
- W styczniu ubiegłego roku, na Forum Ekonomicznym w Davos.

- Orlen jest jednym z nielicznych w Europie większych koncernów naftowych bez własnych złóż. Czy w tej sytuacji jest w stanie - jak pan deklaruje - konkurować nawet na polskim rynku z innymi koncernami?
- Brak własnej ropy oczywiście utrudnia nam konkurencję. Przed laty, gdy baryłka ropy kosztowała 10-20 dolarów, dość łatwo można było kupić złoża. Niestety, nie zrobiono tego. Teraz dostęp do pól naftowych jest o wiele droższy, a państwa mające pokłady roponośne stały się o wiele mniej przychylne niż przed laty wobec zagranicznych inwestorów. Nasze możliwości finansowe też nie są nieograniczone.

- Ryszard Krauze i Jan Kulczyk zabiegają o złoża naftowe, można odnieść wrażenie, odważniej niż Orlen.
- To nie jest wyścig. Cieszę się, że polscy przedsiębiorcy kupują złoża. To świadczy o rosnącej sile polskiej gospodarki. My również czynimy starania o zakup złóż, ale robimy to ostrożnie, tak aby nie narazić naszych akcjonariuszy na straty.

- Nawet ewentualna ropa sprowadzana przez Krauzego i Kulczyka nie zapewni nam bezpieczeństwa energetycznego. Potrzebni są nowi wielcy dostawcy. Czy ciąg-le realny jest pomysł przedłużenia do Polski ropociągu Odessa - Brody?
- Ten projekt zawsze był uzależniony od koniunktury politycznej. Nie można więc mieć stuprocentowej pewności, że ta rura szybko powstanie. Ona poprawiłaby nasze bezpieczeństwo energetyczne, polepszyłaby również naszą sytuację w negocjacjach z innymi dostawcami ropy. Wybudowanie nowej rury ustabilizowałoby bowiem nasze stosunki również z Rosjanami, uczyniłoby je znacznie bardziej partnerskimi i przewidywalnymi.

- Ci na razie są panami sytuacji.
- Niezupełnie. Możemy się zaopatrywać w różne rodzaje ropy, u różnych dostawców, dostarczanej zarówno rurociągiem, jak i drogą morską. Nie jesteśmy uzależnieni od nikogo.

- Martwimy się o nierównowagę w interesach z dostawcami, a tymczasem sami zbudowaliśmy sobie monopol w transporcie ropy do naszych rafinerii. Myślę tu o firmie mającej mniej więcej połowę rynku dostaw - pośredniku J&S.
- Uważam za nieporozumienie, że jedna firma uzyskała aż siedmioletni kontrakt na dostarczanie nam ropy. W 2002 r. nie było powodów, aby na tak długo, w wyraźnym pośpiechu, związać się z jedną firmą. Od strony finansowej kontrakt też mógł-by być lepszy.

- Jak to się więc stało, że los wielkiej polskiej rafinerii jest w dużej mierze uzależniony od małej firmy o niejasnych proweniencjach?
- Kluczem do zrozumienia tego paradoksu jest sytuacja w rosyjskim systemie transportowym, należącym do państwowego Transnieftu. To rosyjska administracja państwowa pośrednio decyduje, kto może z niego korzystać. Tak więc odpowiedzi na pytanie, dlaczego jest to akurat J&S, należy szukać przede wszystkim w Moskwie.

- Myślę, że część tej odpowiedzi można znaleźć również w Polsce.
- Pewnie tak.

- W tle niemal każdego pomysłu poprawienia bezpieczeństwa energetycznego Polski jest jednak Rosja. Przecież nawet ropa do rurociągu Odessa - Brody będzie tłoczona w rosyjskim Noworosyjsku. Ci, którzy uważają, że powinniśmy dla własnego bezpieczeństwa dopuścić bezpośrednio do naszego rynku rosyjskie koncerny - czy to Łukoil, czy to Jukos - teraz zapewne triumfują.
- Na razie kupujemy ropę w Rosji, bo jest ona dla nas najtańsza. Gdy to się zmieni, skorzystamy z innych możliwości. Przypomnę, w Polsce mamy swój port naftowy, Unipetrol może kupować ropę w rejonie Adriatyku, a Możejki też nie są "przyspawane" do systemu Transnieftu. W zanadrzu mamy i inne rozwiązania, z których skorzystamy, gdyby rosyjscy dostawcy stali się z jakichś powodów zbyt drodzy lub niewiarygodni. Na rynku naftowym odbiorca może się wybić, jeśli chce, na dużą samodzielność, o wiele większą niż na rynku gazowym.

