PO, PiS i podsłuchy - ballada o Dzikim Zachodzie

PO, PiS i podsłuchy - ballada o Dzikim Zachodzie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Scenariusz wydarzeń po wybuchu „afery hazardowej” napisał Wojciech Młynarski. I to wiele lat temu, opisując inną rzeczywistość. W ten sposób znowu wylądowaliśmy na Dzikim Zachodzie.
„Potwierdzają to setne przykłady,
że westerny wciąż jeszcze są w modzie
posłuchajcie więc państwo ballady
o tak zwanym dzikim zachodzie(...)”

Słowa nieśmiertelnej piosenki Wojciecha Młynarskiego jak ulał pasują do opisu reakcji Donalda Tuska na polityczne trzęsienie ziemi, które dotknęło jego partię. Wyrzucając z rządu całą grupę współpracowników z Grzegorzem Schetyną na czele premier rozpoczął opowieść o jedynym sprawiedliwym, który jest stanie poświęcić nawet najbliższych towarzyszy, by zwalczyć toczącą jego formację chorobę.

„Tym tylko od innych różni się ta ballada,
że w tym mieście gdzieś na prerii krańcach
na jednego mieszkańca jeden szeryf przypadał,
jeden podsłuch na szeryf mieszkańca”

Wydarzenia, ktore obserwujemy teraz, ilustrują słowa refrenu napisanego przez Młynarskiego (z jedną drobną zmianą - wystarczy zamienić słowo „szeryf” na „podsłuch”).
Podsłuch to słowo klucz do zrozumienia, dlaczego Platforma nie traci w sondażach. O tym, że powinniśmy się przyzwyczaić permanentnej inwigilacji mówili zarówno Donald Tusk, jak i Waldemar Pawlak. Sondaże zlecone ostatnio przez Platformę pokazały, że poparcie dla tej partii się utrzymuje, bo powrócił strach przed powrotem do władzy lubującego się w podsłuchiwaniu PiS-u.

Rozpoczęła się też dyskusja, czy służb specjalnych w Polsce nie jest za dużo. Ich pola zainteresowania nieraz się pokrywają. Taka rywalizacja służb w wielu krajach przynosi pozytywne efekty. Ważne jest jednak, by nie przekraczały pewnych granic, bo wtedy obywatele zaczynają się czuć jak bohaterowie filmu „Rozmowy kontrolowane, albo "Ballady o Dzikim Zachodzie".

„Wyciągnijmy więc morał w tej balladzie ukryty,
gdy nie grozi nam żadne riffifi,
że czasami najtrudniej jest rozpoznać bandytę,
gdy dokoła są sami szeryfi”

Ostatnie wpisy

  • Dlaczego Marek Migalski nie nadaje się na ruskiego agenta31 sty 2012Chciałbym złożyć samokrytykę. W poprzednim wpisie miałem czelność kpić z polityków, którzy zbyt ochoczo zmieniają poglądy. W ten sposób skrzywdziłem wielu reprezentantów narodu. Tych, którzy poglądów nie mają. Jak mi uświadomił pewien politolog i...
  • Powstanie styczniowe – wszyscy jesteśmy actywistami?30 sty 2012W jednym z programów Wanda Nowicka stanęła w obronie Janusza Palikota, który z  gracją zmienił zapatrywania w jednej sprawie. O 180 stopni. Koronny argument brzmiał: Palikot zmienia poglądy, bo nie jest krową. Prawda. Nie jest. Sprzeciw społeczny...
  • Wprost z Nepalu - czego ziobryści i palikotyści mogą się uczyć od maoistów30 gru 2011Wróciłem z odwyku. Miały być dwa miesiące z dala od polskiej polityki. Wyszło jak zawsze. W kuracji przeszkodziło mi biuro prasowe sejmu. SMS-y z zapowiedziami konferencji docierają nawet do Himalajów.
  • Jan Vincent Superstar15 wrz 2011Wokół słów Jacka Rostowskiego, które padły w europarlamencie rozpętała się niepotrzebna burza. Rozbieranie na części pierwsze tej wypowiedzi nie miało większego sensu. Ot , nieco ostrzejszy chwyt retoryczny. Politycy PO przyznają, że nie potrafią...
  • Jak rozjechać Jacka Rostowskiego10 wrz 2011Zyta Gilowska ma zbyt duży temperament polityczny, by pozwolić sobie na bezczynność w trakcie kampanii. Z kolei PiS ma zbyt krótką ławkę, by nie skorzystać z tej możliwości. W ten sposób przez cały zeszły tydzień trwał kolejny odcinek telenoweli o...