Komu niewiele brakowało, by dostać się na listę 100 najbogatszych Polaków? Oto pretendenci

Komu niewiele brakowało, by dostać się na listę 100 najbogatszych Polaków? Oto pretendenci

Mariusz Tuchlin
Mariusz Tuchlin Źródło: Newspix.pl / TEDI
Jeden ma szansę dać światu pierwszy polski lek na raka, drugi dorobił się fortuny na grze w kosza. Inny zaczynał w biznesie od handlowania pieprzem. Wszyscy pukają do wejścia na listę 100 najbogatszych tygodnika „Wprost”.

329 mln zł – tyle trzeba było mieć, żeby w tym roku znaleźć się w gronie 100 najbogatszych Polaków. To o 59 mln zł więcej w porównaniu z zeszłorocznym wydaniem rankingu. Chociaż na najnowszej liście pojawiło się aż 16 debiutantów, to tak naprawdę najciekawsze dzieje się tuż pod progiem wejścia. To tam widać, które branże będą rozwijać się najszybciej. Na liście 100 najbogatszych z majątkiem wycenianym na 353 mln zł po raz pierwszy pojawił się w tym roku Robert Lewandowski.

Ale po piętach depcze mu Marcin Gortat. Już jest obecny na naszej liście 40 najbogatszych przed 40 rokiem życia. A w tym roku pierwszy raz pojawił się w poczekalni do listy 100. Z 300 mln zł majątku siedzi w niej na 4. miejscu. Na liście pretendentów do setki pojawił się też Mariusz Tuchlin. W biznesie zaczynał jako 19-latek. Otworzył jednoosobową działalności gospodarczą i realizował pierwsze projekty dekarskie. Dzisiaj jego Dekpol warszawska giełda wycenia na ponad 350 mln zł. W zeszłym roku spółka przyniosła rekordowe 579 mln zł przychodów i prawie 33 mln zł zysku netto.

Stawkę zamyka Paweł Przewięźlikowski. To on może dać światu pierwszy polski lek na raka. Jest prezesem i głównym udziałowcem giełdowej spółki Selvita. Jako pierwsza polska firma dostała pozwolenie od amerykańskiej FDA na wprowadzenie leku do badań klinicznych na terenie USA. SEL24 to jeszcze nie lek, a cząsteczka, która w przyszłości może leczyć pacjentów cierpiących na ostrą białaczkę szpikową.

W poczekalni do listy 100 siedzi też kilku biznesmenów, którzy od lat byli obecni wśród stu najbogatszych ludzi kraju. Nie mieli najlepszego roku, więc wylądowali tuż pod progiem wejścia na listę. Wśród nich dwóch znanych deweloperów: Józef Wojciechowski z J.W. Construction i Mariusz Książek z Marvipol Development.