- Zwłaszcza że zachodnie wielkie koncerny jakby straciły zainteresowanie Polską. Odstąpiły nasz rynek rosyjskim firmom?
- Obserwujemy wręcz tendencję do wycofywania się z rynku środkowoeuropejskiego tych, którzy nie zdołali w ostatnich latach zbudować wystarczająco silnej pozycji. Ale to otwiera dla nas szansę wzmocnienia pozycji.


Fot: M. Stelmach
Więcej możesz przeczytać w 41/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 41/2006 (1243)

  • Playback15 gru 2006, 15:0014
  • Ryba po polsku - Cała Polska śpiewa z nami15 gru 2006, 15:00Na wyszydzenie głupot, które powiedziano podczassobotnich wieców, cały numer "Wprost" to za mało15
  • Z życia koalicji15 gru 2006, 15:00ANTEK MACIEREWICZ WYPUŚCIŁ BĄCZKA i teraz wszyscy ekscytują się tym, że Milan Subotić był agentem WSI czy jak to się tam kiedyś nazywało. A lipiec jest w lecie. A to ci nowiny.POPULARNE WŚRÓD PISMAKÓW: Ulubiony klub piłkarski dziennikarzy WSI 24?...16
  • Z życia opozycji15 gru 2006, 15:00- TO SIĘ NIE ZDARZA W DEMOKRACJI,żeby jedna partia wyciągała drugiej członka! - zagrzmiała z wiktoriańskim oburzeniem w telewizji Janina Paradowska. Dorosła kobieta, a trzeba ją uświadamiać. Owszem, zdarza się i to nie tylko w demokracji.W...17
  • Wprost przeciwnie - Uśmiech Ławrowa15 gru 2006, 15:00Rosja chce stworzyć wrażenie odprężenia18
  • Fotoplastykon15 gru 2006, 15:00Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)19
  • Salony na ulicy15 gru 2006, 15:00W demokratycznych krajach wyprowadzaniem ludzi na ulice zajmuje się opozycja pozaparlamentarna20
  • Nie epatuję wybitymi zębami15 gru 2006, 15:00Rozmowa z Donaldem Tuskiem, liderem Platformy Obywatelskiej24
  • Wojskowe Służby Imperium15 gru 2006, 15:00Oficerowie WSI do końca "budzili przerażenie"28
  • Gdzie leży Polska15 gru 2006, 15:00Między królem Ubu a Edwardem Gierkiem32
  • Gazpol kontra Gazprom15 gru 2006, 15:00Okazuje się, że w Polsce możemy mieć gazu nawet na 50 lat!36
  • Giełda15 gru 2006, 15:00Hossa Świat Gazowa górka Po raz pierwszy w historii w ubiegły wtorek hurtowe ceny gazu ziemnego osiągnęły na brytyjskim rynku ujemne wartości (nabywcy płacą klientowi). Stało się tak za sprawą uruchomienia norweskiego gazociągu Langeled, do...40
  • Żelazna teledama15 gru 2006, 15:00Anna Streżyńska rozbija "układ" w telekomunikacji42
  • Hipermarket w komputerze15 gru 2006, 15:00II ranking sklepów internetowych "Wprost" i Money.pl: tanio, taniej, Internet46
  • CK Orlen15 gru 2006, 15:00Rozmowa z Igorem Chalupcem, prezesem PKN Orlen56
  • Kulisy transformacji15 gru 2006, 15:00"Walka z nierównością materialną grozi zahamowaniem postępu i rozwoju. Zwalczanie nierówności uniemożliwia sukces w walce z nędzą" Najlepsza książka o polskich reformach gospodarczych60
  • Supersam15 gru 2006, 15:0062
  • Prostota ekscentryka15 gru 2006, 15:00Futrzany kapelusz jest ozdobą nowej kolekcji marki Hugo Boss, zaprojektowanej i promowanej przez lidera brytyjskiej grupy Jamiroquai - Jaya Kaya. Wokalista - znany z upodobania do barwnych strojów (często inspirowanych południowoamerykańskim...62
  • Nebbiolodo borowików15 gru 2006, 15:00Lirano 2004, DOC nebbiolo d'alba, Rivetto Importer: Galicyjskie Piwnice Win Cena: 49 zł Lirano to nazwa przysiółka na górskim grzbiecie, na samej granicy regionu Barolo. Rodzina Rivetto robi tu wina od 1902 r. Wina szczere, prawdziwe jak ludzie,...62
