Prezes TGE: Rynek gazu będzie musiał się zmienić
Artykuł sponsorowany

Prezes TGE: Rynek gazu będzie musiał się zmienić

Piotr Zawistowski, prezes zarządu TGE
Piotr Zawistowski, prezes zarządu TGE Źródło:TGE
Towarowa Giełda Energii może stać się regionalnym centrum obrotu gazem – mówi Piotr Zawistowski, prezes zarządu TGE. Piotr Zawistowski był jednym z prelegentów podczas tegorocznej konferencji Gazterm w Międzyzdrojach.

Obserwujemy ostatnio duże wzrosty cen gazu w obrocie hurtowym na TGE. Z czego one wynikają oraz czy Giełda ma wpływ na ich wysokość, może je regulować?

Giełda, co do zasady jest organizatorem rynku. Oznacza to, że nie ma kompletnie wpływu na ceny i wartość zawieranych transakcji, TGE jest jedynie jego organizatorem. Ceny, czy to wzrosty czy spadki, są wynikiem zachowań uczestników rynku, gry podaży i popytu oraz oczywiście trendów zewnętrznych, ponieważ polski rynek gazu jest połączony z rynkami międzynarodowymi. Sama giełda nie ma wpływu na ceny. Są oczywiście dla nas istotne, ale z punktu widzenia dostarczanych usług, ponieważ udostępniamy platformę do zawierania transakcji, ich rozliczania oraz dajemy bezpieczeństwo uczestnikom rynku w tych aspektach.

Co spowodowało, że te ceny wzrosły?

Jest szereg czynników, które wpływają na wahania cen gazu. Tak jak wcześniej wspomniałem, są to zachowania uczestników rynku, gra podaży i popytu, czy stan magazynów. Ja też nie chciałbym, jako przedstawiciel Towarowej Giełdy Energii, wchodzić w kompetencje analityków rynku lub uczestników rynku. To oni powinni wyjaśniać, co dzieje się w takiej sytuacji, gdy na przykład magazyny są pełne bądź puste. To jest rola uczestników rynku i czasem też ich odpowiedzialność przed odbiorcami. Natomiast TGE jest obiektywnym miejscem, gdzie można zawierać transakcje po cenach takich, które odpowiadają stronie kupującej i sprzedającej.

Integracja rynku energii postępuje, czy tak samo może stać się z rynkiem gazu?

I tak, i nie. Oczywiście integracja rynku energii postępuje, ale jest wynikiem polityki Komisji Europejskiej oraz krajowej polityki energetycznej prowadzonej na rynku energii elektrycznej. Mamy duże projekty międzynarodowe związane z integracją rynków. Na bazie tych projektów powstał rynek dnia następnego, rynek dnia bieżącego w modelu zintegrowanym, umożliwiającym zawieranie transakcji w ramach wymiany międzynarodowej. Na rynku gazu nie ma tak daleko posuniętych regulacji ze strony Komisji Europejskiej, nie ma obowiązujących przepisów i projektów, które zmierzałyby, tak jak w przypadku rynku energii, do zintegrowania rynków. Natomiast obserwujemy, i to było też przedmiotem rozmów na Gaztermie, silną tendencję i wolę stron, państw, aby te rynki integrować. Nie już w układzie, nazwijmy to uregulowanym od góry, na przykład przez KE, czy innych regulatorów, natomiast jako inicjatywa oddolna państw, jako swego rodzaju spełnienie ich potrzeb.

Czy TGE może stać się regionalnym centrum obrotu gazem?

Oczywiście może. Będzie to jednak zależało od kilku kwestii. Pierwsza, która się ziszcza, to rozbudowa połączeń transgranicznych. I to jest element konieczny dla obrotu gazem, musimy mieć możliwość wymiany tego towaru. Drugim elementem, który zdeterminuje to, czy tak się stanie, będzie właśnie zachowanie i wola uczestników rynku oraz regulatorów państw ościennych, z którymi współpracujemy, takimi jak Litwa czy Ukraina. Sami z siebie nie jesteśmy w stanie wpłynąć na to otoczenie. Posiadamy w Polsce zorganizowany rynek gazu, a więc z tej perspektywy giełda takim integratorem rynku już jest. W szerszym kontekście, tzn. mówiąc o integracji z krajami ościennymi, rynek gazu będzie musiał się zmienić. W takim rozumieniu, że powstaną nowe połączenia z Polską, w ramach których będzie można zawierać transakcje na terenie Polski.

Jakie są plany rozwojowe TGE w zakresie rynku gazu na najbliższe lata?

Tutaj trudno wybiegać w przyszłość. To koresponduje z poprzednim pytaniem. Tak jak powiedziałem – jesteśmy aktywni na tych kierunkach, na których rozbudowujemy połączenia międzynarodowe, mamy infrastrukturę.

Od 2018 roku dość aktywnie uczestniczyliśmy w analizach strony chociażby ukraińskiej, prowadzonych w celu zbudowania rynku gazu na Ukrainie. Ale czy to się uda, czy uda się rozpocząć współpracę w takim obszarze, zależy oczywiście od partnera. Ponadto rozmawiamy z państwami bałtyckimi na temat współpracy i rozwoju rynku gazu w tych państwach.

Jak Giełda patrzy na kwestie transformacji energetycznej?

W tym aspekcie Giełda stara się podążać za trendami, ale też tak naprawdę pragnie pewne rzeczy wyprzedzać. Podjęliśmy współpracę na przełomie 2020 i 2021 roku z PGNiG w celu opracowania jakichś rozwiązań. Słowo „jakichś” oznacza, że nie wiemy, jakie one będą miały kształt, ponieważ będą naszą odpowiedzią na potrzeby klientów na całym rynku, dla wsparcia handlu gazami ze źródeł odnawialnych, konkretnie chodzi o biometan. Podjęliśmy także współpracę z Polskim Stowarzyszeniem Energetyki Wiatrowej w celu wypracowania koncepcji, założeń, dla wsparcia systemu rozwoju źródeł odnawialnych poprzez próbę rozwiązania tematów PPA (umowy o zakup energii elektrycznej- red.) poprzez wprowadzenie takiego czy też zbliżonego do nich produktu giełdowego.

Czytaj też:
Przełom w handlu energią