Kwaśniewski to kłopoty PO

Kwaśniewski to kłopoty PO

Dodano:   /  Zmieniono: 
Plan powrotu Aleksandra Kwaśniewskiego i Andrzeja Olechowskiego do politycznej gry poruszył wszystkich. Cała lewica, od SLD po Demokratów, już dziś zgłasza akces do inicjatywy byłego prezydenta - pisze "Dziennik" w tekście "Kwaśniewski to kłopoty PO". Liderzy PiS zacierają ręce w nadziei, że come back Olechowskiego osłabi ich największego rywala, PO. Ta jest w kłopocie. Jej liderzy zapewniają, że nikt poza senatorem Robertem Smoktunowiczem nie jest zainteresowany flirtem z lewicą. Współpracownicy byłego prezydenta od kilku miesięcy aranżują czwartkowe obiady dla ludzi, z którymi Kwaśniewski będzie prawdopodobnie w przyszłości współpracował. Ani razu nie zaproszono tam obecnych liderów SLD. Może to znaczyć, że przy boku byłego prezydenta zabraknie dla nich miejsca. - Kwaśniewski od dawna uważa, że ta partia jest passe. Przecież to żadna tajemnica" - przyznaje Józef Oleksy. Według "Dziennika" czołowi politycy SLD nie tracą jednak wiary. - Jeśli Kwaśniewski chce wrócić, to rewelacja. To przecież naturalny lider. A blok Lewicy i Demokratów jest na tyle pojemny, że osoby, które bywają na tych obiadach, swobodnie odnajdą się w nim. Poza tym mamy potencjał, którego nie należy bagatelizować. W wyborach uzyskaliśmy 15 proc. - podkreśla Grzegorz Napieralski. Przyznaje, że obecna formuła SLD "wymaga modyfikacji".