Walka z głodem

Walka z głodem

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Kończę z tym! Nie chcę być głodna! - oświadczyłam Maćkowi seniorowi.
- I dobrze! Głodówki są bez sensu! - powiedział mój domowy ekspert od diet!
Jak on to robi?! Jesteśmy razem od 15 lat. I z każdym rokiem mój najlepszy na świecie mąż waży mniej (taki mam na niego wpływ!)
A ja?! No cóż, on ma na mnie o wiele gorszy!
- Wygląda pani dobrze! Ale nie super! - powiedziała dietetyczka z uprawnieniami.
Podobno mieszczę się we wszystkich normach tabelkowych, ale czy się sobie podobam?!
- Tak i nie! - odpowiedziałam.
Najbardziej się sobie nie podobam w przymierzalniach sklepowych. Już nie mogę bezkarnie zakładać wszystkiego, co mi się podoba.
Szyją coraz mniejsze rzeczy!!!!
- Może czas zmienić rozmiar zamiast się frustrować? - podpowiada przyjaciółka.
- Nigdy w życiu! - protestuje i zaczynam kolejną dietę cud, żebym mogła bezkarnie nosić wszystko jak za dawnych lat.
- Nie ma pani 20-tu lat - sprowadza na ziemię dietetyczka.
- Naprawdę?! - mam ochotę zaprotestować! Czuję się jak nastolatka!
- Niestety, ja też mam pierwsze zmarszczki. Trzeba to zaakceptować - dodaje.
Kocham zmarszczki mimiczne. Zwłaszcza u osób wiecznie uśmiechniętych. Nie znoszę sztucznych masek, choć nie jestem przeciwniczką dbania o skórę!
- Wszystko zaakceptuję oprócz głodu - negocjuję.
- To chce pani schudnąć parę kilo czy nie? - pyta ekspert żywienia.
Uświadomiłam sobie w tamtej chwili, że jednak jestem od czegoś uzależniona. Od jedzenia. Kiedy budzę się rano myślę o śniadaniu, najchętniej fotografuję jedzenie, uwielbiam wywiady z ludźmi związanymi z kuchnią, kocham mój czwartkowy bazar, jadąc na wycieczkę głównie myślę o tym gdzie i co zjem, zamiast leżenia i nic nierobienia wybieram gotowanie w kuchni...
- Trzeba zmienić te proporcje - mówi dietetyczka.
- Ale to moja wielka pasja, całe moje życie! - bronię swoich marzeń.
- A może zacznie pani fotografować coś innego. Na początek niech to będzie 30 procent wszystkich zdjęć, które pani robi - podpowiada ekspertka.
Nie mam pomysłu jak odwrócić uwagę od jedzenia?! Wiem jedno: muszę przestać być głodna, inaczej nie zmienię mojego myślenia! Burczenie w brzuchu zakłóca moją kreatywność.