12 lat więzienia grozi lwicy lewicy

12 lat więzienia grozi lwicy lewicy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zarzuty przyjęcia ponad 500 tys. zł łapówek postawiła Prokuratura Okręgowa w Opolu b. posłance SLD Aleksandrze J., zatrzymanej w czwartek przez CBŚ.
Aleksandra J. złożyła wyjaśnienia, nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów - powiedziała rzeczniczka prokuratury okręgowej w Opolu, Lidia Sieradzka.

Zarzuty dotyczą okresu od 2002 do 2004 r., gdy Aleksandra J. była posłanką na Sejm. Za korupcję grozi jej od 2 do 12 lat więzienia. Decyzja, czy prokuratura wystąpi z wnioskiem o zastosowanie wobec b. poseł środków zapobiegawczych, zapadnie w piątek.

Jak powiedział prokurator krajowy Janusz Kaczmarek, b. posłanka jest podejrzana o przyjęcie od wrocławskiej kancelarii brokerskiej Jargo 480 tys. zł korzyści majątkowej w związku z ubezpieczeniem Elektrowni Opole. "Wykorzystując swój mandat poselski wskazała brokera, który miał ubezpieczać Elektrownię Opole. Natomiast broker ów, w zamian za to podzielił się prowizją z osobami wskazanymi przez b. posłankę, w tym również z nią samą" - mówił Kaczmarek.

Drugi zarzut dotyczy 90 tys. zł przekazanych od Centrum Usługowo-Handlowego Pegaz w Opolu - brokera, który wcześniej ubezpieczał elektrownię. "Ta kwota wpłynęła na konto Opolskiego Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Myśli Lewicowej i Samorządności Lokalnej Demokratycznego Państwa Prawa 'Dla Przyszłości'" - tłumaczyła dziennikarzom prokurator Sieradzka.

Ostatni zarzut dotyczy przyjęcia przez b. poseł 8 tys. zł od Stanisławy Ch. - b. szefowej firmy, która ubezpieczała majątek elektrowni. "Powołując się na pełnioną funkcję, wpływy polityczne i możliwości wpływania na inne osoby, przyjęła od Stanisławy Ch. kwotę 8 tys 300 zł" - relacjonowała rzecznik.

Śledztwo w sprawie nieprawidłowości, do jakich miało dochodzić przy ubezpieczaniu elektrowni, prowadzi od grudnia 2004 r. Prokuratura Okręgowa w Opolu. W sprawie zatrzymani i aresztowani byli: b. prezes elektrowni Henryk Sz. b. szefowa oddziału firmy, która ubezpieczała elektrownię Stanisława Ch., oraz Małgorzata G. i Jarosław N. - właściciele kancelarii brokerskiej, która pośredniczyła w ubezpieczeniu. W sprawie aresztowany był także mąż b. posłanki - Maciej J. W czerwcu 2006 r. opuścił areszt po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości 200 tys. zł.

Według informacji prokuratury, z propozycją korupcyjną przy ubezpieczaniu majątku elektrowni wystąpili właściciele kancelarii brokerskiej. W czasie trwania podpisanej na rok umowy prowizja brokera z dziesięciomilionowej składki płaconej przez elektrownię wyniosła półtora miliona zł. Tę kwotę mieli dzielić między siebie uczestnicy korupcyjnego procederu.

Aleksandra J. była dziennikarką telewizyjną, prezenterką głównego wydania wiadomości TVP 1. W 1995 roku została rzecznikiem rządu, od 1997 przez dwie kadencje była posłem SLD ziemi opolskiej.

W roku 2001 została wiceministrem kultury w rządzie Leszka Millera. Nadzorowała m.in. prace nad projektem nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, co później badała komisja śledcza w sprawie tzw. afery Rywina. W grudniu 2004 r. najpierw została zawieszona w prawach członka SLD, a potem sama wystąpiła z Sojuszu. Krótko przedtem, prokuratura w Opolu postawiła jej mężowi zarzuty korupcji.

We wrześniu 2005 r. Aleksandrze J. w prowadzonym w Białymstoku śledztwie dotyczącym nowelizacji ustawy o rtv, postawiono zarzuty bezprawnego przerobienia nowelizacji ustawy medialnej. Oskarżono także 3 inne osoby: byłych urzędników Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Ministerstwa Kultury.

Proces w tej sprawie jeszcze się nie rozpoczął. Śledztwo w Biaymstoku przedłużono do końca tego roku, a obecnie skupia się ono na wątku tzw. grupy trzymającej władzę, czyli dotyczącym osób, które miały wysłać Lwa Rywina z korupcyjną propozycją do Agory.

W lipcu Aleksandra J. 2006 r. została zatrzymana przez policję po tym, jak jadąc samochodem pod wpływem alkoholu potrąciła rowerzystę.

pap, ss, ab