Przekaz fatyczny

Przekaz fatyczny

Dodano:   /  Zmieniono: 
W językoznawstwie i medioznawstwie funkcjonuje kategoria przekazu fatycznego czyli, takiego, który ma służyć podtrzymaniu kontaktu , a nie przekazaniu informacji. Najprościej zobrazował ją Andrzej Mleczko w swoim pamiętnym rysunku ,ilustrującym międzygatunkowe krzyżówki z podpisem " Obywatelu , nie pieprz bez sensu". Przeglądając doniesienia mediów, można odnieść wrażenie, że cała potężna sfera informacji została zdominowana przez , tak rozumiany, przekaz fatyczny.
Na łamach "Polski " od wczoraj goszczą politycy PSL. Dziś Stanisław Żelichowski, przewodniczący klubu, opowiada o tym jak to partia skłoni opierającego się , jak panna na wydaniu, Waldemara Pawlaka do startu w wyborach. Ludowcy kupili sobie koło i będą do soboty na tym kole łamali Pawlaka, póki nie powie "tak". Drastyczne metody są usprawiedliwione, bo dzielny strażak wygrał wewnątrzpartyjną rywalizację z samym ministrem Sawickim. Wyborca oczywiście wie, że w PSL, póki ta patria jest u władzy, nikt nie piśnie nic bez akceptacji Pawlaka, ale kontakt z elektoratem należy podtrzymać. Typowy przekaz fatyczny.

Ludowcy pozazdrościli najwyraźniej szumu koalicjantowi, który urządził igrzyska pod zagranicznym hasłem "Preelekcji". Pół Polski się zastanawia, gdzie obędzie się debata kandydatów na kandydatów, w TV czy w Sali Kolumnowej Sejmu, czy Sikorski zrzekł się obywatelstwa brytyjskiego ostatecznie , czy tylko dla picu( ponoć w UK taka decyzja jest odwołalna , o czym donieśli blogerzy), czy Komorowski gra fair wobec kontrkandydata i co na to Palikot , który na swoim blogu podał nafaszerowane błędami ( tak napisał "Dziennik Wschodni")informacje o inwestycjach drogowych na Lubelszczyźnie, z której jest posłem partii władzy. Ponieważ chwilowa naparzanka w PO nie służy niczemu innemu, jak tylko przykryciu działań komisji, w której niekwestionowaną gwiazdą jest poseł Arłukowicz, możemy ją zakwalifikować także jako przekaz fatyczny.

Tę sielską atmosferę informacyjnego "dolce farniente" mogłaby zburzyć wczorajsza emisja dokumentu TVN pod wymownym tytułem "Władcy Marionetek", gdyby nie jeden drobiazg. Autor filmu, zawierającego istotne informacje na temat swobodnego traktowanie prawdy przez polityków, debiutuje w roli dokumentalisty, ale nie w roli publicysty. Za słynne "Taśmy Beger" wespół z Andrzejem Morozowskim został nagrodzony tytułem "Dziennikarza Roku". Teraz przytacza bulwersujące fakty sprzed lat. Nieco bardziej wnikliwy widz musi sobie zadać pytanie, skąd ta nagła wolta i gdzie był red. Sekielski w czasie, gdy Donald Tusk cytował nieistniejącą panią Ewę? Co się takiego stało , że teraz już można zweryfikować wydarzenia sprzed 2 i pół roku?

Na jednym z blogów , sami internauci znaleźli interesujące Post Scriptum do sprawy posła Gruszki i Marcina Tylickiego . Jest to dokładne kalendarium sprawy z nazwiskami osób zamieszanych i odpowiedzialnych . Wpis pochodzi z 3.VII.2009. Najciekawszy jego akapit dotyczy środowiska dziennikarzy. Zacytuję go by niczego nie pominąć:

"Przypomnijmy nazwiska tych dziennikarzy, którzy brylowali w tym czasie wpisując się w tę intrygę służb: pod tytułem - wyrokiem skazującym na śmierć za zdradę - "Asystent Gruszki donosił Rosji o funduszach UE" w Gazecie Wyborczej z 10 marca 2005 r. są nazwiska Wojciecha Czuchnowskiego, Marcina Kowalskiego i Agnieszki Kublik; tenże Czuchnowski wysławiał zalety generała Huni pomijając prowokację wobec Tylickiego i Gruszki; służył piórem także Jakub Rzekanowski z Trybuny. "

Na nic by się zdały prowokacje służb, i kłamstwa polityków, gdyby nie stachanowski wysiłek sporej części żurnalistów, którzy zadbali, by spreparowane przez speców od tej roboty, informacje , dotarły do ludności miast i wsi. Zatem obraz manipulacji skreślony kamerą świeżo upieczonego dokumentalisty TVN należy uznać za niepełny. Bez przypomnienia nazwisk i weryfikacji postaw dziennikarzy piszących o sprawie, film jest mało wiarygodny do tego stopnia, że uznać go można także za manipulację, w najlepszym wypadku , za przekaz fatyczny.

http://mieszczuch.blog.onet.pl/Jak-sie-zaklada-petle-na-szyje,2,ID383027802,n

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100316/NEWS01/16335171

Ostatnie wpisy

  • Pożegnanie13 kwi 2010Przez ostatnie pół roku korzystałam z gościnnych stron portalu wprost24. Przez te sześć miesięcy wiele się wydarzyło. Komentowałam , jak umiałam. Ale teraz skończyła się moja Polska. Coś we mnie umarło wraz z tymi , którzy zginęli pod Smoleńskiem.
  • Cisza11 kwi 2010Ta niepokojąca zbieżność dat kalendarza liturgicznego, nie może być przypadkowa. Odejście Jana Pawła II  5 lat temu i tragedia smoleńska, wydarzyły się w wigilię święta Miłosierdzia Bożego, którego orędowniczką była polska zakonnica wyniesiona na...
  • Jajakobyły9 kwi 2010Według teorii nowoczesnego marketingu, najważniejszy jest bajer. Dzięki niemu można wmówić ludziom, że chcą kupić to , co mamy do zaoferowania. Technika manipulacji poszła już tak daleko, że przy pewnym nakładzie sił i środków, nie jest to aż...
  • Populiści7 kwi 2010Dzisiejsza prasa zamieszcza dwa znaczące wywiady z osobami, które były aktywnymi politykami i stały na straży naszych narodowych finansów. Ich zestawienie prowadzić musi do wniosku, że wszelkie decyzje fiskalne służą do realizacji politycznych...
  • Uczniowie Leppera1 kwi 2010Konflikt jaki rozgorzał wokół rezerwy pieniężnej wypracowanej przez NBP potwierdza, że światła myśl ekonomiczna Andrzeja Leppera , który chciał poprawić byt ludności pracującej oraz bezrobotnej , miast i wsi, kosztem NBP jest zawsze żywa. Myśl...