Chyba pan żartuje, panie Ziobro

Chyba pan żartuje, panie Ziobro

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbigniew Ziobro musi przeprosić doktora Mirosława G. za słowa, które wypowiedział jako minister sprawiedliwości w 2007 roku. „Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie” – brzmiały. Sąd nakazał… a Marysia znów o pierogach.
Bo Ziobro przepraszać nie chce i zapowiada, że odwoła się w tej sprawie do Europejskiego Trybunału w Strasburgu.

Sąd Najwyższy odrzucił dziś wniosek europosła o kasację wyroku z 2008 roku. Nakazywał on Ziobrze zapłacić 30 tys. zł zadośćuczynienia oraz wygłosić przeprosiny po głównych wydaniach wiadomości w największych stacjach telewizyjnych.

- Koszty tych przeprosin są bardzo duże. Ja sobie jakoś poradzę, ale co, jeśli teraz dziennikarze będą musieli płacić takie kary za swoje słowa? – cytuje Ziobrę „Rzeczpospolita”.

Jeśli o prawach i obowiązkach władzy wykonawczej Ziobro nie nauczył się w szkole średniej na WOS-ie albo na studiach prawniczych, może w końcu jakiś europejski autorytet da mu do zrozumienia, że minister nie może ferować wyroków, bo nie tego oczekuje obywatel od władzy.

Smutne, że nauka ta będzie trwała jeszcze czas długi, bo Zbigniew Ziobro zamiast spokornieć, emancypuje się w swym cynizmie. Niech pan, panie Ziobro, zarzuci pomysł porównywania się do dziennikarzy. Dziennikarz to nie minister. Media nie mają realnej władzy i dlatego mogą alarmować i hiperbolizować. Przynajmniej tak jest w cywilizowanym świecie. Ogłaszanie przez urzędującego ministra wyroku na człowieka, zanim nawet rozpoczął się jego proces, z cywilizowanym światem nie ma natomiast nic wspólnego.

Niech pan w końcu przeprosi i zakończy ten temat. Bo z akcji słusznej i leżącej w społecznym interesie, jaką było zatrzymanie przez CBA doktora Mirosława G. uczynił pan spektakl, kojarzący mi się z formułą: latać dookoła słupa, żeby z przodu była d…




Ostatnie wpisy

  • c.d. "Ż" i "Z"23 maj 2010Kampanijne literki rwą do przodu, ale musimy uporządkować tyły pochodu...
  • "Ż"20 maj 2010Zacznę od końca, bo w kampanii prezydenckiej 2010 wszystko jest na opak.
  • Dzień Ziobry Państwu, czyli przeprosinki pana Zioberka10 sty 2010Napoleon był malutkim facetem, ale Francja nigdy nie była tak wielka, jak pod jego wodzą. Dlatego nie zżymajmy się na maleńkie literki, którymi Ziobro przeprosił dr. Garlickiego, bo literki te sprawiły, że polska demokracja ma szansę być mocniejsza.
  • Amerykańska choroba9 sty 2010Dziś o międzynarodowych chorobach, na które nikt jeszcze nie wymyślił szczepionki (Ewa Kopacz może więc spać spokojnie)
  • Ćwikła z Obamy, Kaczyńskiego i Tuska29 gru 2009Dziś temat polityczno-warzywny, bo i czasy są ostatnio jakieś buraczane...