Rząd konsultuje z Narodem reformę emerytalną

Rząd konsultuje z Narodem reformę emerytalną

Dodano:   /  Zmieniono: 
Występują: Premier – mąż stanu; Minister finansów – wicemąż stanu; Naród – mieszkańcy stanu.
Miejsce akcji: piękna nasza Polska cała

Premier: (uroczyście) Zebraliśmy się tutaj wszyscy, aby przedyskutować reformę systemu emerytur, którą nasz rząd – w trosce o wasze dobro – przeprowadzić musi.

Minister finansów: Oj musi!

Naród: (wzdycha ciężko)

Premier: Na początku naszej dyskusji chciałem zaznaczyć, że nie mamy nad czym dyskutować. Reformę przeprowadzić musimy.

Minister finansów: Oj musimy!

Naród: (z niedowierzaniem) Musimy?

Premier i Minister finansów: (jednocześnie) Musimy

Naród: A mamy jakąś alternatywę?

Minister finansów: (z entuzjazmem) Możemy podnieść wiek emerytalny jeszcze bardziej!

Naród: Albo?

Minister finansów: Albo jeszcze bardziej…

Premier: (wchodzi mu w słowo) …a tego byśmy przecież nie chcieli.

Naród: Oj nie!

Premier: Cieszę się, że nasze konsultacje są konstruktywne. Czyli reformujemy…

Naród: Ale po co?

Minister finansów: Bo inaczej nic nie dostaniecie!

Naród: A jak zreformujemy?

Minister finansów: (entuzjastycznie) To będziecie mogli dłużej mieć nadzieję!

Naród: (milczy)

Premier: Na tym kończymy nasze konsultacje. Chciałem też, w związku z nie przeprowadzonymi wcześniej konsultacjami, zapewnić, że wszystko co robiliśmy wcześniej też musieliśmy zrobić. A jeśli w przyszłości będziemy coś jeszcze musieli zrobić to też skonsultujemy z wami to, że musimy.

Naród: (szuka sznurka do opuszczania Kurtyny)

Kurtyna: (zachowuje się odpowiedzialnie i opada)

Wszelkie podobieństwo bohaterów do prawdziwych postaci występujących na polskiej scenie politycznej jest oczywiście zupełnie przypadkowe.

Ostatnie wpisy

  • Wiadro, parówka, Smoleńsk22 paź 2013Prof. Jacek Rońda wyrzuca do kosza telefony komórkowe, bo głos jego kolegi w czasie rozmowy brzmiał tak, jakby dobiegał z wiadra. Poza tym zdarza mu się powoływać na nieistniejące dokumenty przy dowodzeniu hipotez dotyczących przebiegu katastrofy...
  • Czy Polaków stać na demokrację?14 paź 2013Wprawdzie PKW wciąż jeszcze prowadzi heroiczną walkę z głosami oddanymi przez warszawiaków, ale - nie czekając na oficjalne wyniki referendum, które być może poznamy dopiero w listopadzie – można już dziś jednoznacznie stwierdzić: referendum...
  • Czy Polska demokracja potrzebuje posłów?27 lip 2013Jarosław Gowin, John Godson i Jacek Żalek w sprawie nowelizacji ustawy o finansach publicznych zagłosowali inaczej niż chciała partia i rząd. Zdrada? Nielojalność? A może po prostu demokracja?
  • Rostowski mówi: inni chorują – zachorujmy i my24 lip 2013Jacek Rostowski wyliczający w Sejmie bogate kraje Zachodu, w których dług stanowi wyższy odsetek PKB niż w Polsce (w USA – ponad 100 proc. PKB!) zachowuje się jak bosman na Titanicu uspokajający pasażerów III klasy słowami: - Owszem,...
  • Jak Barcelona nie doceniła zwycięstwa Polaków pod Grunwaldem23 lip 2013„Panie Michale larum grają! Ojczyzna w potrzebie!” – chciałoby się po sienkiewiczowsku zawołać po despekcie jaki spotkał Lechię Gdańsk, a za jej pośrednictwem wszystkich Polaków, ze strony FC Barcelony.