Przedstawiciel „S” o wydłużeniu zakazu handlu: Zachodnie sieci robią biznes kosztem pracowników

Przedstawiciel „S” o wydłużeniu zakazu handlu: Zachodnie sieci robią biznes kosztem pracowników

Zakupy, zdj. ilustracyjne
Zakupy, zdj. ilustracyjneŹródło:Fotolia / WavebreakmediaMicro
„Solidarność" postuluje o wydłużenie zakazu handlu. Sklepy miałyby być zamykane już w sobotę od godziny 22:00 do poniedziałku do godziny 5.00. O nowym pomyśle opowiedział w rozmowie z Wprost.pl Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”.

„Solidarność" postuluje wydłużenie zakazu handlu. Sklepy miałyby być zamykane już w sobotę od godziny 22:00 do poniedziałku do godziny 5.00. Sprawę w rozmowie z Wprost.pl skomentował Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ. – Tutaj nie chodzi o żadną wolną sobotę tylko o 2 godziny. Nie ma na Zachodzie ani jednego państwa, spośród tych, w których obowiązują ograniczenia handlu w niedziele, gdzie supermarkety i dyskonty byłyby czynne niemal do północy, tak jak u nas. W tej sytuacji ludzie zmuszeni są do wychodzenia z pracy po północy, gdy zwłaszcza w mniejszych miejscowościach nie funkcjonuje już żadna komunikacja. To, co się dzieje w Polsce jest anormalne – to w jaki sposób wykorzystuje się ludzi, jak się ich traktuje. Nie ma dialogu. Wielokrotnie zapraszaliśmy pracodawców do rozmów na temat handlu w niedziele i poprawy warunków pracy, bez żadnej reakcji z ich strony. My tylko poprzez zmiany w prawie możemy zagwarantować sobie podstawowe prawa. Zdecydowana większość sieci handlowych nie jest zainteresowana żadnym dialogiem. Zachodnie sieci w swoich krajach przestrzegają standardów, a w Polsce, interesuje ich tylko zysk. Robią biznes kosztem pracowników, państwa polskiego, obywateli – powiedział Bujara.

„Ochrona jest obecna wtedy, kiedy jest największy ruch”

Alfred Bujara zapowiedział, że „Solidarność” będzie chciała przekonać parlamentarzystów i minister , że wydłużenie zakazu handlu jest ważne dla tych osób, które kończą pracę po północy. Przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ wskazał szereg trudności, z którymi w zaistniałej sytuacji muszą się mierzyć pracownicy. – Będziemy chcieli przekonać parlamentarzystów i minister Rafalską, że wydłużenie ograniczeń handlu od godziny 22 w soboty, jest ważne dla ludzi, którzy obecnie są zmuszeni do wychodzenia z pracy po północy. Niejednokrotnie pracownicy nie mają w tych późnych godzinach, czym wrócić do domu. Komunikacja miejska częściowo już nie kursuje. Mało tego sklepy często nie są chronione już po godzinie 20. Ochrona jest obecna wtedy, kiedy jest największy ruch. Ochrania towar, a nie bezpieczeństwo pracownika – stwierdził. Bujara zapowiedział także, że minister Rafalska zadeklarowała, że w listopadzie dojdzie do prac nad ustawą. – Minister Rafalska obiecała nam, że w listopadzie dojdzie do prac nad ustawą. Prace mają się zacząć po II turze wyborów samorządowych, po 4 listopada – poinformował Alfred Bujara.

Co na to MPRiPS?

Tymczasem Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej poinformowała za pośrednictwem Twittera, że informacje dotyczące rozszerzenia ograniczenia handlu są nieprawdziwe. „Nie ma i nigdy nie było żadnych planów jego rozszerzenia na sobotę. Nigdy nie twierdziłam, że ograniczenie handlu powinno dotyczyć także soboty” – przekazała szefowa MRPiPS dodając, że w resorcie nie trwają obecnie żadne prace dotyczące doby pracowniczej.

twitterCzytaj też:
Zakaz handlu także w sobotę wieczorem i w poniedziałek rano? „Solidarność” chce zmian

Ankieta: Czy uważasz, że 12 listopada powinien być jednorazowo dniem wolnym od pracy?
Źródło: WPROST.pl