Technologia czy magia - coroczne prognozy IBM

Technologia czy magia - coroczne prognozy IBM

Dodano:   /  Zmieniono: 
Arthur C. Clark pisarz science-fiction (autor m.in. "2001: A Space Odyssey"), ale także wynalazca i futurysta, na łamach magazynu "Popular Science" w maju 1970 roku przewidywał, że cała ludzka wiedza znajdzie się wkrótce "w zasięgu opuszków naszych palców" a domowe komputery będą pełnić rolę telefonu, kopiarki, telewizji oraz źródła informacji na każdy temat związany z naszym codziennym życiem. Urodzony w 1917 roku Clark był pasjonatem technologii, więc kiedy o tym pisał mógł już wiedzieć o pracach firmy Hewlett-Packard, które doprowadziły na początku lat siedemdziesiątych do stworzenia mieszczącego się na biurku mikrokomputera wyposażonego w klawiaturę, drukarkę i ... jednoliniowy wyświetlacz.
Clark swój artykuł opublikował na sześć lat przed sprzedażą przez Steva Jobsa i Steva Wozniaka pierwszej maszyny Apple I, na dwanaście lat przed uzyskaniem przez "komputer" tytułu "Maszyny Roku" - przyznawanego od roku 1927 (w formule "Człowiek Roku" przez magazyn "Time" największym osobowościom na świecie - w 1981 roku tytuł ten otrzymał Lech Wałęsa) i na dwadzieścia lat przed stworzeniem pierwszej przeglądarki www. Ten sam Clark, któremu - jak widać - nie sposób było odmówić trafności spostrzeżeń, w innej ze swych wypowiedzi zauważył, że niemal każda wystarczająco wysoko rozwinięta technologia, dla przeciętnego użytkownika będzie nie do odróżnienia od... magii.

Wypowiedź ta stanowi dobry wstęp do ogłaszanych corocznie przez IBM prognozy pięciu głównych innowacji, które staną się dostępne w ciągu kolejnych 5 lat (tzw."5 in 5"). Według IBM, który pod względem ilości opracowanych i przyznanych patentów od wielu lat zajmuje czołową pozycje w światowych rankingach, owych pięć głównych innowacji na najbliższe pięć lat, związanych będzie z wyposażeniem maszyn w możliwości związane ze zmysłami dotyku, słuchu, wzroku, smaku i zapachu.

I tak - w ciągu pięciu najbliższych lat, za pomocą telefonów komórkowych czy tabletów będziemy mogli odczuć dotyk materiału z którego uszyta została koszula, jaką planujemy kupić w sklepie internetowym. Wytworzenie odpowiednich wibracji wyczuwalnych kilka milimetrów przy powierzchni takiego urządzenia, pozwoli na stworzenie wrażenia dotyku konkretnego materiału. Zdaniem naukowców IBM jest to możliwe już dzisiaj. Prawdziwym wyzwaniem pozostaje natomiast stworzenie repozytorium danych odnośnie różnych materiałów, które służyłoby jako uniwersalny system odniesień dla identyfikacji danego materiału i możliwości stworzenia wrażenia jego dotyku za pomocą urządzenia mobilnego.

O ile w przypadku zmysłu dotyku mówimy o symulacji doznań, to w przypadku słuchu, przewidywania idą w nieco innym kierunku. Okazuje się bowiem, że informacje przenoszone przez dźwięk mogą mieć szereg znaczeń, które dla człowieka okazują się trudne do jednoznacznej identyfikacji. Dimitri Kanevsky z IBM, wraz z gronem współpracowników, opatentował już rozwiązanie pozwalające na rozpoznawanie tego czy źródłem płaczu dziecka jest ból, głód czy może wyczerpanie. A inne istniejące już rozwiązanie - tzw. IBM Deep Thunder - wspomaga, na podstawie analizy dźwięków, prognozowanie pogody w Brazylii.

To jednak nie wszystko. Każdy, kto od czasu do czasu brać musi udział w telekonferencjach, z radością powita nową funkcję naszych telefonów która, bez potrzeby wciskania jakiejkolwiek kombinacji przycisków na telefonie, pozwoli na automatyczne wyciszenie mikrofonu w sytuacji, w której osoba uczestnicząca w takiej telekonferencji będzie musiała zamienić kilka słów z inną osobą nie biorącą udziału w takiej konferencji. Wykorzystanie ultradźwięków w komunikacji międzyludzkiej to kolejne udogodnienie, które stanie się możliwe dzięki urządzeniom mobilnym.