  • Kawa na stojąco15 gru 2006, 15:00Filiżanka do espresso ze spodkiem z serii NewWave Caffe Fashionista (marka Villeroy & Boch) to dobre rozwiązanie na cocktail party. Komplet został zaprojektowany tak, by łatwo trzymało się go podczas stojącego przyjęcia - spodek jest poręczny...62
  • Elektroniczne cacka15 gru 2006, 15:00Czytelnicy brytyjskiego miesięcznika "T3", największego na świecie czasopisma prezentującego nowości elektroniczne, wybrali najlepsze ich zdaniem gadżety. Obchodzący właśnie swoje dziesięciolecie "T3" został uznany przez...62
  • Atlas ciekawostek15 gru 2006, 15:00Najwięcej papierosów na świecie (3620 sztuk na osobę rocznie) kupują Polacy. W Nigrze na ślubnym kobiercu stają dziesięciolatki, USA mają najwyższy odsetek więźniów, a najbogatszym krajem Afryki nie jest już RPA, lecz Botswana. Te i inne...62
  • Kombatanci IV RP15 gru 2006, 15:00Showmani całkiem poważnie kreują się na prześladowanych bojownikówo demokrację i wolność słowa64
  • Ucieczka przed klientem15 gru 2006, 15:00Mandaryna przysporzyła klientów Orsay, ale nie takich, jakich ta firma sobie życzyła70
  • Strzały w raju15 gru 2006, 15:00Dzieci amiszów nie znają przemocy i nie wiedzą, do czego służy broń74
  • @Seniorzy15 gru 2006, 15:00Ludziom starszym korzystającym z Internetu lepiej wiedzie się w życiu niż tym, którzy tego nie robią78
  • Pazurem - Hurtownia edukacyjna15 gru 2006, 15:00Studenci na wykładzie jedzą, piją, wspominają imprezy. Kiedy podpiszą się na liście obecności - znikają80
  • Tajemnica generała Olszyny15 gru 2006, 15:00Sowieci wymordowali wszystkich generałów, którzy odnieśli sukcesy w wojnie z bolszewikami w 1920 r.82
  • Know-how15 gru 2006, 15:00Starożytne nanocząstki Starożytni Grecy i Rzymianie pewnie o tym nie wiedzieli, ale barwili swoje włosy na czarno nanocząsteczkami - uważają francuscy naukowcy z Narodowego Centrum Badań Muzealnych. Liczący ponad dwa tysiące lat i wciąż stosowany...86
  • Tabletka Pana Boga15 gru 2006, 15:00Już wkrótce inteligencję i charakter będzie można poprawić równie łatwo jak urodę88
  • Fabryka Nobla15 gru 2006, 15:00Komitet Noblowski przyznaje nagrody w takim stylu, w jakim Hitchcock kręcił thrillery - potęguje napięcie i zaskakuje94
  • Bez granic15 gru 2006, 15:00Bóg feministek "Przypisywanie Bogu męskich cech zachęca do stosowania przemocy wobec kobiet" - uznała Rada Arcybiskupów Kościoła Anglikańskiego. W oświadczeniu zaaprobowanym przez Rowana Williama, arcybiskupa Canterbury, rada uznała, że...98
  • Lekcja gruzińskiego15 gru 2006, 15:00Kreml nie chce się pogodzić z tym, że wolna Gruzja jedzie na Zachód100
  • Wnuki Adolfa15 gru 2006, 15:00Ponad 38 proc. mieszkańców meklemburskiej gminy Postlow głosowało na neonazistów104
  • Piekło Zachodu15 gru 2006, 15:00Rozmowa z Bassamem Tibim, niemieckim politologiem pochodzenia syryjskiego108
  • Klub outsiderów15 gru 2006, 15:00Ruch państw niezaangażowanych to miejsce, w którym dyktatorzy czują się dobrze110
  • Ekspres Hungaria15 gru 2006, 15:00Europa Środkowa nie ma pomysłu na swoją rolę w świecie i Europie112
  • Recenzor15 gru 2006, 15:00114
  • Trabanty z Las Vegas15 gru 2006, 15:00Sporo wody upłynęło w Sprewie, zanim panowie z U2 zrozumieli, że są częścią popkultury, a nie rockowymi mesjaszami. Kiedy jednak zdobyli się na autoironię i znaleźli nowe źródło natchnienia w świeżo zjednoczonym Berlinie, efekt przeszedł wszelkie...114
