Militarne technologie XXI wieku z polskim wkładem

Militarne technologie XXI wieku z polskim wkładem

Świat w dziedzinie zbrojeń wchodzi w fazę rewolucji technologicznej – informują eksperci i media. Temat jest ciekawy, szczególnie że w rewolucji mają swój udział polscy specjaliści.

Zacznijmy od polskich akcentów. Zespół chemików z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika tworzy napęd dla sztucznej ryby – „śledzia”, która ma wykrywać aktywność obcych okrętów. Dzięki wykorzystaniu inteligentnego materiału, robot ma być niemożliwy do wykrycia. W materiale, który zostanie wykorzystany do stworzenia robota znajdą się magnetyczne nanocząsteczki. Materiał ma się odkształcać, co spowoduje, że zwiadowczy „śledź” będzie pływać jak ryba dzięki ruchowi tułowia. Jest to zadanie z zakresu biomimetyki, czyli w uproszczeniu metody zaadoptowania naturalnych rozwiązań, dostarczanych przez otaczające nas środowisko - rośliny czy zwierzęta.

Drugi akcent. W PZL- Świdnik, który wchodzi w skład włoskiej Grupy Leonardo, stworzono największy bezzałogowy śmigłowiec w Europie SW4-Solo. Maszyna jest przeznaczona do wykonywania misji rozpoznawczych, poszukiwawczych i ratowniczych. Solo może latać jako statek załogowy lub bezzałogowiec. I jest to ciekawy przykład naszego udziału w technologicznym rozwoju, szczególnie że na przyszłym polu walki zmasowane ataki bezzałogowców będą najpewniej miały kolosalne znaczenie.

Grupa Leonardo odniosła niedawno inny duży sukces. Wspólnie z koncernem Boeing zaoferowała siłom lotniczym USA zakup śmigłowca MH-139, który technologicznie jest oparty o śmigłowiec klasy światowej AW139 Grupy Leonardo. Amerykanie uznali, że właśnie ten śmigłowiec będzie najlepiej odpowiadał na obecne i przyszłe wyzwania. Co ciekawe, amerykańskie siły lotnicze oceniły, że oferta Leonardo jest bardziej interesująca niż dwie oferty śmigłowców Black Hawk. Walczyć było o co, chodzi o dostarczenie 84 maszyn, a wartość kontraktu wynosi 2,4 mld dolarów. Co jednak najciekawsze – przy projekcie śmigłowca pracowali polscy inżynierowie, a kadłuby do niemal wszystkich 900 śmigłowców AW139, które już wyprodukowano, powstały w PZL-Świdnik, gdzie znajduje się centrum doskonałości w technologiach kompozytowych dla całej grupy. Z Świdnika będą pochodzić też kadłuby do śmigłowców zakupionych przez United States Air Force.

I jeszcze dwa polskie akcenty – Grupa Lubawa S.A. produkuje innowacyjny materiał kamuflażowy, który redukuje rozpoznanie zakrytego nim obiektu, np. czołgu, o 75 proc. A naukowcy z Wojskowego Instytutu Techniki Inżynieryjnej im. J. Kosackiego we Wrocławiu opracowali system, który umożliwia przedmiotom przybieranie barw otoczenia. Przykładowo, jeśli czołg umieścimy na tle zielonych drzew, to jego zewnętrzna powłoka ma przypominać kolorystykę jaką mają drzewa. Były to prace związane z projektem PL-01 Concept – polskiego czołgu wsparcia bezpośredniego. Cały pojazd ma być też pokryty materiałem pochłaniającym fale radiowe, a poszycie heksagonalnymi płytkami pozwalającymi na dostosowanie temperatury kadłuba do temperatury otoczenia, co pozwoli na oszukiwanie detektorów podczerwieni. Niestety, jak do tej pory produkcji czołgu nie rozpoczęto.

A teraz coś z świata, co jakoś koresponduje z efektami pracy naszych specjalistów. Oto kanadyjska firma HyperStealth Biotechnology stworzyła kamuflaż, który zagina światło wokół użytkownika sprawiając, że jest on w praktyce niewidoczny. Projekt nazwano „Quntum Stelath”. Oprócz sylwetki, ukrywa on również temperaturę ciała. Nie trafił jeszcze do użytku powszechnego, ale prawdopodobnie zostanie w przyszłości częścią ekwipunku żołnierzy. Będą oni wtedy przypominać sceny z filmu „Predator”, w którym prawie niewidoczny kosmita ukrywał się w dżungli.