W ciągu kolejnych 5 lat, zdaniem IBM, umiejętności maszyn w zakresie analizowania obrazów, doprowadzą do tego, że będą one w stanie identyfikować utrwalone na tych obrazach przedmioty i sytuacje na podstawie podobnego procesu uczenia się jak w przypadku człowieka. Mając na uwadze fakt, że corocznie na świecie wykonuje się ponad 500 miliardów zdjęć cyfrowych, materiału porównawczego nie powinno zabraknąć. Zaawansowana analiza obrazu odegra także według IBM olbrzymią rolę w diagnostyce medycznej (chociażby przy diagnostyce chorób nowotworowych), choć równocześnie może uszczknąć nieco z naszej prywatności (to co i jak fotografujemy może mówić o nas równie dużo, jak to co i o czym piszemy, albo to jakie witryny internetowe odwiedzamy).

Wyposażenie naszych urządzeń w receptory pozwalające na symulację kolejnego zmysłu - zmysłu zapachu - także znajdzie swoje medyczne zastosowanie. Każdy nasz oddech niesie bowiem ze sobą miliony cząstek, a wśród nich takie, które mogą pełnić rolę biomarkerów. Ich analiza pozwoli naszemu urządzeniu rozpoznać pierwsze objawy przeziębienia, zanim jeszcze kichniemy po raz pierwszy. Oczywiście diagnostyka taka może dotyczyć także schorzeń dużo bardziej skomplikowanych.

I w końcu zmysł smaku. Zapowiedź technologicznego giganta, zgodnie z którą komputerowa analiza tego co nam smakuje, pozwoli na komponowanie w przyszłości nowych potraw - smacznych i zdrowych zarazem, brzmi co prawda intrygująco ale budzić może pewien niepokój. I to nie nie tylko dla szefów kuchni, którym wyrośnie niespodziewana konkurencja, ale także wydawców "Guide Michelin", którzy w na wypadek ziszczenia się tej prognozy, winni już chyba teraz myśleć o przyznawaniu wirtualnych gwiazdek dla komputerowych mistrzów kuchni.

Maszyny które wyostrzą nasze zmysły? Zaawansowana diagnostyka w telefonie komórkowym? Frykasy z komputera? Dotychczasowe przewidywania IBM dokonywane w ramach projekcji "5 in 5" nie zawsze się spełniały, mimo że dotyczyły nieodległej w końcu przyszłości. Z drugiej strony, gdyby ktoś miesiąc temu przepowiedział że Gerard Depardieu ze znanego francuskiego aktora zmieni się w przykładnego obywatela Rosji i ulubieńca prezydenta Władimira Putina, to miano fantasty byłoby pewnie jednym z bardziej łagodnych określeń, na które osoba taka by się naraziła.

Ostatnie wpisy

  • Wielkie żarcie18 mar 2013Czterech znajomych spotyka się w willi na przedmieściach i korzysta z uciech życia do granic możliwości. Jeden umiera z przemarznięcia, za to trzech pozostałych objada się na śmierć - tak w dużym skrócie wygląda akcja filmu w reżyserii Marco...
  • Recepta na cyfrową lewatywę5 mar 2013W latach osiemdziesiątych, w trakcie jednej z opolskich nocy kabaretowych, Bohdan Smoleń odgrywał rolę pacjenta przysłuchującego się dialogowi dwóch pielęgniarzy, którzy przeglądali jego dokumentację medyczną. Pierwszy z nich po chwili lektury...
  • Telewizja - ale jaka?24 lut 2013Groucho Marx uważał, że telewizja ma wybitne znaczenie edukacyjne. Jak mawiał za każdym razem gdy ktoś w jego obecności włączał telewizor, wychodził z pokoju i poświęcał się lekturze książek. Ta anegdota została przytoczona w jednym z kompendiów...
  • Jak to robią Francuzi12 lut 2013Prezydent Francji we wpisie umieszczonym w serwisie Twitter doniósł wszem i wobec, że jest dumny z umowy jaką - nie bez perswazji czynników rządowych - zawarto we Francji z firmą Google. Co ciekawe swoje zadowolenie okazał także wieloletni prezes,...
  • Wykup na trzydzieste urodziny?6 lut 2013Michael Dell założył Dell Computer Corporation w roku 1984 (początkowo jako PCs Limited). Miał wtedy 19 lat.