Lód na mazurskich jeziorach zbyt cienki. Nie wchodźcie na niego
Rzecznik Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego na Mazurach, Jarosław Sroka, powiedział, że lód na mniejszych zbiornikach (jezioro Jagodne czy Boczne) jest cienki i kruchy, bardzo niebezpieczny. - Widać, że w niektórych miejscach jest on nieco grubszy, ale w innych bardzo cienki. O wchodzeniu na taflę nie może być jeszcze mowy - powiedział Sroka, który poduszkowcem poruszał się po jednym z takich jezior. Dodał, że na szczęście ani wędkarze, ani dzieci, które mają ferie, nie wchodzą jeszcze na lód.
Duże jeziora - Mamry, Tałty czy Niegocin - wciąż falują. Na tych akwenach zamarznięte są tylko porty i zatoczki, tam jednak lód także jest cienki. Ratownicy WOPR spodziewają się jednak, że dziś w nocy mogą "stanąć" i te jeziora.
- W nocy ma być duży mróz, a do tego ma być bezwietrznie. Takie warunki są idealne do tego, by jezioro pokryło się lodem - powiedział Sroka. Lodu na mazurskich jeziorach wyglądają nie tylko miłośnicy wędkarstwa lodowego, ale i bojerowcy, którzy przygotowują się do cyklu zimowych zawodów.
eb, pap