Jednym z najbardziej zaawansowanych programów biomimetycznych jest projekt Silent NEMO, mający stworzyć robota naśladującego swoimi ruchami tuńczyka. Robot może działać autonomicznie lub być sterowany zdalnie. Ten podwodny pojazd ma być używany do wyspecjalizowanego rozpoznania. Inny przykład to Hummingbird, bardzo zaawansowany projekt latającego miniaturowego obiektu rozpoznawczego. Z wyglądu przypominający kolibra, posiada zbliżone do niego zdolności manewrowania dzięki wykorzystaniu trzepoczących skrzydeł napędowych i systemowi sterowania wysokością lotu. I to lotu zarówno w pomieszczeniach zamkniętych, jak i na zewnątrz.

Oczywiście można jeszcze dużo pisać o broni hipersonicznej, działach elektromagnetycznych (w stworzenie takich dział zaangażowała się m.in. francuska stocznia Naval Group, ta sama, która proponuje nam swoje okręty podwodne), broni laserowej i plazmowej, wykorzystaniu sztucznej inteligencji, robotach wojskowych, systemach walki radioelektronicznej czy uzbrojeniu antysatelitarnym. Lecz większość z tych technologii ze względów finansowych leży daleko poza naszymi możliwościami. Dlatego warto pełniej korzystać z potencjału, który wypracowali polscy inżynierowie i naukowcy czy też potencjału firm zbrojeniowych, w tym należących do takich światowych gigantów jak Leonardo.

Przyszłość już się zaczęła. W Syrii na początku roku terroryści przepuścili atak za pomocą 13 dronów na rosyjskie bazy i był to pierwszy w historii zmasowany atak bezzałogowców, jaki przeprowadzono w czasie faktycznych działań bojowych. Z kolei w kwietniu amerykańskie media doniosły, że Rosjanie stosują systemy walki elektronicznej do zakłócania amerykańskich dronów, prowadzących operacje nad Syrią. Albo więc wejdziemy w tę technologiczną rewolucję pełną parą – przynajmniej na miarę naszych możliwości – albo zostaniemy z armią praktycznie z drugiej połowy XX wieku.

Ostatnie wpisy

  • Wirtualne spotkania z pisarzami lekiem na pandemię27 maj 2020, 12:27Spotkania on-line z pisarzami coraz bardziej się rozkręcają, co warto odnotować, bo jest to dobry sposób na przetrwanie kultury w czasach pandemii koronawirusa.
  • Kościół pęka od fundamentów16 sty 2020, 14:08Fundamentalne spory w Kościele katolickim zaczynają emocjonalną temperaturą przypominać kłótnie między wojującymi politykami. Na te spory nakładają się problemy Kościoła w Polsce.
  • PRL trwa i trwać ma w fajerwerkowych sporach10 sty 2020, 10:07W PRL wszystko było upolityczniane, bo taka była natura władzy zwanej ludową. PRL minęła dawno, ale zwyczaj ideologicznego upolityczniania trwa nawet w sporach o sylwestrowe fajerwerki. I trwać ma, bo jest to wygodne.
  • Odszkodowania podcinają skrzydła lotniskom regionalnym2 gru 2019, 13:27Dużo się mówi o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego, mało o zagrożeniach przed którymi stoją lotniska regionalne z powodu konieczności wypłat odszkodowań dla właścicieli sąsiadujących z nimi nieruchomości. Winne jest, jak to zwykle bywa,...
  • Sektor finansowy powinien w jednakowy sposób chronić pieniądze klientów22 lis 2019, 13:17„Chcemy dokonać postępu i odeprzeć niebezpieczeństwa związane np. z możliwym spowolnieniem gospodarczym, bo nie chcę używać słowa kryzys. Mamy plany, by skutki tego spowolnienia były w Polsce minimalne” – mówił podczas prezentacji rządu prezes PiS...