Występują: Poseł Niepozorny – cechy charakterystyczne: ma znane nazwisko Poseł Bezimienny I – cechy charakterystyczne: istnieje Poseł Bezimienny II – cechy charakterystyczne: również istnieje Poseł Łaziebny – cechy charakterystyczne: marsowe oblicze, usta nie znające uśmiechu, paniczny strach przed wannami. Posłanka Krępa – cechy charakterystyczne: szałowe fryzury, kobieta, hmmm czy wspomniałem już o szałowych fryzurach? Poseł Agentowicz – cechy charakterystyczne: wrażliwy na cierpienie ludzi pracy, którym lubi umilać czas występując w programach rozrywkowych jednej ze stacji telewizyjnych. Poseł Nieobecny – cechy charakterystyczne: tak jak wskazuje na to nazwisko, jest nieobecny. Miejsce akcji: ogólnie znane
Poseł Niepozorny: Zebraliśmy się tu dzisiaj…
Posłanka Krępa: (wzburzona, z każdą kolejną wypowiedzią wzburzenie narasta) : O przepraszam, ja się z Panem nie zbierałam…
Poseł Łaziebny (wzburzony do kwadratu, z każdą kolejną wypowiedzią wzburzenie narasta) : Ja też sobie wypraszam takie insynuacje. My tu przyszliśmy sami.
Poseł Bezimienny I: Proszę nie przeszkadzać
Poseł Łaziebny (zaskoczony) : O a kim pan jest?
Poseł Bezimienny I: No wie Pan…
Poseł Łaziebny (wciąż zaskoczony) : Właśnie nie wiem.
Poseł Niepozorny : (zirytowany) Cisza. A więc przyszliśmy tutaj każdy z osobna…
Posłanka Krępa : No to już są kpiny. Ja tu przyszłam z Łaziebnym. Czy wy zawsze musicie kłamać.
Poseł Łaziebny: Zgłaszam wniosek o potępienie Pańskiej wypowiedzi.
Poseł Bezimienny II: Zgłaszam wniosek o potępienie tego potępienia
Poseł Łaziebny: (zaskoczony w dwójnasób) O i jeszcze Pan tu jest? Czy Pan tu podaje kawę?
Poseł Bezimienny II: Skandal
Poseł Agentowicz: Ależ panowie, przejdźmy do rzeczy
Posłanka Krępa: Seksista. Ja też tu jestem!
Poseł Łaziebny: Zgłaszam wniosek o potępienie posła Agentowicza.
Poseł Agentowicz: (oglądając paznokcie) Nie wybraliśmy jeszcze prezesa TVP…
Poseł Łaziebny: (przestraszony) Wycofuje wniosek.
Poseł Niepozorny: (bardzo zirytowany) Dość tego. Nas jest trzech.
Posłanka Krępa: Pan śmie mi grozić. Czy Pan wiesz z kim masz zaszczyt?
Poseł Łaziebny: Mam poważne wątpliwości czy Pan powinien tu być.
Poseł Bezimienny I: W Pana przypadku wątpliwości budzi nawet higiena osobista.
Poseł Łaziebny: Tego już za wiele. Ja Pana wykończę.
Poseł Bezimienny I: Ja Pana wanną poszczuję.
Posłanka Krępa: Prowokacja!
Poseł Niepozorny: (tonem nie znoszącym sprzeciwu) Dość. Precz!
Poseł Bezimienny I: Precz!
Poseł Bezimienny II: Precz!
Posłanka Krępa: Nigdy!
Poseł Łaziebny: Nigdy!
Poseł Agentowicz: No to już przesada.
Poseł Niepozorny: Mamy trzy „Precze” przeciwko dwóm „Nigdom” i jedną „Przesadę”. Jako że w swojej sprawie nie można użyć „Nigdy” – „Precze” przeważają. „Precz”
Poseł Nieobecny: (podróżuje po Polsce)
Posłanka Krępa i poseł Łaziebny: (jednym głosem) My tu jeszcze wrócimy…
Poseł Niepozorny: …w kajdankach.
Poseł Łaziebny: Targowica zostaje!
Posłanka Krępa: (uspokaja go) To już było (wychodzą razem)
Poseł Niepozorny: (zadowolony) Wreszcie porządek. To o czym my tutaj mieliśmy mówić… (wertuje stertę papierów)
Poseł Agentowicz: (z troską w głosie) Obawiam się, że nie pamiętam.
