Naciski na Kaczyńskiego z prokuratury

Naciski na Kaczyńskiego z prokuratury

Dodano:   /  Zmieniono: 
Według sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Macieja Łopińskiego, to z prokuratury były naciski na Lecha Kaczyńskiego, gdy sprawował on funkcję ministra sprawiedliwości, aby zakończyć śledztwo w sprawie zabójstwa gen. Marka Papały.
"To nie były naciski polityczne, to były raczej naciski płynące z wewnątrz prokuratury. To były sugestie, że tu się nic nie da zrobić, że sprawa jest tak skomplikowana, że w ogóle nie ma szans, żeby znaleźć mordercę gen. Papały" - powiedział Łopiński w radiowej "Trójce". Nie chciał jednak podać od kogo pochodziły te sygestie.

Lech Kaczyński powiedział w poniedziałek w Budapeszcie dziennikarzom, że gdy pełnił funkcję ministra sprawiedliwości "mocno naciskano" na niego, by umorzyć śledztwo w sprawie zabójstwa byłego komendanta głównego policji.

Łopiński pytany, czy strona polska zapomniała ostrzec Amerykanów, że ujawnienie wniosku o ekstradycję do Polski Edwarda Mazura, podejrzewanego o podżeganie do zabójstwa Papały w 1998 roku, może utrudnić śledztwo i zagrozić życiu świadków, powiedział: "myślę, że nie można o tym mówić". "Amerykanie działają wedle swoich procedur. Nieujawniane są w tych procedurach tylko wyjątkowo wrażliwe dane" - dodał.

To była "mocna perswazja" kierownictwa Prokuratury Krajowej - mówił później na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro o naciskach, by umorzyć śledztwa ws. zabójstwa gen. Marka Papały na b. ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego. Ziobro nie pamiętał jednak, czy Lech Kaczyński mówił mu, że chodziło m.in. o ówczesnego szefa Biura Przestępczości Zorganizowanej w Prokuraturze Krajowej Ryszarda Rychlika. O tym, że naciskać miał właśnie Rychlik, podało we wtorek radio RMF FM.

Wątek nacisków na Lecha Kaczyńskiego sprawdzi prokuratura.

pap, ab, ss