  • Krew na papierze15 gru 2006, 15:00"Wyłączyłem go, jak w telewizorze, i tak to się zaczęło" - tak wspomina swoje pierwsze morderstwo bezrobotny inżynier. Bruno nie zabija dla przyjemności. Po prostu doszedł do wniosku, że jedynym sposobem na odzyskanie pracy, jest...114
  • Rockowy kotlet mielony15 gru 2006, 15:00Przesłuchanie każdego z trzech albumów Mars Volty to doświadczenie na miarę przerobienia za jednym posiedzeniem całych dyskografii King Crimson, Led Zeppelin, Yes, Tool, a na dokładkę Queen. Za dużo tego dobrego jak na jeden raz. W...114
  • Jak modli się cynik15 gru 2006, 15:00Reputacja Maleńczuka nie miała dotąd zbyt wiele wspólnego z kultem maryjnym. "Cantigas De Santa Maria" - muzyczna wersja spektaklu, opartego na średniowiecznych pieśniach religijnych króla Kastylii Alfonsa X , wskazuje na to, że nic się...114
  • Jezioro osobliwości15 gru 2006, 15:00W Ameryce już dawno doceniono komercyjny potencjał psychoanalizy, Hollywood nurza się w niej aż po czubek nosa. A w naszym kinie, nie wiedzieć czemu, tak atrakcyjny temat leży odłogiem. "Pod powierzchnią", opowieść o pokusach czyhających...114
  • Szczęście po chińsku15 gru 2006, 15:00Jeśli ktoś spodziewa się, że ten film opowiada o produkcji błękitnego chińskiego jedwabiu, to srodze się zawiedzie. Nakręcono go w jednej z tysięcy fabryk tekstylnych, jakie znajdują się w Kantonie. Chińskie władze konfiskowały taśmy i...114
  • Naga trąbka15 gru 2006, 15:00Gil Evans na sesje nagraniowe przychodził z torbą rzodkiewek i zajadał je z solą. Charlie Bird Parker po koncercie, zdenerwowany rasistowskimi zaczepkami, dwa razy obsikał budkę telefoniczną. Autobiografia Milesa Davisa jest nafaszerowana...114
  • Motyle pióro15 gru 2006, 15:00Vladimir Nabokov to dla wielu głównie autor skandalizującej "Lolity". Nowa biografia pisarza uświadamia nam, że osławiona powieść o fascynacji dojrzałego mężczyzny prymitywnym podlotkiem była jedynie przystankiem na długiej drodze...114
  • W kotka i myszkę15 gru 2006, 15:00Andy Warhol był najbardziej obleganym przez prasę artystą XX wieku, ale wyjątkowo trudnym rozmówcą. To on ustalał zasady gry. Zakładał ciemne okulary, mamrotał i starał się, żeby jego odpowiedzi były jak najbardziej chaotyczne. Bawił się z...114
  • Rydwany Mahometa15 gru 2006, 15:00Współcześni twórcy widzą w chrześcijaństwie jedynie rekwizytornię, z której na chybił trafił wyciąga się fabuły, epizody lub postaci118
  • Diabeł w wielkim mieście15 gru 2006, 15:00Filmowa baśń o naiwnym dziewczęciu i paskudnej szefowej to epitafium dla feministycznej rewolucji122
  • Paw Berezy15 gru 2006, 15:00Druga runda pojedynku między Dorotą Masłowską a Eustachym Rylskim rozegra się w kinie124
  • Wencel gordyjski - Między wersetami15 gru 2006, 15:00Adam Michnik schodzi do piwnicy odkurzyć swój powielacz126
  • Ueorgan Ludu15 gru 2006, 15:00Nr 41 (207) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 9 października 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza WARSZAWA - miastem pochodów Ma Berlin swoją Love Parade, Nicea - swoje corso kwiatowe, Rio de Janeiro - sambę. Warszawa oferuje turystom z całego świata...128
  • Skibą w mur - Nowe plany15 gru 2006, 15:008.30 - nauka wierszy patriotycznych z tomu poetyckiego "Od Orła Białego do Wierzejskiego"130