Poseł Bezimienny I: O bandytach?
Poseł Bezimienny II: O jednorękich?
Poseł Zatroskany: Muszę to sprawdzić. Zarządzam tygodniową przerwę na przypomnienie sobie sensu naszego spotkania.
Kurtyna (nie opada, bo zeznaje przed inną komisją)
Wszelkie podobieństwo przedstawionych tu postaci do bohaterów polskiej sceny politycznej jest oczywiście czysto przypadkowe
Posłanka Krępa: (wzburzona, z każdą kolejną wypowiedzią wzburzenie narasta) : O przepraszam, ja się z Panem nie zbierałam…
Poseł Łaziebny (wzburzony do kwadratu, z każdą kolejną wypowiedzią wzburzenie narasta) : Ja też sobie wypraszam takie insynuacje. My tu przyszliśmy sami.
Poseł Bezimienny I: Proszę nie przeszkadzać
Poseł Łaziebny (zaskoczony) : O a kim pan jest?
Poseł Bezimienny I: No wie Pan…
Poseł Łaziebny (wciąż zaskoczony) : Właśnie nie wiem.
Poseł Niepozorny : (zirytowany) Cisza. A więc przyszliśmy tutaj każdy z osobna…
Posłanka Krępa : No to już są kpiny. Ja tu przyszłam z Łaziebnym. Czy wy zawsze musicie kłamać.
Poseł Łaziebny: Zgłaszam wniosek o potępienie Pańskiej wypowiedzi.
Poseł Bezimienny II: Zgłaszam wniosek o potępienie tego potępienia
Poseł Łaziebny: (zaskoczony w dwójnasób) O i jeszcze Pan tu jest? Czy Pan tu podaje kawę?
Poseł Bezimienny II: Skandal
Poseł Agentowicz: Ależ panowie, przejdźmy do rzeczy
Posłanka Krępa: Seksista. Ja też tu jestem!
Poseł Łaziebny: Zgłaszam wniosek o potępienie posła Agentowicza.
Poseł Agentowicz: (oglądając paznokcie) Nie wybraliśmy jeszcze prezesa TVP…
Poseł Łaziebny: (przestraszony) Wycofuje wniosek.
Poseł Niepozorny: (bardzo zirytowany) Dość tego. Nas jest trzech.
Posłanka Krępa: Pan śmie mi grozić. Czy Pan wiesz z kim masz zaszczyt?
Poseł Łaziebny: Mam poważne wątpliwości czy Pan powinien tu być.
Poseł Bezimienny I: W Pana przypadku wątpliwości budzi nawet higiena osobista.
Poseł Łaziebny: Tego już za wiele. Ja Pana wykończę.
Poseł Bezimienny I: Ja Pana wanną poszczuję.
Posłanka Krępa: Prowokacja!
Poseł Niepozorny: (tonem nie znoszącym sprzeciwu) Dość. Precz!
Poseł Bezimienny I: Precz!
Poseł Bezimienny II: Precz!
Posłanka Krępa: Nigdy!
Poseł Łaziebny: Nigdy!
Poseł Agentowicz: No to już przesada.
Poseł Niepozorny: Mamy trzy „Precze” przeciwko dwóm „Nigdom” i jedną „Przesadę”. Jako że w swojej sprawie nie można użyć „Nigdy” – „Precze” przeważają. „Precz”
Poseł Nieobecny: (podróżuje po Polsce)
Posłanka Krępa i poseł Łaziebny: (jednym głosem) My tu jeszcze wrócimy…
Poseł Niepozorny: …w kajdankach.
Poseł Łaziebny: Targowica zostaje!
Posłanka Krępa: (uspokaja go) To już było (wychodzą razem)
Poseł Niepozorny: (zadowolony) Wreszcie porządek. To o czym my tutaj mieliśmy mówić… (wertuje stertę papierów)
Poseł Agentowicz: (z troską w głosie) Obawiam się, że nie pamiętam.
Poseł Bezimienny I: O bandytach?
Poseł Bezimienny II: O jednorękich?
Poseł Zatroskany: Muszę to sprawdzić. Zarządzam tygodniową przerwę na przypomnienie sobie sensu naszego spotkania.
Kurtyna (nie opada, bo zeznaje przed inną komisją)
Wszelkie podobieństwo przedstawionych tu postaci do bohaterów polskiej sceny politycznej jest oczywiście czysto przypadkowe