Kant polityczny

Kant polityczny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ledwie skończyły się wybory a już słychać pojękiwania, że politycy obietnic nie dotrzymują, że poglądy zmieniają, że zawiedli, i tak dalej. W Polsce większą wagę przywiązuje się do słów niż do czynów. Panuje przeświadczenie, że słowo powinno automatycznie stawać się ciałem. Że raz wypowiedziane, ma moc unieważniania słów kolejnych, odmiennych od pierwszego.
Na przykład Januszowi Palikotowi się wypomina, że zmienił poglądy, bo był właścicielem tygodnika silnie konserwatywnego i prokościelnego, a teraz cynicznie przywdział kostium antyklerykała. Otóż Janusz Palikot jest bardziej takim Zeligiem z komedii Woody’ego Allena. Człowiekiem mającym taką przypadłość, że znalazłszy się w jakiejś grupie, upodabnia się na jej obraz i podobieństwo. Trafiwszy do pokolenia JPII, Palikot stał się jego częścią. Teraz poszukał pokolenia antyklerykalnego. Znalazł je, po czym upodobnił się do niego przekonaniami, słownictwem i fryzurą. Idę o zakład, że jeżeli w Polsce znajdzie się duża grupa tęskniących za Władysławem Gomułką, to Palikot wyłysieje, posiwieje i zacznie monotonnym głosem czytać nudne przemówienia. Proszę nie posądzać naszego Zeliga o zwykły cynizm. On po prostu tak ma.

Albo to naśmiewanie się z nadziei Jarosława Kaczyńskiego, że Warszawa będzie Budapesztem. Cóż, mogła być Polska drugą Japonią i drugą Irlandią, może być i Węgrami. Kraj kojarzy się sympatycznie - papryka i salami, wina Tuska, fajnie. Poza tym już od dawna widać, że prezes liczy na wariant węgierski – jest kryzys, rozzłoszczony elektorat wynosi do władzy opozycję a nowy premier bierze za twarz media, zachodnie koncerny i banki. Wyrażona przez prezesa nadzieja na madziarski gulasz jest tylko pośrednim przyznaniem, że czeka na zbawienny krach. I co z tego, że czeka? Niech sobie czeka. Dla mnie prezes może nawet pozdrawiać swych zwolenników okrzykiem „wiwat Magyarország”. Ciekawe tylko, czy nasz Victor Orban – bis też będzie chciał podnieść podatek VAT do 27 procent.

No i to krytykowanie Grzegorza Napieralskiego, że przerżnął wybory. Najmocniej irytują głosy krytyki płynące z ust tych działaczy SLD, którzy go popierali jako lidera. Kochani, dobrowolnie postawiliście w wyborczym wyścigu na konia, który jaki jest, każdy widzi sam. A teraz jęczycie, że przygalopował do mety ostatni, wywołując rżenie publiki. Uwierzyliście w jego słowa że ma świetną kondycję, to miejcie pretensje do siebie.

Rozśmieszają też ci, którzy krytykują Donalda Tuska za to, że obiecał przedstawić w powyborczy poniedziałek skład rządu - i słowa nie dotrzymał. Zamiast prezentacji gabinetu, zajął się duszeniem w przyjacielskim uścisku Grzegorza Schetyny. Ale mniejsza z gabinetową obietnicą, chodzi o samą wiarę w jakiekolwiek i czyjekolwiek wyborcze obietnice, o wiarę w moc sprawczą słowa. Ta wiara dowodzi dziecięcej naiwności. Wyobraźmy sobie, że mocno leciwa dama obiecuje narzeczonemu, iż po ślubie przemieni się w młodą, atrakcyjną księżniczkę. Obietnica nie zostaje spełniona. Czy wówczas podzielimy oburzenie pana młodego, czy też uznamy go za idiotę?

Polityków należy oceniać nie po słowach, hasłach, obietnicach i programach. Po czynach ich poznacie. Zobaczymy, czy tym razem zostaną zniesione przepisy niszczące małe firmy. Czy polityka fiskalna będzie sprzyjać zatrudnianiu. Czy wymiar sprawiedliwości stanie się sprawny. Czy ukróci się marnowanie publicznych pieniędzy. Czy… Długo by wyliczać. Po tym oceniajcie Palikota, Kaczyńskiego, Tuska, Pawlaka - i ich ludzi w parlamencie. Światopoglądowe awantury, agresywne połajanki to tylko iluzja, jarmarczne sztuczki dla gawiedzi. To tylko słowa, które zrodzą ocean kolejnych słów. I w tym właśnie miejscu można nawiązać do tytułu niniejszego tekstu. „Patrz na przedstawienie i bacz jak to się ma do rzeczywistości” – pouczał Immanuel Kant. Akurat do słów filozofa z Królewca warto przywiązać dużą wagę.

Ostatnie wpisy

  • Wirtualne spotkania z pisarzami lekiem na pandemię27 maj 2020, 12:27Spotkania on-line z pisarzami coraz bardziej się rozkręcają, co warto odnotować, bo jest to dobry sposób na przetrwanie kultury w czasach pandemii koronawirusa.
  • Kościół pęka od fundamentów16 sty 2020, 14:08Fundamentalne spory w Kościele katolickim zaczynają emocjonalną temperaturą przypominać kłótnie między wojującymi politykami. Na te spory nakładają się problemy Kościoła w Polsce.
  • PRL trwa i trwać ma w fajerwerkowych sporach10 sty 2020, 10:07W PRL wszystko było upolityczniane, bo taka była natura władzy zwanej ludową. PRL minęła dawno, ale zwyczaj ideologicznego upolityczniania trwa nawet w sporach o sylwestrowe fajerwerki. I trwać ma, bo jest to wygodne.
  • Odszkodowania podcinają skrzydła lotniskom regionalnym2 gru 2019, 13:27Dużo się mówi o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego, mało o zagrożeniach przed którymi stoją lotniska regionalne z powodu konieczności wypłat odszkodowań dla właścicieli sąsiadujących z nimi nieruchomości. Winne jest, jak to zwykle bywa,...
  • Sektor finansowy powinien w jednakowy sposób chronić pieniądze klientów22 lis 2019, 13:17„Chcemy dokonać postępu i odeprzeć niebezpieczeństwa związane np. z możliwym spowolnieniem gospodarczym, bo nie chcę używać słowa kryzys. Mamy plany, by skutki tego spowolnienia były w Polsce minimalne” – mówił podczas prezentacji rządu prezes PiS...